W temacie okien cieszę się, że macie podobne podejście, ja poczekam jak będzie ciepło wtedy będę działać jak nakręcona, tak myślę
Teraz dodatkowo dopadło mnie przeziębienie, właśnie prace w zimnie tak mnie załatwiły, ach ten nasz klimat...
U mnie jeszcze hortensje nie są cięte, raptem kilka sztuk ciachnęłam przy okazji. Najważniejsze, że różanka gotowa i podjazd czysty

Trochę prac czeka, ale w tym roku działam małymi krokami, bez spiny, mało mam czasu, ale wolne chwile z przyjemnością spędzę w ogrodzie. Jakoś tak inaczej działam niż zwykle, czy to już SKS czy nie wiem co

U Was też widzę, że działacie podobnie więc może to pogoda sprawia

Do zrobienia wertykulacja po świętach, tuje do podcięcia i wyczyszczenia, hortki do cięcia, rozplenice też i do podzielenia, ale na szczęcie nie te giganty tylko hameln gold.
Jeszcze mycie kostki na tarasie i najgrubsza robota - powiększenie tarasu, czekam na wycenę.
Część zrobimy sami, a grubszą robotę ekipa. No jeszcze o chwastach zapomniałam i cięciu katalp

Potem już tylko leżenie

