Monika83 napisał(a)

Zdjęcia z wczorajszego zaćmienia słońca

Super foty- jak z filmu "Drakula"

Poranny obchód przed pracą, kiedy wracam, jest już ciemno. Specjalnie wstałam duuużo wcześniej, by powłóczyć się po mojej małej jesieni

Wiolka5_7 napisał(a)

Rdesty himalajskie... jak ich nie uwielbiać? koniec października a one wygladają jak w pełni lata

Część to tegoroczne sadzonki, w przyszłym roku będzie buszzz

widzę, że rdest u ciebie na wypasie , u mnie coś słabo ja mam w kolorze lekkiego różu, a też chciałam czerwony - buuuu no cóż.

a ten rdest też ci się rozchodzi kłączami ???

Dziękuję Koleżanki
No to śmigam dalej, chociaż nie tak zupełnie, raczej wolno i ślizgiem ślimaka (źle zabrzmiało zwłaszcza dla ogrodniczki ), bo zaczęłam latem, a kończę dopiero teraz, ale po drodze tyle się wydarzało, że ho, ho (i dobrych i złych doświadczeń jak to w życiu)
Zakończyłam (no prawie) ogrodowe ujęcie wody, zrobiłam samodzielnie, mąż przyciął mi tylko cegły klinkierowe na zakręcie, żeby nie było zbyt szerokich fug

1) pierwsze przymiarki na gruncie (układanie po kilka razy, przeliczanie, wybieranie cegieł itp):





2) tu już zrobiłam wylewkę betonową pod całość i znowu przymiarki:




3) tutaj murek już w całości, ale nastąpiła pora deszczowa, praca wyciągała się jak guma do żucia w czasoprzestrzeni, parasol ogrodowy znowu się przydał





4) no i zakończenie "prawie" bo jeszcze poszukuję kratki metalowej do spływu w kształcie lit U, na na którą sypnę kamyczki czy jakiś żwirek i ta biała rurka mnie drażni, albo ją machnę pędzelkiem albo jakimś drewienkiem zakryję, raczej to ostatnie. Na dole jest kranik odpływowy. Bardzo cieszę się z tego "dzieła"





I na zakończenie śpiewam sobie starą piosenkę:
"ooo, mogę wszystko..."
Więc Dziewczynki proszę nie bać się żadnych prac, które z początku, wydaje się, ze Was przerastają, energia żeńska jest elastyczna i twórcza i jakże potrzebna Światu.

Trochę jesieni jednak z okna widać


Graby mi sprawiły niespodziankę: przymrozek chwycił, wysuszył i pozwijał brzegi liści i myślałam, że to tyle.. ale walczą Pierwszy z prawej suchy i ciut goły, środkowy złociutki a prawy prawie zielony

Iwonka napisał(a)

Zdjęcie iście katalogowe ❤️

Klony są cudowne . Trudno mi zdecydować, czy wolę je bardziej od judaszowców … w ogóle trudno mi zdecydować, które drzewko jest u mnie „naj”.

Sporobolusy szybko nabiorą masy, mam kilka sztuk, też kupowane jako kilka źdźbeł , po roku już ładnie wyglądają.

Ogólnie pięknie, jak zawsze u Ciebie

Rumianka napisał(a)

Rozchodniki w takiej masie są piękne...

Zaglądam
Rumianko, cóż to za trawki przed rozchodnikami?

Karpy wysuszone i spakowane.




Jeszcze przesadziłam magnolię. Czy to dobry czas ? Dla mnie jedyny więc nie było wyboru. Na starym miejscu przez 11 lat nie urosła jakoś znacząco (110 cm ) więc powędrowała w słoneczne miejsce obok rododendrona. Może zacznie kwitnąć więcej niż jednym kwiatkiem ?




W tym roku brachytricha osiągnięła szczyt. Widzi mi się.



Rabata z lekka łysa bo powiększona o pół metra.
Helen - z przodu mam przetaczniki od Ciebie, pysznogłówkę i ciemiernika ( pisałaś - nie chcesz siewki- a to takie bydlę ) Ale liście ma zieloniutkie cały czas.

olciamanolcia napisał(a)

I front
Wczoraj



I dziś wieczorkiem

Widoki zachwycające. Też do domu bym nie wracała.

daszum napisał(a)

Musiałam zacytować zdjęcia, są PRZECUDOWNE

Bardzo ładnie świecą ambrowce i brzoza
I zobaczyłam "moje" ulubione zwisy

gogo napisał(a)

Dziś była piękna pogoda i była kolejna wyprawa
Tym razem Truskolas, ale od strony wsi Nagórnik, czyli od tyłu.
Trochę podjechaliśmy samochodem, a potem szliśmy wzdłuż góry.

Te skały są u podnóża Truskolasu, w Przełęczy Domanowskiej.

/chętnie przygarnęłabym tę paprotkę/

Ale cudnie w Jeżynce się zakochałamwycięłabym jej pyszczek i dała w Avatar Pomyśl

Wszystkie szałwie spod róż przesadzone już na tyły ogrodu.

Dziś była piękna pogoda, mój mąż się postarał i posadził na miejsce szałwi nowo zakupione róże white fairy. Bardzo cieszy mnie ten porządek na rabacie.





Przy okazji pokaże wam moja różę Chopin. Straszny potwór z niej urósł. Niestety ona cały czas bardzo słabo kwitnie i wciąż łapie mączniaka.

Tak dzisiaj wyglądają moje.

sylszu napisał(a)

Zrobione ścieżki z plasterków. W przyszłym roku będę obsadzać prawą stronę. Tam gdzie stoją pieńki mają być wsadzone jakieś iglaki. Może tuje danica?

Piękne te ścieżki Też miałam z plastrów, niestety moje po 4 sezonach się rozpadły
Miałam wiśniowe, topolowe i w niedoszłej bacówce dębowe, niestety żywotność miały podobną. Po dwóch sezonach robiły się mega śliskie po deszczu, tak, ze ostrożnie z nimi trzeba żeby się nie połamać. Ja dwukrotnie zaliczyłam glebę