bdan, hmmm, skalną mam najdłuzej i poza cieciem jej jak robi sie brzydka i denerwuje to nie przysparza żadnych kłopotów. Szybko zbiera się po zimie, potem te kotki kwitnace... do tej pory jest zielona, leciutko tylko nabrała jesiennych barw.
Jesienna - najbardziej ją lubie w odsłonie wiosenno-letniej kiedy jest soczyscie zielona w odcieniu limonkowo-seledynowym. Już jesien na niej widać, I po lecie taka rozłożysta się zrobiła. na początku podejrzewałam mojego psa że na samaym srodku kazdej

zrobił sobie legowisko... dopóki u MałejMi nie przeczytałam ze ma tak samo... widocznie taki jej urok

ale i tak ją lubie
Heufleriana - mam ją dopiero od tego roku, jeszcze u mnie nie kwitła a to te czarne kotki mnie u niej najbardziej urzekły. Do tej pory jest soczyście zielona
ranking -1 skalna (bo najdłużej ja mam i wiem z czym ja ugryźć)
2 heufleriana (tylko dlatego że ja mam krótko, moze w przyszłym roku wysunie się na czołówkę)
3 jesienna (za to wylegiwanie się)