gdzieś tam wyczytałam czy wylukałam i zgapiłam pierwsze pytanie mojego eMa: a te kwiatki to nie trujące?


i żeby nie było, że nie korzystaliśmy z pogody grillowej

Pięknie na tarasie z tymi trawskami

no ładnie... i sporo was było do tego jadła

trochę zieleni z Barcelony...

Ale owoce!!!! Ślinotok mam!

Oooo....to tam Cię wywialo na te 2 weekendy?!

No pięknie...zielono i soczyście

cośty! jeden weekend byliśmy tylko wykończona wróciłam bo na wariata szybkie zwiedzanie! ale warto było!

Aaaaaaaaa...i to najważniejsze, że warto było nawet jak jeden weekend....

po cudzych wątkach latasz, a swój po macoszemu...chciałam powiedzieć, że byłam wcześniej i tak Wam pozazdrościłam tej Barcelony, że ze złosci nic nie napisałam....po przeczytaniu "Cienia wiatru" zakochałam się w niej:-0...nawet kupiłam rozmówki polsko-hiszpańskie...i przewodnik śladami w/w literatury...może kiedyś...a Ty siedzisz spokojnie w pracy czy trawę malujesz?

hahahahaha! akurat trawy malować nie muszę

siedzę sobie spokojnie w pracy
nie denerwuj się bo złość piękności szkodzi zgrzeszę jak powiem, że nie czytałam ? może warto po nią sięgnąć

a że u mnie się NIC nie dzieje to nic nie wrzucam, bo tylko chwasty wyrywam i korę dosypuję ostatnio. doła mam ogrodowego do zamówienia roślin się zmobilizować nie mogę