Wiaan napisał(a)

Ekstra to wygląda
Werbenę taką skarloną też kiedyś kupiłam. Nie przezimowała, a to co się wysiało, w kolejnym roku było już normalnie duże.

anabuko1 napisał(a)

Ja za liliowcami tak średnio... chyba że są takie jak ten. Pajączki uwielbiam, choć mam tylko jednego, cytrynowego.
Ale ten twój też śliczny Pamiętasz odmianę?

sylwia_slomczewska napisał(a)

to kupiłam, albo dostałam, ale też nie wiem co to

Drakiew kaukaska?

A to wysiane niebieskie to mi google podpowiada, że to kupidynek błękitny uroczy jest

Ku własnej pamięci wstawiam - najbardziej wyczekiwany przeze mnie pompon


I dla "dziwnej" acropolis miejsce przypadkowo znalazłam. Nic odkrywczego niestety Postawiłam doniczkę przy szałwii bo mi ręki zabrakło i doszłam do wniosku, że sprawdzone duety są najlepsze więc nie ma co kombinować, szczególnie jak się jest takim lebrem jak ja. Szałwia przekwitnie, obok są limki. Jak się przebiją przez Mgduskowe maczki powinno być ok

Zrobiłam zbliżenie tej jednej werbeny, jeszcze nie posadzona więc jeśli jest niższa odmiana to posadzę inaczej ciekawe czy te ze szkółki będą wysokie. Stoi w doniczce za kulką danica

no na dzisiaj wystarczy

Plony z warzywnika


werbena z warzywnika nie chce się wyprowadzić

wszystkie domki zamurowane prawie w całości

Śliczne te goździczki od Anitki

w tamie sama się zrobiła łąka....z maków

o to jest jeszcze ta dziewanna

nie pamiętam żebym siała...
pierwszy raz kwitł mi taki irysek

i firletka mi się rozsiała, mam teraz zamiast jednej całe trzy, nie chce się siać tak jak ta biskupia.

kwitły jeszcze takie martagony

AgnieszkaW napisał(a)

cdn

Cudne to zestawienie
Inne oczywiście też
Agnieszko zostawiam dla Was uściski

Przezimowała



to kupiłam, albo dostałam, ale też nie wiem co to

Molinie Transparent

Mam jeszcze inna, ale póki co w aparacie
A tą roślinkę mam z siewu niestety zapomniałam nazwy

ElzbietaFranka napisał(a)

CD

Elu, śliczne to połączenie kolorystyczne
Ja mam jakieś wyblakłe żółcie, a ta Twoja taka soczysta
Cały Twój ogród bogato kwitnący
Czytam o juce i wpadł mi pomysł, by moją marnotę posadzić pod brzozą dla towarzystwa perowskiej, gdzie nic nie chce rosnąć. Może tam nie będzie inwazyjna

i jeszcze moje dziewanny