Janinko, ciesze się jak dziecko, gdy jest słonko i ciepło jak wczoraj, to od razu buszowałem cały dzień. Było świetnie, choć jakoś pusto i smutno, ale za to całkiem inaczej niż latem. Napewno jeszcze tam powrócę na wschód słońca, wczoraj byłem zmęczony i nie zrywałem się o 5, tylko o 6 ale to kawał drogi 20 stacji metrem i kilkanaście przystanków autobusem.
Weroniko, nie zaglądałem do Ciebie, gdyż tylko wysłałem fotki i poleciałem po rower na drugi koniec Miasta i zeszło się troszku, ale za to kupiłem fajne rzeczy i super rower. Zdjęć nawet nie ruszyłem ale będą a na Twoje fotki wpadnę. Ciekawy jestem czy dużo zdjęć zrobiłaś, ja z listopada mam już 740. Pozdrawiam serdecznie.