Mirka napisał(a)

Ania ja bym chętnie te orliki przygarnęła skoro do wypielenia bo werbenę siałam i mam sporo sadzonek

Orliki takie delikatne, że nie wyobrażam sobie jak je wysłąć Jak się uda to przeniosę siewki do przechowalnika i podhoduję na tyle, że będą mocniejsze do wysyłki.. Tylko gdzie upchnąć przechowalnik??

Firletka też zaczyna kwitnienie... i kwieciste też już powli nabierają koloru.

agata19762 napisał(a)

Ania pogoda wymarzona ...uwielbiam takie cieplusio

ale basen ...........marzenie ......
szkoda, że mam kawałek do Ciebie...
popluskałabym troszkę

Agata.. też bym się popluskała.. tylko jak zawsze nie ma kiedy... ale świadomość , że zawsze mogę jest miła... burze omijaja mnie bokiem... uciekam d opielenia.. ale już mi sie nei chce

Kokorycz pogięta zaczyna kwitnąć..

Katalpy, parzydło i ligustr:

Burza z gradem

paniprzyroda napisał(a)

Podejrzałam Cover. Podobają mi się. Moje mniejsze, ale też z pąkami Siewki ubiegłorocznych naparstnic sadzone jesienią powinny zakwitnąć w tym roku? Mam białe i coś słabo się zbierają.

Powinne zakwitnąć, ale czasami rosną w kępę, a nie w kwiaty.. a czasami kapryszą.. dlatego z nasion trzeba poczekać na efekt.. moje pozbierane siewki do przechowalnika wszystkie zakwitną.
Piwonia Hania.... przy pieleniu doszłam do nazwy A dziś zakwitłą Ewelina... to nowe nabytki..

Cięcie hortensji


Brzozowy zagajnik z lustrem we wnęce

Robiliśmy wertykulację, tutaj robimy 3 razy w roku

Kasial napisał(a)

Dzięki za "pachnące" i kolorowe powitanie
Nie wiem jak Ty to wszystko ogarniasz, tyle się dzieje u ciebie w wątku, trzeba odpisać plus inne wątki, o mamusiu... chwilę człowieka nie ma i 20 stron

U mnie natomiast nie ma za dużo czytania i oglądania. Wątek nowy, z pracami stoję, co najwyżej porządkuję to co jest. Kończę rabatkę, zdjęcia wrzucę jak ją zrobię. No i tyle w moim temacie.

Naparstnice masz superaśne i wielgachne piwonie. W ogóle u Ciebie wszystko takie duże no i jest istny kolorszoł!

Kasiu.... dojdę i do Ciebie, ale ja niczego już nie ogarniam.... wszytko leci sobie na żywioł.. nawet mój wątek
A wielgaśne wszystko...bo ja mała.. to roślinkami wielkimi masuje kompleksy

I mój wczorajszy kolorszoł Czyli zakwitają róże przesadzone jesienią.. posadzone w wyłupane dołki w kamieniach... na razie nei narzekają..

to chyba jednak nie to co myślałam, to chyba będzie piwonia Mis America

Chopin daja czadu bliżej im do 3m już, oby miłorzębów nie przegoniły

po malowaniu i ustawianiu, bałagan ogrodowy, robota i narzędzia wszędzie

biel, biel i delikatny róż, fiolety

też nowa bez nazwy

ta pachnie intensywnie, śliczna, ale ciągle coś jej się czepia
policzyłąm róże, mam 50 sztuk, teraz policzę hosty.

to nowa róża, nazwy nie było, ale ładna

ciekawa jestem nazwy tej żurawki, jest niesamowita


kwitną kolejne lilie

stąd też kilka razy eksmitowana szałwia omszona i lilie i uparciuchy są, zostawiam...bo nigdy do przodu nie pójdę

zakwitła róża kaskadowa Super Dorothy....mało jej nie ususzyłam, nie wyrabiałam z podlewaniem

tu będzie sporo pracy, rozwalanie tych murków na wylewce, przeciąganie donic w inne miejsce, ale ma być dzięki temu lepiej, za radą Danusi
kolejna posiana roślina, ciekawe, co to?



mam taką bladoróżową naparstnice, super komponuje się z kwiatostanem czyśćca

ta piwonia długo kwitnie, a lilie kila razy przesadzałam, jednak stale coś w ziemi zostaje i na nowo odrastają...zatem zostają



przemalowałam meble, po nastu latach potrzebowały tego..

białe czosnki dopiero kwitną, takie smieszne sa

Listę kolejkową stworzę.. ale nie dziś.. na razie pakuję po trochu do doniczek z ziemią ...i niech sie ukorzenią do transportu. Zresztą tak gorąco, że i tak wysłąć sie nie da. Ilość siewek jest ogromna.. i tu wystarczy dla każdego, tylko czy mi starczy sił by to popikowac i zapakować ??? Pielenie tego idzie szybko, ale wydrzeć do wysyłki by sie przyjęło to już zabawa..

Zielona.. w 2015 Ty będziesz rozdawać Mi rosna w takich miejscach, że aż sie sama dziwie skąd tam sie znalazły? Jeżówkami się nei martw.. podlewaj i się podniosą i pozbierają.. tydzień mogą być oklapłe. Jak przyjęły się dla Malkul, gdzie na upale wysyłałam i bez ziemi..to już graniczy z cudem.

Orliki raczej nie nadają sie do wysyłki.. to bardzo delikatne siewki..

Werbena i jeżówki się nadają..

Jedząc obiad poczytałam co popisaliście i uciekam do pielenia warzywnika.. na razie wypieliłam wsiową rabatę.. i pozycje z Kamasutry to żadne mecyje, przy pozycjach jakie ja muszę przybierać by pielić w tym gąszczu. Ale sie udało... komary nakarmiłam... rabatę wypieliłam.. a jutro będę zgon.

I stipa.. w tym roku wyjątkowa Wszytkie foty wczorajsze, bo dziś nie było czasu na pstrykanie

Witek sprawdza co i jak