Na tej łące spotkała mnie niezbyt miła niespodzianka
Em postanowił iść na skróty i na końcu łąki, tam gdzie kończy się ładna trawa, a zaczyna chwastowisko, trafiliśmy na malutkie bagienko.

Em je przekroczył, ja niestety nie i oto efekt.


Na szczyt Truskolasu nie weszliśmy, bo w planach miałam brzeziniak i znalezienie czerwonych muchomorów.
I były

Droga na Truskolas.

Krówki na pastwisku /podnóże Truskolasu/.

I Truskolas - lewa strona.

Część środkowa góry.

Wczoraj też poszłam z eMem na spacer, tym razem w Góry Wałbrzyskie, a dokładnie w ich część, czyli Pogórze Bolkowskie z Truskolasem, Młynarką i Dąbrówką.
Na zdjęciach moja wieś od tyłu.



Na środku zdjęcia widać dach mojego domu, ale część sąsiada - czarny.

Perukowiec prześliczności

Dziś jesiennie, bez słonka, udało mi się wyskoczyć do ogrodu przed deszczem, bo zaczyna kropić, a chciałam iść coś porobić, ale może nie będzie mocno padać

Moja dzika róża zaczysi3 złocić

Widoczki ogólne, z daleka w ogóle nie widać, że to już połowa października


Dzisiaj od rana pada, dobrze bo było już strasznie sucho

Wczoraj była przecudna ZPJ, od rana
Udało mi się wyskoczyć do ogródka w celach dowodowych

Koło hortensji dębolistnej rosła kalina eskimo. W tamtym roku wybiła jednym prostym pędem i ukształtowałam ją na pienną
Przesadziłam w inne miejsce, bo wzdłuż podjazdu.

Moje pomidory na parapecie w kuchni nadal w formie.

Judith napisał(a)

A poza tym złożyłam reklamację dotyczącą Brachytrii, ale wcale nie z uwagi na mikrość sadzonek, a z uwagi na to, że w jednej doniczce są prawdopodobnie dwie trawy - Brachytria w liczbie kłosów sztuk 3 i inna trawa - w liczbie kłosów sztuk 5.

Te chude to kłosy zaschnięte już. Naciełam kłosków brachytrychy do suchego bukietu i takie sie zrobiły.

Jak je ciełam to wyglądały jak te Twoje
puszyste.