Obie widzę malowałyśmy niebieskie mam, w zakątku medytacji
teraz widzisz, że ciut inaczej w ogrodzie, wtedy łysawo było no i po Agi ogrodzie i innych, bujność nie zaskakuje, tam dżungle
trzepak też na biało, ale pół zrobiłam
jak dziś lunie, biorę się za inne malowanki
poranny gość
biorę się za te obrazki i drewno
Dzisiaj kupiłam nowe hortensje - Diamantino i Diamant Rouge. Już posadzone
Diamantino to nowość 2014, rośnie niewysoką, do 120 cm, ma piękne duże srebrzyste kwiatostany i wcześnie kwitnie- pierwsza połowa czerwca.
Oj tak, ale powiem ci Agnieszko, że nabrałam wprawy, lecę na oko i wychodzą prawie identyczne
trudniej jest z kulkami z jałowców, uczula mnie i kicham i całą czerwona jestem
zakątek dziękuje
wydaje mi się, że w chorwacji "Summer Snow" jest głównym ich powojnikiem, tj. rosnie niemal jak chwast na płotach, siatkach, stokach, krawędziach, etc.
Kiwtek jest bardzo drobny?
A ja się pochwalę: zalałam powojniki, które padały (jeden zasechł aż do korzenia), gnojówką ze skrzypu i widzę oznaki zycia
Alisonku, witam ponownie. Sąsiad ma fajne widoki - dopiero teraz zwróciłam uwagę że tam jest okno i na dole i u góry
Fajnie to wygląda, widzę że u Ciebie zagościły trzmielinki na patyczku Fajnie te lizaki się prezentują I cały ogródek przyjemniutki już jest. A myślałaś o obsadzeniu ogrodzenia murowanego bluszczem? tak aby była z niego zielona ściana?
Nie zostawiam, mam go dość...nawet nalewki mnie nie skuszą, 3 godziny cięłam, aby drania ujarzmić
jak zmiana koloru może służyć, cieszę się, ze podoba się
to on, drugi dalej w kulę cięty, ale nie sfociłam
musiałam wszytko wywalić, aby się do niego dobrać i tu od nowa komponuję
a ten jaśminowiec też do wywalenia, co 3 dni muszę go ciąć, mam dość, wolę kolejny buk lub ambrowiec, mniej pracy
jeżówki dorodne w tym roku, ale jedna jakas bidula się zaplątała wśród tawułek
Bez szablonu, na oko, widać mam dobre część lawendy cięłam, część czeka, bo jeszcze kwitnie
Aniu, powojniki mi kapryszą, róże co chwilę coś z liśćmi, ledwo pąki...mszyca, idealnie nie jest, ale w miarę się staram...trawa wypalona, podlewam to, co mi może paść, ale nie da się wszystkiego..
Wiesz Ewelinko takiej opcji nie biorę zupełnie pod uwagę - wolałabym żeby ta rabata była"skierowana" nie w stronę domu a w stronę podwórka
ale biorąc pod uwagę taki układ rabata zamiast się zwęzić musiałaby się poszerzyća tego bym nie chciała
Czyli ma świetne warunki
swojej w ogóle nie tnę, pozwalam jej rosnąć, jak chce i całkiem jej to wychodzi, choć ogranicza ją pień tamaryszka, ale cóż robić
w kręgu bukszpanowo, różano, hortensjowym, skrywa się liliowiec....cudny, będę przenosić, tylko nie wiem gdzie!
z trudem wlazłam i kawałek sfociłam
Chopiny tak wysoko, ze nie mogę ich skubać, z drabiną nie da się wejść
A tak, mamy długi weekend więc regeneruję się dziś Sąsiadkę obdarowałam mieczykami białymi a i dla mnie coś zostało. Ot deszcze je dobijają.
tak nieskromnie powiem że podoba mi się te zestawienia donicowe
a to pstrokate też ma swój urok
a tak, mamy też ruchomą ozdobę ogrodową. Wadą ozdoby jest to że pcha się do każdego zdjęcia i udaje że akuratnie on tam chciał usiąść pierwszy, a to ja potem z aparatem przyszłam Luby się z ozdoby śmieje jak widzi jakie ozdoba ma parcie na szkło! zatem wrzucam i ogrodową odsłonę naszej ozdoby. O mały włos nasza ozdoba nie dostała brata albo siostrzyczki paryżanki Tożto byłby foch!
A ja podziwiam twoje hortensje, 3x3, szok!
u mnie kwitną ogrodowe, anabellka i limki, ale te w cieniu bardziej...o dziwo
miło słyszeć, ze mając taki piękny ogród, znajdujesz u mnie jakieś inspiracje
zakątek w połowie cienisty
a nic leżę i odpoczywam i czekam na wrzesień na wielkie przesadzanie bo od leżenia mi się w główce poprzekręcalo, jeszcze robię akcję dom czyli okna mycie itd. no i gości przyjmuję więc sprzątam przed i po i dumam czy ten kolor z tym pasuje jak przesadzę
W ub roku w lipcu wymyślałam zmiany w ogrodzie i plan był dobry zrealizowany więc teraz musowo też