...podziwiam konsekwencje i konsekwentnych...ja jakoś nie mogę zapaść na ta chorobę... ciągle mi sie odmienia... no ale na projekt od Danusi nie ma rady...tu muszę być...
Ewo, Basiu, Ula, Agnieszko, Beatko, Sylwio dzięki Ciesze się, że Wam się podobają. Szefowa też była zadowolona Sprzedawać powiadacie.... a kto by to kupił??
Edyta zdjęcia już są w atku spotkaniowym moje a w wystawowym Danusi
Kasia ucieszyła się Bardzo się Szefowej podobały
Sonny przeczytałas??? Matko i córko!
Aga_k dzięki
Ewa, Bogda i Ania najpierw siedziałam i robiłam projekt w Wordzie, a potem to już tylko wycięcie i składanie
Chyba tylko Warszawa i okolice.. ale zapytaj Danusi!
Zawsze możesz kupić projekt, a realizować sama albo z inną firmą - lokalną... Syla realizuje sama, zajrzyj do niej!
witaj - tak w ogóle! Kawał ogrodu masz, 3x więcej niż ja zazdroszczę! i tych starych drzew też
Dziewczyny dobrze radzą, wydziel psu teren do biegania, bo inaczej nigdy nie będziesz miała zadbanych rabatek i co chwilę będzie problem.. zwłaszcza że pies na niezłe ziółko mi wygląda...
pozdrawiam, będę kibicować!
pytaj po kolei, skrawkami fotografuj projekt, bo z powyższego trudno zrozumieć o co idzie
mam kolejny projekt tym razem ogródka nr 2
właściwie to jego zarys:
Ale p.Danusia słusznie uznała, ze za dużo tych dużych roślin... a i nie wiem czy klon palmowy nie przerośnie iglaków, wiec wymyśliłam wersje minimalną no i rośliny bardziej rozsunęłam. Nie są tak zbite jak w pierwszym projekcie. Kopozycja ta ustawiona jest tyłem do ulicy, a przodem do słóńca. Myśle że za tą ścianą wielkich iglaków posadzę w ich cieniu hortensje... a to co widać w projekcie będzie widoczne bardziej od podwórza i trochę z mojego okna
Karolinko te werbenki mnie zmotywowały ja mam dom " w werbenach" , znaczy projekt, a poza tym bardzo lubię delikatność tych kwiatów co roku mam ochotę zrobić swoje sadzonki, ale jakoś się boję, że nic z tego nie będzie i kupuję gotowce, choć kilka sztuk
czy Ty wcześniej już sama robiłaś sadzonki i jak to się udało? zaznaczam, jestem laikiem, tylko raz zrobiłam sadzonki aksamitek i poza tym nic
zgadza się nie jest trudno na ogrodowisku ale pamiętaj że ludzie wolą kupować plakaty zdjęcia mało kto da za tkaninę 400 zł w górę a tu czasami jest dużo zer nawet w Anglii widziałem programy o zanikających zawodach jak mówiły że nie zarabia się z byt wiele Czym bardziej skomplikowany projekt tym zera idą w górę i mało kto dobrze na tym zarabia znam tylko jedna polską tkaczkę która zarabia chyba dobrze to Abakanowicz ale to wielka artystka
Bardzo serdecznie witam kolejne osoby u mnie, bardzo mi miło.
Co do pieska coraz bardziej podoba mi się pomysł wydzielenia psu wybiegu, a mam taką możliwość, wystarczy tylko przekonać M. albo aż przekonać do tego pomysłu.
Mam do Was prośbę, kiedyś znajoma zrobiła mi projekt ogrodu ale wtedy nie wiedziałam co ja tak naprawdę w nim chce i od tej pory zmieniło się bardzo dużo, poniżej przedstawiam Was tamten projekt, który wyraźniej obrazuje teren ogrodu i kolejny projekt, który rozrysowuje sobie sama, na razie nie jest skończony. Zastanawiam się od czego zacząć wiosną i chyba zacznę od serbów, to znaczy one najpierw będą sadzone, potem reszta. Tylko tak sobie myślę czy wybrałam im dobre miejsce??
Góra projektu to południowa strona, czyli ogród w tej przeważającej części zwrócony jest na stronę południowo-zachodnią.
A poniżej jeszcze mała symulacja. Ten brązowy prostokąt przed świerkami to zjeżdzalnia z huśtawkami.
Pierwszy projekt
Drugi projekt aktualny. Opisy zielone roślin oznaczają że roślina dopiero się u mnie pojawi a czarne że już jest.
Zrobiłam projekt części działki którą chciałabym zagospodarować. Nie jest profesjonalny ale da jakiś zarys położenia rowu.Marzy mi się tam piękny ogród z miejscem na ławeczkę no i ten strumyk co ma "się zrobić" Za miedzą rozciągają się łąki no i nie wiem czy warto zamykać tą przestrzeń sadząc przy ogrodzeniu żywopłot?
Jakie dobrać rośliny,krzewy aby było kolorowo prze cały rok .Powierzchnie tego trójkąta jest stosunkowo mała od rowu wzdłuż drogi ok13m rów ma długość ok 23m
Kształt jej jest dość nie typowy
Wjazd na działkę jest od południa( czerwone kreski to płot i brama). Z tej strony domu "ogród" nie jest zagospodarowany.
Rosną tam:
w górnym rogu Lilak,
od drogi przy rowie Jaśmin
za budynkiem drzewa iglaste,W przyszłości tego budynku gospodarczego nie będzie, chciałabym żeby stanęła tam altana.
przy rowie zielone kółka to Olchy a te nie pomalowane to Brzozy
fioletowe kółeczko to Czereśnia.
Gosiu - dobry duszku, dziękuję za tę dobrą nowinę. To teraz wypada drążyć temat
1. Która z odmian będzie najbardziej odpowiednia?
2. Jak gęsto sadzić te cisy?
3. W jakiej odległości od cokołu? Okap tarasu ma jakieś 15cm.
4. Czy wyprowadzić ten ekran powyżej linii tarasu, czy równo z linią? Od zachodu taras jest o połowę niższy.
5. Czy cisom nie będzie zbyt wilgotno? Taras ma lekki spadek i spływa z niego deszczówka.
6. Czy ziemię należałoby wcześniej zwapnować? Gleba nie jest tu bardzo ciężka, tzn. woda długo nie stoi, ale pojawia się skrzyp.
Na razie mam tyle pytań.
Agata projekt mnie też się podoba . tylko ja zamieszam moją teorią -wiem , ale sama prosiłas o sugestie .
wiem co pisze , bo rabat bylinowych u mnie w czort
--za thujami posadziłabym berberysy zaleznie od gustu żółte - aurea lub bordowe atropurpurea . wcięły by sie fajnie w te przestrzenie . dlatego je doradzam , bo zdecydowanie mniejszy kłopot niż z krzewuszkami . piszę z autopsji.
-- dla mnie jest za mało miejsca między thujami na wielkie kępy traw , a miskant za 5 lat to prawie 80 cm objętości .
---zrezygnowalbym z bylin ( oprócz lawendy) , bo one mają sens jesli na miejsce przekwitniętej jednej kwitnie druga , a tam tak nie będzie sądząc po składzie . bodziszki są piękne jak kwitną . potem mniej ...oprócz korzeniastego -ten jest super .
--jeśli rabata ma być reprezentatywna to niech nie swieci zaschłymi badylami . dałabym tam pod horti azalie , bo będzie mniejszy kontrast wysokościowy . wiem że chcesz rosliny bezproblemowe . wiem co mówię . pierwsze azalie sadziłam w glinie , bo nie kałam 10 lat temu pojęcia o kwaśnym torfie . rosna w tej glinie do dziś jak szalone .do tego dołożyłabym trochę traw, które radzi Dana . jakies tyrzyce , ostnice . jest ich masa jak cię to będzie interesowało to ci podam .zresztą jest artykuł .
- forsycja po bokach ok. ztym że polecałabym odmianę o ładnych żółtych liściach - golden times. albo ...świerk gniazdowy nidiformis . może przełam kształtem te końce . a świerka masz bez przycinamia piękną kulę na 1, 5 m. wielką .
- wszystko to ci zburzyłam co zapisałas , ale to na rysunku tez fajne , tylko ja juz teraz patrze pod kątem pielęgnacji i zawsze wybieram mniejsza ilość roboty . ale to teraz - kiedys na to w ogóle nie patrzyłam ...jednak tobie radzę , bo latka nam szybko leca a sił ubywa a nie przybywa .
u siebie posadziłam na takim pasku też berberysa niskiego admiration z konicami i żywotnikami wschodnimi . wstawię ci fotki u siebie .
Mam pytanie do wszystkich posiadaczy i znawców klonów (w tymautorki tematu), czy klony palowe można przycinać corocznie by ograniczyć ich rozrost. Pytam bo chciałam dodać np. klon palmowy jako czerwony akcent w kopozycji iglakowej, ale żeby nie przykrył on zbytnio iglaków... Czy to dobry pomysł?
A oto mój projekt. Rośliny mają być zwrócone na południowy zachód.
znaczy się tak powiem, plany są, a ja wciąż doświadczam nowych rzeczy, są w stylu
- zawaliście już nie mogę się doczekać, chcę działać, wszystko wiem
- nie to bez sensu, nie dam rady, nic nie wiem, nic nie umiem, nie poradzę sobie
- może zamówię projekt u Danusi, a potem będę go realizować sama
- nie nie jest tak źle, uda mi się, znam zasady, prawie wiem czego chcę
- zawaliście, już nie mogę się ..........
i jest tak na zmianę
w tamtym roku narysowałam sobie pewną rabatkę pod klonami i teraz - dziś - jestem na 100% przekonana, że w tym roku to właśnie ją zrealizuję
mój ogród będzie powstawał etapami, moje wieczne rozchwianie i rozbudowane chciejstwo musiałoby być poparte zarobkami prezesa jakieś niezłej spółki a takowych nie posiadam ani zarobków ani aspiracji
no i warzywnik - to podstawa do niego jestem przygotowana już w 100%
za długo mnie nie było...oj zdecydowanie za długo....bez Was to człek jakiś taki bez życia chodzi i nic mu się nie chce....dobrze że jesteście
a co porabiałam?...hmmm?...to tak, w sobotę siałam aksamitki (smrutki) i werbenę
i to też... myślę o tym zywopłociku przy szopce....myślę ja i mój M....być może jakoś częściowo ją przysłonimy, jak się troszkę przymusze to cosik może skrobnę....ogólnie stwierdzam, że ta szopka i to wejście do drewutni wszystko komplikują, ....a mogło być tak pieknie
póki co M radził żeby skupić się na warzywniku, a reszta "się zobaczy"...więc chyba tak będzie