Nie wiedzialam ze nawet takie odmiany sa. Nigdy nie widzialam ich w sprzedazy tutaj, a moze jakos nie zwrocilam uwagi.
Platany stoja pod znakiem zapytania wiesz?
A tak w ogóle to przyszłam się przywitać, bo widuję Cię w różnych wątkach, a Twój ogród młody w fajnej fazie tworzenia, więc od razu się zapakowałam i od wczoraj sobie czytam od początku.
Po pierwsze podziwiam - 4 chłopaków to niezły wyczyn (nie mówiąc o piątym, który pewnie też czasem jest jak duże dziecko hihi Tylko jedna rzecz mi się nie zgadza, kiedy Ty ich zdążyłaś urodzić, jak na avku jest dziewczyna najwyżej 20letnia ?
Piękny dom macie - choć mnie nigdy nie kręciły takie klimaty, to doceniam bardzo - piękne miejsce na ziemi sobie stworzyliście Do tego ogród i jest cudnie. Brzozy dają czadu!
Doradcy ogrodowego to raczej ze mnie mieć nie będziesz, bo sama nie mam jakoś specjalnej wizji. Coś tworzę, ale ogrodowiskowo to u mnie nie jest
W głosowaniu na lifting rabaty jestem w 100% za żywopłocikami Nawet te zielone paski w paincie już robią dużą robotę. Wiesz, że mnie ta irga jako jedyna roślina w tym miejscu coś nie pasowała. Może dlatego, że nie lubię irgi i już Brzozy wprwowadzają swobodny styl, a żywopłotki nawiążą do reszty ogrodu. Ja pod moimi na wiosnę sadzę właśnie takie paski, kulki i stipę. Plus coś koło stipy zanim ta będzie ładna latem. Co do materiału na żywopłot to już musisz sama zadecydować. Jeden i drugi wybór będzie ok. No może młode przyrosty cisa trochę bardziej rozjaśnią ten obszar, ale to już na prawdę drobiazg.
Ewo rozmawiałam z sąsiadem ze chcę posadzić swierki.Powiedział mi ze to moja ziemia i mogę sadzić co chcę.A poza tym będę przycinała aby na jego stronę nie rosły ale to za kilka lat dopiero.
Ps.on 50cm.od granicy posadził maliny na całej długości mojej działki 100 m .I co zrobię jak zaczną do mnie przechodzić?
a w czym świerki przeszkadzają ? sama jeszcze nie wiem jak posadzę, raczej przymiarek nie będzie bo to takie ciężki kolosy że nie dam rady z nimi latać
jeżeli po lewo to i tak muszę od siatki jakiś żywopłot posadzić, myślałam o serbach
uff to fajnie z tymi listkami
Angela nic się nie stało, przecież Ci napisałam nie ma problemu, głupio to mi że zawracałam Ci głowę a Ty bidulko w szpitalu byłaś
Jak masz gdzieś pod ręką to napisz na prv zawsze może się przydać
Mirka
wydaje mi się, że drzewa są posadzone zbyt blisko granicy działki.
Poczytaj: http://www.rp.pl/artykul/84762-Jak-daleko-sadzic-od-plotu--aby-nie-draznic-sasiada-.html
W którymś wątku dziewczyna pisała i wstawiała zdjęcia jak sąsiad zniszczył jej świerki bo gałęzie przerosły płot i dawały cień, przykro było patrzeć.
Mam podobną sytuację, prawie przy samym ogrodzeniu sąsiad posadził kilka dębów, śliwy, brzozy. Jest taki gąszcz korzeni, że nie można wbić łopaty. Nic nie chce tam rosnąć. O spadających liściach i żołędziach, które na wiosnę kiełkują już nie wspominam.
Chyba trzeba dokładnie wszystko przemyśleć, może zapytaj Danusi.
Gosia, to już kolejny taki głos, nie do wiary... Musisz mieć super żyzną ziemię, bo u mnie kłosownica sprawuje się SUPER. Bezobsługowa, rośnie mi bujnie w cieniu i wokół brzozy, gdzie inne rośliny nie dają rady. Nie ścinam jej, kompletnie nic przy niej nie robię. Siewek znalazłam zaledwie kilka i żałuję, że nie więcej, bo będę chciała dokupić. Wygląda na to, że to po prostu nie jest trawa dla każdego, a na bardzo specyficzne warunki.
Ale piękne . I jakie duże .Podoba mi się kolor pni. Jeśli mogę to uśmiecham się szeroko o namiary i cenę
Brzozy uwielbiam Miałam wielką ochotę posadzić kilka u siebie ale ze względu na świerki zrezygnowałam. Ale skoro świerki wylatują...
Zresztą też lubię grabić A po info od Ani_t o kaloriach to pewnie pokocham miłością bezgraniczną, hihihi.
W planach i tak mam wpleść coś z formowanych roślin - pierwszy plan to kule cisowe - właśnie aby nawiązać do reszty ogrodu... wczesną wiosną jest tu naprawdę mizernie - ścięte trawy to jakieś 4m x 12m gołej przestrzeni - tylko brzozy, łyse krzewuszki i irga... wrzosy też po cięciu nie zachwycają więc mus coś zimozielonego dać...
Gorzej jest w tym mniejszym gaiku tu tylko trawy i kiścienie (te i tak będę wysadzać na wiosną przed siedzisko) także łyso łyso wiosną....
Iwonko piękne okazy wielkością liści bym się nie stresowała, moja siostra rok temu kupowała - też jej to sen z powiek spędzało, w tym roku mają już zdecydowanie większe
ps. Dopiero dziś przypomniałam sobie o namiar na brzozy po szpitalu miałam Ci podesłać - ale mi głupio teraz...
ja bardzo lubię brzozy, do grabienia liści dorasta się z wiekiem, w sumie później można nie dać rady grabić, no ale cóż chciałam i mam i to jeszcze nie wszystkie, więcej planuję