Ja to sie boje palić. U nas dron lata. Trochę suchego po zimie spaliłam z duszą na ramieniu. Ognisko zawsze najpierw dobrym drewnem rozpalam aby była odpowiednia temperatura potem co jakiś czas dorzucam suche po zimie.
Teraz kare to łatwo złapać.
Głównie polega to cięcie na tym, aby liści nie ciąć, bo brzydko wygląda, czyli do rozgałęzienia.
I u nas wiało, zimno, ale cięliśmy, grabiliśmy i paliliśmy. Od groma tego popiołu, jak rabaty wyczyszczę, zmieszam go z ziemią.
Ela, mimo wszystko u nas cieplej, więc ja tnę, jak leci. Jak coś stracę, płakać nie będę, nawet ucieszy mnie to.
Ale pokazałam róże w donicy, nie wsadzona do ziemi i patrz żyje. Kiedyś cięłam róże na jesień i bez problemu kwitły i nic nie padło.
Dużo sił życzę, bo masz też co robić u siebie
Elu temperatura już ogarnięta Ale nawet dzisiaj mimo, ze rano był mróz i śnieg to włóknina rolę spełniła i w poidłach wody nawet nie przycięło mrozem czyli na plusie było Dają radę Arka Noego, w sumie mogła by się tak woliera nazywać ha ha Lepsze niż ptaszarnia czy kurnikNa razie mają piasek w piaskownicy, o popiele pamiętam bo wiem jak bażanty się tarzały u góry w ogniskowym. Skorupki już mam sproszkowane i dodaję do ziemniaków
A ja myślałam, że woliera robiona pod kury a tutaj jak w arce Noego prawie wszystkie ptaki.
Bardzo ładnie to wszystko wyszło Sylwia. Ptaki piękne. Będziesz miała ptasio-kurzy obornik. Wysyp im popiółu z kominka jak.masz kury bardzo lubią się w nim tarzać. Skorupy z jaj rozgniecione.
U nas przy kościele też duża woliera zrobię fotkę to pokaże.
Z tym zimnem to nie dobrze dla ptactwa w stres wpadną. Kurki to raczej ciepłolubne.
Wg mnie 4 cm wystarczy. Jak grubsze to przycinam na kawałki wysychają w lecie i mogą służyć jako podpałka do kominka lub na ognisko.
Nie wiem czy doczytałas próbowałam np miskanta Memory przemielic i się udało rozdrobnić. Cholewcia nie zrobiłam fotki,ale jak będę następnym razem zrobię.
Moim zdaniem dobra sieczka do kompostu się nadaje i na podsypkę też.
Tylko trzeba przed wkładaniem do maszyny narobić wiązek bo to szybko zasuwa i nie nadążam z dużego snopa trawy wyciągnąć wiązki.
Chodzi o to aby równomiernie wkładać do wlotu wtedy jest lepszy efekt w cięciu.
Fajny sprzęt, ale 4 cm otwór to mało, jak bym miała kupować to juz coś większego, ale cena też rośnie...
To plan na przyszłość, u mnie takie urządzenie znajdzie zastosowanie
Wczoraj trochę podziałam ale to zaledwie promil co zrobiłam.
Rozdrabnialam gałęzie z liściastych które zostaną zmieszane z kompostem.
Udało mi się wczoraj przemielic przez rozdrabniarke grubsze miskanty na próbę. Jestem zadowolona nie trzeba palić. Rozplenice dam na spód kompostownika, resztę przemiele i zmieszany później że skoszona trawa.
Rabat nie ruszam jeszcze zimno. Hortensje, róże też do ciecia.
Darcia nie zrobiłam fotki mojej rozdrabniarki zapomniałam. kupowałam w Liroy M. Dosyć dawno to jest elektryczna jestem bardzo zadowolona tnie bardzo dobrze. Zobacz sobie na stronie Liroy jest tam podobną kosztuje 699 zł biało-czarna. Ja mam czerwona.
Nie wyobrażam sobie działalności ogrodniczej bez rozdrabniarki.
Też czekam jak tniesz rodki że takie piękne gęste.
U nas wieje i zimno jest. Dobrze że wczoraj część ściętych gałęzi przemielilam. Na rabatkach nic nie robię, u nas z ziemi nic nie wychodzi.
Nawet róż nie przycinam. Hyży powiedział,że trzeba czekać z cięciem. Pod koniec marca jak dobrze pójdzie można przycinać. Forsycje u nas ledwo ledwo.
Jak zawita ciepło pojadę na dłużej wszystko obronie.
Grzegorz Ja bym tego derenia na ostatniej focie po prawej stronie przycięła na wysokość 30 cm od ziemi. Tam jest 5 pędów to przytnij że 2 lub 3 zobaczysz jak się ładnie zagęści one szybko rosną.
Też jutro jadę mielić to co żeśmy ścięli. U mnie też wszystko naraz.
Nie wiem jaka to firm,ale jutro zobaczę. Trawę to tylko sieczkarnia. Też mam tyle tej trawy i to wysokiej . Spróbuję jutro pół na pół włożyć z patykami może da radę zmielić.
Że też żadna firma nie wpadła na pomysł aby zrobić małe poręczne sieczkarnie. Wystarczy trochę wlot poszerzyć i ostrze-noze. Tyle tej trawy miałabym dużo do podsypanua ściółki a tak nie wiadomo co z tym zrobić.
Te rozdrabniarki przeważnie mają ok 4 cm wlotu. Te grubsze tniemy na kawałki i później spalamy na ognisku lub w kominku wyschnięte musi być.a
Właśnie zwozimy ziemię. Mamy jeszcze zapasik zeskładowany, tak około tony, może ciut więcej. Trochę podniesiemy. Resztę będzie trzeba kupić.
Ja pocięte trawy albo wrzucam do kompostu, albo rozsypuję jako wyściółkę na rabatach.
W tym roku będę mięć masę zrębków, jak rozdrobnimy to co się uzbierało. Kupa roboty, ale mnie cieszy, że nie będę musiał kory kupować.
Gorzej, że znowu pada mokry śnieg i zapowiadają kilka dni śniegu z deszczem. Wszystko co przeschło znowy zamoknie. No, żeby to szlag
No Elu, ciut popracowałam, zadowolona jestem. Nawet nie byłam obolała.
To sporo zrobiliście, nas też drzewa czekają, ale i drabina w użyciu musi być, to trzeba pomyśleć, jak robić aby niższych partii nie zniszczyć.
O proszę, nigdy soku z moich nie piłam, ale ja swoje na jesień mocno skróciłam, więc teraz mam z głowy. Buź
Byłam wczoraj. Przycinalismy drzewa bez krzaków te czekają w kolejce. Dużo tego teraz trzeba przekręcić przez rozdrabniarki.
Trawy też przycięłam, zastanawiam się co zrobić z tą słoma. jak tylko będzie cieplej pryskam.pronanakem. rabatek jeszcze nie ruszam bo błoto może za tydzień.
Oczko zamarznięte ryb nie widać. Nie zrobiłam fotek tak byłam pochłonięta tym co robimy. Piła szablasta się dobrze spisuje przy cięciu.
Aby to wszystko uporządkować trzeba dużo czasu i pogody u nas zawsze później się to odbywać niż u Irenki gdzie wiosna już trwa.
O Milus u ciebie to już dużo wypucowane. Idziesz widzę rabata za rabata i obrabiesz. U mnie przycięte drzewa i trawy skoszone tyle zrobiliśmy wczoraj.
U mnie takich oznak wiosny nie widać. Chociaż wczoraj przycinalismy klona i prysnely soki napilam się podstawiamy słoik to znak, że soki ruszyły. U brzoz jeszcze nie.
Elu u nas co roku od roku w którym pierwsze oczko w balii powstało żaby na zimę wchodzą do wody i zimują w oczkach, nawet w tym z balii które zamarza do dna, wiosna odmarza i one też i żyją skrzek znoszą, a w tym roku w tym najgłębszym oczku wyciągnęłam 7 trupów żabich nie wiem czemu bo ryby ok i w innych oczkach żaby też ok. Przykra niespodzianka i zagadka czemu....