Małgosiu mnie również miło było Was poznać i dziękuję za super spędzony czas Do następnego spotkania w realu aha do Bożenki jednak mam trochę dalej niż myślałam, sporo ponad 30km. ale to nić i tak to jest blisko Pozdrawiam
Bożenko,Twojej imienniczki zdjęcie będą nie prędzej jak za tydzień,bo tam,gdzie ma działkę nie ma internetu.
Aniu,bardzo miło było cię poznać,jesteśmy umówione we trójke na wyjazd sierpniowy do Szmita.Dziękuję ci za floksy piekne kolory,mam nadzieję ,że twoje w końcu będą rosły u mnie.Siewkę złotokapu posadziłam przy swoim i musze ci powiedzieć,że te kwiatki dziaisiaj lekko rozkwitły na żółto,a liście na tym krzaku są takie jak u twojej siewki.Mam nadzieje,że jednak to bedzie złotokap.
podpory kupowałam w 2011 na allegro, a co do deszczu już mi psycha siadła, cały czas leje jeszcze mnie z internetu wywalało, bo gdzieś dalej burza była
ok.13.00 zrobiłam kilka fotek, a potem to już mnie przegoniło i z koszenia i robienia zdjęć i aż do tej pory, uff
floksy
Wróciłam z działeczki-pogoda w kratkę.
Jak padalo był czas na kawkę, jak zaświeciło-motyczka i plewienie-zarośniete bardzo! i wogóle jakiś
taki bajzel mam na ogródku
M robił podporkę pod winogrona ,a ja jakoś starałam sie to wszystko ogarnąć.Ale dzisiaj coś mi nie szło!.
Trudno czasami tak jest.
Sanepidu się nie spodziewam! Teraz kontrolują budki ze smażona rybką!
Śliczne te Twoje hortensje.... ja też posadziłam jedną limkę, ale jak na razie nie ma pąków może za młody krzaczek.... muszę uzbroić się w cierpliwość Pięknie wszystko u Ciebie kwitnie
Po raz pierwszy zobaczyłam je u Danusi i usłyszałam, na dodatek, że zawsze kwitną, więc posadziłam 8 ale wiem, że jeszcze je dokupię, choć nie jest łatwo je u nas zdobyć; do tej pory miałam ogrodowe i jakoś na tym polu bez sukcesu, żadnych kwiatów nie mam a teraz zachorowałam na czerwone floksy jak u Ani, co też się to wyprawia, kiedyś ich nie chciałam!
fajnie, ze wpadasz Agnieszko
Mi tez spodobały się te czerwone floksy... właśnie pytałam Anię czy zna odmianę
Śliczne te Twoje hortensje.... ja też posadziłam jedną limkę, ale jak na razie nie ma pąków może za młody krzaczek.... muszę uzbroić się w cierpliwość Pięknie wszystko u Ciebie kwitnie
Po raz pierwszy zobaczyłam je u Danusi i usłyszałam, na dodatek, że zawsze kwitną, więc posadziłam 8 ale wiem, że jeszcze je dokupię, choć nie jest łatwo je u nas zdobyć; do tej pory miałam ogrodowe i jakoś na tym polu bez sukcesu, żadnych kwiatów nie mam a teraz zachorowałam na czerwone floksy jak u Ani, co też się to wyprawia, kiedyś ich nie chciałam!
fajnie, ze wpadasz Agnieszko
Aniu, mnie już zabrakło pochwalnych przymiotników, po prostu bomba! ty masz u siebie mini Wojsławice, a te twoje floksy są cudne,wiem, że i u siebie muszę takie posadzić, kolor obłędny!
a te ptaszki, co kąpiele sobie urządzają...nie dziwę się, że pracować trudno, jak takie widoczki pod ręką
Ania, Ty jesteś oryginalna a "wszystko co oryginalne lepsze: dżinsy, płyty, no i Ty." - to cytat z "Ani mru mru" z wampirkiem Tofikiem).
Kwiatki na dzień dobry - ale nas rozpieszczasz. Ja puściłam z dymem garnek do weków, pasteryzowałam dżem z agrestu do babeczek i zasnęłam. Nad ranem wybuchło i zaśmierdziało obierkami dla świń. Kuchnia do malowania. Masakra.
Cholerka.. tragicznie śmieszne....... szkoda, ze nie było tego w kabarecie.....
A z kabaretów lubię jeszcze Neonówkę.. najlpesze jest Niebo (ale trzeba oglądac wersję bez cenzury) .......
Dla zaglądajcych jeszcze kilka foteczek i zwiewam, bo moze się nie przypali, ale pod nogami się pali....
wpadłam rano do ogrodu (po odwiezieniu mamy na dworzec).. kilka fotek.. i jak mam wstawić tylko kilka.. jak nie mogę się zdecydować które.. potem krzyk, że ile to ja stron natrzaskałam.. o ja biedna i nieszczęsliwa....
Może mało kwitnie, ale oko cieszy....
A to dwie różne kępy w różnych miejscach... te floksy są obłędne.. w przyszłym roku jak będę rozwalać wsiowy.. to posadzę ich więcej.....
..
Napewno będzie kwitła ketmia, milin (jak się pospieszy), hortensje, ketmia byinowa (a raczej resztki co się zostały po wichurze), niektóe liliowce i niektóre lilie... jeżówki, aksamitki, chryzantemy, rudbekie (w szt. 1 kępa), niektóre floksy możę.. bo w części uszczknęłam wierzchołki, kocimiętka( po ścięciu sie ładnie zbiera), delosperma, dalie, fioletowa pysznogłówka..... tojeść orszelinowata... może zacznie barbula, i korale jarzębiny.... i oczywiście kiełbasa z grila
Rewelacji o tej porze nie ma
no to rzeczywiście cieniuko - tylko z tego co wymieniasz to widać że ogród będzie pekał od koloru i róznorodności i będzie co podziwiać i nawet będzie piękna pogoda - teraz podleje w sam raz a potem się wypogodzi
pozdrawiam
Do Wojsławic mam 400km a do Ciebie wystarczy że do roboty nie pójdę i już święto pod nosem
zastanawiam się co kwitnie na początku sierpnia aż popatrzę do mojego archiwum ale u Ciebie będzie pewnie więcej
no to Ania przy tym noszeniu uważaj na paluszki
Też już sprawdzałam.... NIe za dużo.... w dodatku część w tym roku kwitnie wcześniej, a częśc sie opóźnia ..
Napewno będzie kwitła ketmia, milin (jak się pospieszy), hortensje, ketmia byinowa (a raczej resztki co się zostały po wichurze), niektóe liliowce i niektóre lilie... jeżówki, aksamitki, chryzantemy, rudbekie (w szt. 1 kępa), niektóre floksy możę.. bo w części uszczknęłam wierzchołki, kocimiętka( po ścięciu sie ładnie zbiera), delosperma, dalie, fioletowa pysznogłówka..... tojeść orszelinowata... może zacznie barbula, i korale jarzębiny.... i oczywiście kiełbasa z grila
Rewelacji o tej porze nie ma....ale nic na to nie poradzimy ...... każda pora coś ma ładnego Nawet zima
Piekny ten floks,u mnie startują z wielką ociężałością te zwykłe,reszta nawet paków nie ma i chyba nie bedą kwitły.Aniu ten przetacznik z płaskim czubkiem to rozmnaża się z nasion?
Dziękuję Gosiu przetacznik z płaskim czubkiem kupiłam jako sadzonke, na ten delikatniejszy wymieniłam się z sąsiadką, nie wiem czy wysiewa się z nasion, bo przekwitłe kwiatostany wycinam żeby przedłużyć kwitnienie
u mnie prawie wszystkie floksy już zakwitły
Faktycznie bardzo ładna... muszę o niej poczytać Floksy też urocze.... czy nie chorują Ci na mączniaka?
Witaj, Agnieszko Warto nabyć tę odmianę - kwitnie niemal non stop, kwiatów bardzo dużo i do tego róza nie należy do chorowitych.
Jesli chodzi o floksy - u mnie nie chorują na mączniaka, podobnie jak pysznogłówki i inne rośliny, które, jak słyszę, często łapią mączniaka - myślę, że to z powodu wietrznego terenu, a mączniak lubi zaciszne ogrody. Moje floksy nigdy nie chorowały.
Dzisiaj polecę Wam mało znaną różę (nie wiem dlaczego, bo jest cudna) - Lovely Meilland.
Tworzy nieduży krzew, obsypany kwiatami, które są śliczne i wyglądają jak cukiereczki. Róża zdrowa, dobrze zimująca.
Faktycznie bardzo ładna... muszę o niej poczytać Floksy też urocze.... czy nie chorują Ci na mączniaka?