Jakoś weny nie mam ostatnio. Zabiegany jestem i jak wpadnę do ogrodu to próbuję zrobić ile się da i zapominam o fotkach

Nadrobię w sobotę!
Na razie zostawiam tylko troszkę wiosny
Miskanty też ruszyły

Reszta traw za mała i nie widać na fotkach.
PS: Byłem dzisiaj w szkółce i o mały włos nie kupiłem magnolii 'Yellow Bird'. Sadzonki były cudowne. Idealne wręcz. Pełno pąków kwiatowych, na półtorametrowym pniu, rozgałęzione, miały ze 2,20 m. Granica do zakupu była tak cieniutka, że prawie niewidoczna, ale na szczęście rozsądek zwyciężył i teraz się cieszę, bo przecież za rok też będą, a ja zdążę dojrzeć do tej decyzji. Faktem jest, że to spory wydatek i muszę jeszcze zastanowić się czy aby miejsce, które wybrałem będzie odpowiednie...