"I znowu cichość w dole, dzięcioł na jedlinie,
Stuka z lekka i dalej odlatuje, ginie,
Schował się, ale dziobem nie przestaje pukać,
Jak dziecko, gdy schowane woła by go szukać."
nasturcja jednak lepiej rosnie w cieniu
ma ogromne liscie, zarosła sadziec, rododendrona i sliwe wisniową
druga na sloncu jest drobna i zolkna jej liscie
a to dalia ktora wyrosla z jednej bulwy posadzonej na wiosne
Malgosik racja ale muszę dodać, że jednak nie taki zwykły gdyż moja mama robi z niego maść na siniaki, ukąszenia owadów i takie tam. Skuteczność 100% a że u mnie brak spalin to chętnie zbiera kwiatki u mnie
Witam. Dzień po zasadzeniu jodły koreańskiej igły zaczęły brązowieć. Dzieje się już tak od ok 3 tyg. Zaczęłam podawać preparat p/brązowieniu igieł, póki co efektu nie ma. Sadziłam ją w bardzo gorący dzień, może to ma wpływ. Żadnej maty pod spodem nie ma. Ziemia jest piaszczysta jednak do zasadzenia kupiłam worek ziemi dla iglaków. Może ktoś mi pomoże.
Katiaxx identyfikacji to ja się niestety nie podejmę, bo ja w te klocki to cienki Bolek jestem. Ja po prostu kocham wszelkiej maści iglaki, zwłaszcza te duże. Nawet w obrębie czystego gatunku mogą być znaczne różnice- zwłaszcza jeśli z siewu. Ja mam jeszcze jedną sosnę która nie załapała się na zdjęcie- tzn mam 3 szt tej sosny. Wszystkie z siewu- z jednej szyszki, a każda inna.
Świerków też mam trochę.
Przemku nie wyobrażam sobie nie mieć swoich warzyw. To całkiem inna bajka niż te sklepowe.
Sosen nie mam dużo- mam tylko 10 różnych gat/odm. I uwielbiam duże drzewa.
coś napewno się dzieje
specem nie jestem, ale wydaje mi się że to nieodpowiednie warunki, za wysokie pH i niedożywienie
pomyśl czy nie za głęboko posadzony, rozerwałaś bryłę korzeniową przed posadzeniem?, przygotowałaś odpowiednie kwaśne podłoże?
czy nie ma za dużo ściółki na korzeniach? może być też przesuszony lub przelany....
przyrósł tego roku?
kiedy robiłaś zdjęcie? bo ma już takie grube pąki kwiatowe na następny rok?
kwitł wiosną?
Asiu zdjęcie przeraża a co dopiero real. Zapakuj trochę tych larw do słoiczka i jedź jak najszybciej do leśniczego. Nadleśnictwa w sobotę nieczynne ale w terenie w leśniczówce ktoś jest na stałe i na pewno nie odmówi pomocy.
Wogóle ten rok jeżeli chodzi o wszelkiej maści pasożyty to jakaś masakra.