A ja dzisiaj kopałam w swojej glinie i tak się zastanawiałam jakby to było takimi widełkami jak ma Kasia. Ciężko było szpadel wbić, ale z tego co czytam amerykańcami też by lekko nie było. A co do mrówek to jakaś masakra. Tam gdzie kopałam to parę m2 mrowiska. I to te czerwone zarazy- muszę kupić im jedzonko.

aha czyli blondyneczka
tak mysle , że jakbyś zacżeła coś nanosić na kartce to byłoby wszytskim latwiej połapać co gdzie i jak.

nie mogę nanosić roślin to bez sensu , muszę najpierw wyznaczyć miejsca strategiczne a dopiero potem roślinność, a tu mam morze rozterek,
czy placyk na wprost okna, czy z boku - bo jak pisze Ewa wszystko bym upychała po rogach o to niestety - prawdą jest,
poza tym nie mogę nic narysować pt opcja ABC bo ciągle ktoś przyjedzie albo coś a teraz to np, jem żelki
a jak jem żelki to nie ma ważniejszych spraw (haribo 0,89 zł

Wczoraj siedziałam przed kartką papieru, coś namazała a rano spojrzałam na ogród z okna dachowego i wszystko do bani bo jakoś proporcje mi się zaburzyły i na kartce wychodziło że się zmieści placyk i już a jak patrze w góry to widzę że się zmieszczą dwa placyki

ps, rano wskoczyłam do bierdo po coś słodkiego i są cebulowe, niektóre śliczne w tym białe czochy mi się rzuciły po 4 zły

Hejka babo
Przynosze cosik z rańca

http://www.pinterest.com/pin/479070479083983067/

katiaxx napisał(a)

a teraz to np, jem żelki
a jak jem żelki to nie ma ważniejszych spraw (haribo 0,89 zł

hehe, jak moja mama!

na marginesie: ja też uwielbiam, jak małpa kit potrafię wcinać

jazzy napisał(a)

Hejka babo
Przynosze cosik z rańca

http://www.pinterest.com/pin/479070479083983067/

widziałam gdzieś tę fotę ale nie tak z bliska, jest super i bardzo pasuje do moich wyobrażeń mocno mglistych,
zaraz wkleję to co wczoraj wymyśliłam a Wy się wypowiedzcie bo mam tam taki czerwony pytajnik

zaraz zrobię legendę

oto moja praca, przepraszam za formę, to nie dlatego że olewam, nie dlatego nawet że nie jestem ani ciut uzdolniona technicznie a dlatego że robię to w pracy i na szybko bo w domu dziś znowu goście i nie dam rady,(moje biedne, samotne, nowe widły tak więc robię ogród w pracy a potem siedzę w pracy w weekendy ale trudno - swoje trzeba zrobić.

tak więc opierając się na pomysłach ewy - która je zapodała ot tak sobie popijając kawę poranną - ja wczoraj w nocy , w zimnym pocie, bliska łez urodziłam to :

a teraz jeszcze raz ale poprawionym na czarno więc może czytelniej .

wodę aż do placyku pociągnij, mozesz nawet zrobić jakiś ala most, porośniętym mchem, trawą, rojnikami, czy co tam przeżyje, żeby przepływała pod nim woda

w którą stronę ma płynąć woda: do czy od domu?

1. thuje
2. donica 0,5 metra z małym blatem ok 50 cm z drewna służącym za blacik pod kawę lub żeby posadzić tyłek, ( z wąskich listewek)
3. donica z pleckami jak to Ewcia mówi czyli tył wyższy przód niższy
4. donica niska
między 3 i 4 ławeczka którą oto jazzy powyżej w linku zapodała
5. drzewko w obwódce np z bukszpanu w żwirku wg pomysłu Ewci

- takie dwa z literą L na placyku - to leżaczki nie mogłam ich nie umieścić

znak zapytania - ? nie mam pomysłu,
na pewno nie chcę tam placyku zabaw bo już podoba mi się tam gdzie jest.

Donica 2 trochę by mi zakrywała widok placyku z okna, tj nie widziałabym płyt i żwirku tylko pięknie obsadzoną donicę

Jak rozwiązać kwestię znaku zapytania ? - zrobić rabatę ? - będzie jakby schowana za donicą nr 4 i nie wiem czy to będzie fajne.

woda wzdłuż ścieżki wyglądałaby podobnie jak w ogrodzie pod 2 dębami
a propos czy macie wiedzę czy taka woda to coś drogiego w wykonaniu, utrzymaniu ?

Oczywiście liczę że się wypowiecie o co serdecznie się uprasza