Haniu wiem, wiem ale on u mnie jest już drugi rok, liście są takie sztywnawe jak u bergenii chociaż małe, nie puszcza, żadnej łodygi... nie wiem co to jest.
Justyś dzięki
Bogda Ty wkuwaj kochana
Gosia to co w garze to leczo zwykłe: czyli 4 kabaczki, po 2 papryki czerwone, zielone i zółte, 4 cebule, 6 pomidorów, koncentrat pomidorowy, papryka słodka (proszek), papryka ostra(proszek), pieprz sól, kiełbasa lub parówki około kilograma (tyle bo moi to mięsożercy).
Kabaczka obieram, wydłubuje miąższ z pestkami, kroję w kostkę - może być duża, do kotła i podlewam małą ilością wody, do tego papryka pokrojona w kostkę (nie za dużą), pomidory bez skórek. Jak kabaczek zmiękknie daje koncentrat, papryki w proszku, sól i pieprz. Jak daję kiełbasę to ją kroje w takie poł talarki i podsmażam i potem do kotła, jak daję parowki to tylko kroje i do kotła.