Irenko tyle miłych słów , ale trawa u mnie paskudna i teraz wzorcem w tym względzie jest trawa Ani, więc moja przy tamtej zasługuje na ocenę mierną z minusem.
Chwilę mnie nie było, ale jestem i warto było; zdjęcia ogrodu bajeczne, tak sobie powolutku ogladałam, tyle kolorów i gatunków; trzmielina jak purpura, o rh juz zapomniałam, jakie one wielkie i jakie te liście zdrowe i zielone, róże i floksy zavhwycają, a ptaszek co nie chciał pozować, prześliczny; wart poświęcenia, bo inaczej, w życiu bym nie pomyślała, że taki u nas sobie żyje;
i ta twoja cudna trawa, a na niej juz jesienne listki, smutne i piękne zarazem
Marzenko z O.. dzięki póki co zachwyca mnie ta jesień, oby jak najdłużej
Tess Tereniu, wiem, że nie z gumy, ale dopóki tu nie trafiłam, sadziłam rośliny pojedynczo, pomijając drzewa i tym sposobem miejsce jest i teraz te błędy koryguję Tereniu, w pewnym sensie byłyby na stałe te obręcze, bo zakładałabym w momencie jak już pąki kwiatowe są i potem zostawiam, no bo krzewy horti będą coraz większe; w razie czego, można je wyciągnąć i przechować, ale pewne jest, ze wytrzymają ciężar ...no, z tym tempem masz rację! aż chłopa do choroby doprowadziłam! a i sama czasami na czworakach wracam, tak się umęczę ale za rok będę tylko na leżaczku, ha, ha..nie wierzę sama w to!
Aniu monte ...jestem przekonana, że się uda...przy Selgrosie rosną takie dywany laurowiśni, nieosłonięte, na wygwizdowie i przetrwały i są śliczne, a u mnie są lepsze warunki, ot optymistka ze mnie i dziękuję za pochwały, aż na sercu cieplej
Aniu an_tre dopiero w tym roku tak poszalałam, no i ciut w poprzednim, ale to jak zaczęłam podglądać forum, następowały zmiany a ciasto mi klapło i zjadły pieski; jestem dobra w gotowaniu, w pieczeniu nie
Alinko to ja chyba ze strachu, że mam już nie kupować, nakupiłam kilka traw cerex oshinensisevergold i 2 wielkie kule chryzantem co do ciebie, pamiętam , jak się zarzekałaś, jak żaba błota...i dalej szalejemy i to obie
Marzenko Ania asc ma ten klonik, więc może da radę? no i u Kulasa też rośnie dziś dotarły moje 328 więc jutro sadzę, a w piątek jeszcze 100 czosnków i na wrzesień koniec; w październiku będę sadzić krokusy, ile jeszcze nie wiem, u mnie tak na sponta to wychodzi o obręczach opwiem, na najbliższym spotkaniu; ale mnie tym zdjęciem zaskoczyłaś, wydaje się jakby 100 lat minęło, a to tak niedawno!! i buziam
Agniecha973 a jeszcze jakbyś na żywo to widziała, śmiałabyś się do rozpuku ogród znowu za rok będzie inny i tak co rok
Jula ja też mam wrażenie, że lato, ale ciepło jest cały czas, no a wiosną, chyba i ja jestem ciekawa a ja życzę ci dziś miłego chyba dojdzie przesyłka
Bożenko...no właśnie, co roku tyle pięknych nowych roślin, zwłaszcza cebulowych; a do tego jak się podpatrzy ciekawą inspirację, to jak się oprzeć, no jak?
Viva...to prawda, w tym roku nasz ogród przeszedł największą metamorfozę, aż dziw, ze się udało
Madziu...fajnie, że jesteś, ale Zakopca zazdraszczam
Betysiu...tylko dzięki tobie mam cały czas słoneczko i ciepło jak we Francji, dzielisz się nim ze mną
Martek tobie również
Eliza...nawet nie wiesz, jak budujące są twoje słowa od razu i większy zapał mam...a bez pracy powiedzmy sobie szczerze ogród nie pięknieje, czasami ta praca ciężka i brudna, ale za to potem radocha
Daneczka69 Danusiu, jaki cudny avatarek co do inwazji cebulowych, winna Madżenka, dała hasło do boju, a ja jak Zawisza ruszyłam za nią z cebulowymi finiszuję na 1000, 100 czosnków i te krokusy nęcą...ale jak pisze Bożenka, to już Park Narodowy, i nie będę miała bileterki w osobie Bożenki, bo już u Ani asc ma etat pozdrawiam i zapraszam
Konstancjo/Izo jak mój M. już te obręcze zrobi, pokażę ...może nawet filmik, jak opanuję aparat w całości i dziękuję, że zrobiłaś porównanie, aż łezka w oku..i miałaś rację, gazonowa też pięknieje, niech no tylko bujnie..a zaproszenie do mnie cały czas aktualne
Aniu asc twoje słowa uznania chciałam i M. przekazać, ale on na Ogrodowisku też przesiaduje, więc juz pewnie doczytał dzięki
Małgosiu jakoś tak mnie kuszą ciągle te rośliny, pomysły mam i tylko portfel coraz cieńszy, a ja niedługo zaniedbana będę dziękuję
Bożenko/Epodlas...tu nas dużo takich wszyscy sadzimy, przesadzamy, ryjemy w tej ziemi jak krety!! ot mamy słodkiego terrorystę...ogród hym jakbym tak z prędkością światła mogła, ale bym dużo zrobiła!!
Marek...jak to miło, że wpadłeś ja niby też łukiem omijam, a potem jak z GPS w głowie ląduję w centrum ogrodniczym, zamiast np. w kosmetycznym, oj niepoprawni jesteśmy, ale za to własnie wspaniali wszyscy bez wyjątku pozdrawiam i zapraszam częściej
Pszczółko.... żurawki dały w kość, no może nie one a upał, ale warto było, jak one grają w słońcu tak, ma 4 buki trikolor, uważam, ze są piękne, niech no tylko podrosną, pokażą swoją urodę
nie omijaj, ciesz się ile się da, jak ja
Kondzio dzięki u ciebie byłam, obejrzałam fotki zrobione przez Elę, masz bardzo ładnie, a jak wiosną poszalejesz, to ogród olśni
Kindzia/Kasia a ja jeszcze nie omijam, cieszę się chwilą, taka ulotna! nie będę myśleć na zapas,
ale pewnie i tak coś tam nowego posadziłaś, choćby floksy a i cebulkom też się nie oprzesz i wciśniesz jakieś
Anula no jakoś tak wyszło, hi, hi ale jak ja oglądam wasze wypielęgnowane i zadbane i pomysłowo stworzone ogrody, po prostu muszę coś w swoim zrobić i tak leci, ogrodowy kabarecik
U mnie minionej zimy bieli wogóle nie było , dopiero jak już wszystko zmarzło to odrobinka śniegu na koniec zimy spadła.Fakt że z dwojga złego lepiej już jest jak ten śnieg spadnie .
Boję się Elu o floksy. Tak sucho jest, a nie mam możliwości często je podlewać. Mam tylko nadzieję, że Twoja ofiarność nie pójdzie na marne. Niektóre zaczynają żółknąć Oby się przyjęły!
Buziolki.
Kasiu nie martw się, floksów ci u mnie dostatek, zawsze możesz przyjechać po nowe, jak nie teraz to na wiosnę
Ja też wsadziłam szałwię i ledwo dawała radę , ale się pozbierała, więc może i floksy dadzą radę a jak nie, to wiesz...
Boję się Elu o floksy. Tak sucho jest, a nie mam możliwości często je podlewać. Mam tylko nadzieję, że Twoja ofiarność nie pójdzie na marne. Niektóre zaczynają żółknąć Oby się przyjęły!
Buziolki.
zdradzisz sekret tak długiego pożycia małżeńskiego?
Dziękuję
Jasne Miłość, wyrozumiałość, umiejętność pójścia na kompromis i słuchania drugiej osoby, nie czepianie się szczegółów, mało egoizmu i trochę jeszcze innych cech To trochę loteriaDopóki widzi się więcej zalet niż wad, to wszystko w porządku
pięknie to napisałaś Kasiu
a rabata cudna
podoba mi się połączenie horti i marcinków
To połączenie tymczasowe Będzie całkowicie zmieniona ta rabata. Po brukowaniu będzie nowa rabata z drugiej strony i tam znajdą miejsce floksy i marcinki. Limki też chyba będą ruszone.
Czerwiec.
W czerwcu trawnikopodobne koło zyskuje wreszcie pełną oprawę – hostom towarzyszą białe niecierpki, a czerwony łubin robi sobie przerwę na rzecz białego, który zawsze jest spóźniony:
Liliowiec coraz większy, floksy szydlaste przekwitają, a po kwiatach kosaćców nie pozostało nawet wspomnienie, za to liście są nadal ładne:
ta rabata fioletowo-różowa piękna!
Ta w głębi - jak mówisz 'wsiowa' - też niczego sobie Ot, kolorystyka inna
Aniu, w głebi czerwona kępa przy płotku
Aniu ja już wcześniej zwróciłam uwagę na tę kolorową kępkę tylko nie pomyślałam, że mogą to być floksy bo u mnie są już w fazie szczątkowego kwitnienia pięknie jeszcze kwitną, to nowa metoda do wykorzystania, żebym tylko nie zapomniała
Ja w tym roku pouszczykiwałam floksy...... za rok jadę po wszystkich......
i kiedy Aniu je uszczykujesz, przed tworzeniem się paków?
Tak
Jak skoczysz do mnie, to zobaczysz w oddali czerwoną kępę floksów jak jeszcze kwitną Kwitną ponad miesiąc pózniej i pierwsze kwitnienie jest mniejsze, ale za to teraz jest kolorowo.
Aniu chętnie bym skoczyła ale coś kolano mi szwankuje i pewnie odbicie było by zbyt słabe a wierz mi chętnie bym w realu zobaczyła zrób fotkę i wstaw ...proszę
Ja w tym roku pouszczykiwałam floksy...... za rok jadę po wszystkich......
i kiedy Aniu je uszczykujesz, przed tworzeniem się paków?
Tak
Jak skoczysz do mnie, to zobaczysz w oddali czerwoną kępę floksów jak jeszcze kwitną Kwitną ponad miesiąc pózniej i pierwsze kwitnienie jest mniejsze, ale za to teraz jest kolorowo.
Gosiu, możesz te tuje pasem funkii podsadzić, 2-3 odmianami, np. różniącymi się wysokością i ubarwieniem. I posadzić je nieregularnie pomieszane. Dajesz np. kępę wyższej, takiej typu Wild Brum, albo jakaś o żółtawym kolorze, a potem 3 mniejsze, powiedzmy 'Patriot, potem dwie duże kępy tej wyższej, potem kępa mniejszej i znowu wyższa, itd. Ja bym już teraz to zrobiła, albo zaczeła chociaż na końcu od bramy, to za kilka sezonów mogłabyś rozsadzać dalej z własnych rośłin.. Można też zrobić to samo żurawkami.
Masz gdzieś floksy szydlaste u siebie?
Patrzyłam, nie wlezie z przodu (rabata ma 80cm). Na razie w trawniku nic nie dosadzę bo tam są tryskacze od nawodnienia. Za parę lat, jeśli przesunę nawodnienie. Można dosadzić między Szmaragdami ale to rośliny na zmarnowanie bo żywotniki za chwile je "uduszą".
Nie mam floksików jeszcze - nie mam w ogóle kwiatów prawie bo chciałam w tym roku zrobić "ramy" ogrodu a wszystkie bylinki itp to już raczej w przyszłym.