Kraaniu, tak, to na 100, a nawet 200% Admiration. Wybarwienie jesienne w dużej mierze zależy od dostępu słońca, bo mam też w innym miejscu, gdzie po południu jest stały cień (od domu) i tam są bardziej stonowane, o tu (to te bardziej "stonowane'):

i jeszcze tu inne ujęcie:

Trawka...



i lemury...

Dzisiaj wyskoczyłem tak na szybko 'za płot' zrobić kilka zdjęc.
Zapraszam na serial: 'Mała Panew i okolice za płotem'

Marzena2007 napisał(a)

Poczochrane trawki.
w nich wiosną bedą czosnki

Zaraziłam się w tym ogrodzie trawkami Pozdrawiam.

Były i lwy...

noemi - Twój ogród był jednym z pierwszych które widziałam na ogrodowisku i jak wspomniałam powyżej był on dużą inspiracją dla mnie. A że nie wyszło to kwestia ze projektu zbytnio nie przygotowałam, nie miałam dobrej ilości roślin. I mój ogrod jest dłuższy więc te kolejne fale już nie wyglądają fajnie.

Dzięki za namiar na pinteres.com... nie znałam


Wczoraj starałam się dokładnie pomierzyc ogródek i ma wymiary 14,8m długość, i 6m szerokość. Od strony domu prawie na całej długości jest pasek płytek chodnikowych o szerokości 80cm.
Luby "sam" wpadł na pomysł, że skoro mamy robić taraz to może warto by najpierw zrobić schody. Na chwilę obecną jest luźny pomysł schodów drewnianych, mały taras [ot żeby na schody od razu z domu nie wychodzić] i zejście.

Starałam się nanieść trochę rzeczy na "plan" ale raczej nic ciekawego z tego nie wyszło. starałam się zachować proporcje, ale jakoś koślawo to wygląda.....

możecie mi coś doradzić?
tam gdzie są schody jest cien przez prawie cały dzien, oprócz ranków do godziny 11-12. Od strony sąsiada jest wysoki mur, my tam składujemy drzewo do kominka. Wg planu ta powierzchnia byłaby osłonięta z góry schodami, ale kwestia co tam można fajnego i efektownego posadzić, żeby lekko przysłonić drzewo, ale też żeby mieć dojście.


starałam się opisać roślinki, ale nie wiem czy coś widać na zdjęciu, zatem idąc od lewej w góre:
na tarasie donica z desek ok. 2-2,5m długości - w niej limelight, trawy [ rozplenica zielona i rubrum], coś lekko kwitnącego, możemy na ścianie zamontować linki i dodać jakiś powojnik.

na tarasie za stołem donica z np. lawenda na pieńku oraz czymś fajnym jako skarpetka już mam parę rewelacyjnych inspiracji z tego forum

tuż obok tarasu wrzuciłam 2 hortensje limelight.
tam gdzie jest krzaczek i krzyzyki to hortensja vanille-fraise oraz żurawki - ciemne od strony trawnika oraz lime od strony horti.

po dłuższym skosie:
w rogu trawy: zebrinus, red baron i jabłoń ok 1m od ogrodenia
po linii kostki brukowej jest niedzwiedzie futro, oraz klon palmowy.
tam gdzieś muszę wkomponować jakieś 15 krzaczków truskawek

w drugim kącie ogródka wrzuciłam tylko zebrinuski.
wzdłóż lini zaznaczyłam modrzew europejski pendula oraz hakuro nishiki. w pobliżu muru [tam gdzie jest ciemno] dałam trzmieliny.

tam gdzie jest pytajnik chciałabym trawę, ale jakoś prostokąt sensownie mi tam nie wchodził.....

wiem, że jest teraz bardzo pusto, ale może lepiej dać się Wam wypowiedzieć
z góry dzięki
udanego tygodnia życzę

Modrzew złoci się ale już pełno igieł opadło - oglądałam dziś które gałązki podetnę do stroików na święta



mój buk mnie zachwyca cały rok - teraz się zieleni



brzozy zwykłe nie są lubiane przez wszystkich a ja lubię



przed tymi marcinkami posadziłam tulipany gavota - trzeba czekać 6 miesięcy - ale czekania - ale warto

dajana napisał(a)

Akanto patyczki różane od ciebie posadzone ,mam nadzieję że dobrze to zrobiłam

Dajanko ja sadziłam tak ok.7 szt.w doniczce /jeden pośrodku i reszta wkoło,ale zważywszy -wiem z obserwacji,że nie wszystkie się przyjmują to można i tak zostawić.Dobrze by było przechować je przez zimę w temp.plus 5 st.ale jeśli nie ma takiej możliwości to zakop je w dołku do wys.sadzonek aby ledwo wyglądały i zasyp ziemią 2/3 h pędów.Jak przyjdą mrozy narzuć iglastymi gałązkami .Życzę ci aby większość się ukorzeniła.Cieszę się razem z tobą z miłej wizyty i bliższego wsparcia doświadczonej ogrodniczki no i skarbów jakie przybyły do ogrodu.Może to bodziszek schowałaś ,bo widzę go w skrzyneczce.Ciekawe jaki będzie miał kolor kwiatów.Wszystko jedno ,one wszystkie są świetne ,bo wyjątkowo zdrowe.
Dajanko teraz jak się bliżej przyglądam to wydaje mi się ,że pomieszałaś te patyczki .W torebce z koralikami była r.multiflora a w tej drugiej New Down -to te z dużą ilością kolców .Musisz je rozdzielić koniecznie jeśli się nie mylę oczywiście.Dajanko o tym jakie róże ci posylam pisałam ale jak się teraz okazuje to chyba na ED ,przepraszam za moje roztargnienie ale jednak nie poszło a byłam przekonana.

Sobota Niedziela, 19-20 października 2013

Znów kamieniołomy syzyfowe prace


Wczoraj troszkę się napracowałam. Zrobiłam porządek z kamieniami pod bramką. Przewiozłam cześć na drugą stronę obok przyczepki, położyłam je w rogu, a resztę zawiozłam za domek narzędziowy, tam nikomu nie będą przeszkadzały, bo już 28-go przywiozą tą drugą altankę, więc muszę mieć wolne miejsce udostępnić im swobodne poruszanie się, aby mogli śmiało wnieść elementy altanki. Powiem wam tak w sekrecie te kamienie to mi się dały we znaki aż moja ukochana taczka zgubiła śrubkę i koło robiło ósemki jak woziłam te kamienie.Za każdym razem musiałam ich wkładać mniej do taczki co wydłużało mi moją syzyfową pracę, bo się bałam że moja taczka zgubi koło.













Przyczepkę przykryłam plandeką, bo do wiosny i tak musi stać na wylocie, bo będzie sprzedana.
Dwie pergole które leżały na grządkach, związałam je sznurkiem i postawiłam pod domkiem narzędziowym pod wiatą.
Musiałam je związać bo się rozpadały klepki z boku pergoli, więc wpadałam na pomysł związania jej mocno sznurkiem i w ten sposób podrałowałam pod domek narzędziowy trzymając ją tylko u góry jak wagę, drepcąc truchcikiem jak baletnica, typ, typ, typ.






W sumie znów się narobiłam i nie ma końca z przemeblowaniem.
Ktoś wcześniej mówił mi o tym, że tak będzie na początku, zmiana i przemeblowanie.
Tak właśnie dzieje się co jakiś czas. Coś wyrzucam i coś przestawiam, coś przekopuję a coś innego zakopuję. Sama nie wiem kiedy będzie już koniec tego biegania w tą i spowrotem.
Dziś zobaczyłam ze sąsiadka nawiozła już sobie obornika na kupki pod grządki.
Aaaahhhhhaaaa- pomyślałam sobie- ooooooona już ma obornik a ja nieeeeee, hmmm.
No to we wtorek będę też biegała z taczka i woziła sobie na działkę obornik hmmm.
Przecież nie będę gorsza od niej prawda? I tak moi drodzy nigdy nie będę siedziała spokojnie na tym Ranczo Akapulko !
– Czasem zadaję sobie to pytanie - Czy mi to zbrzydnie?, tego nie wiem , bo przecież przyjdzie wiosna a wiosenne wyzwanie chyba jest najpiękniejsze. Obejrzałam w internecie wszystkie robale,owady i insekty, które żerują na roślinkach, nawet już postanowiłam jakie preparaty na insekty kupię. Dziś przywiozłam już reklamówkę ziemi do domu z działki , bo będę klonowała żywotniki i cisy , pelargonie i inne piękne kwiaty. Ciekawa jestem co ja jeszcze wymyślę do wiosny.
Pozdrawiam wszystkich ogrodników

idziemy do ogrodu angielskiego...

Przyjemnie spędziłam niedzielę. Kiedyś Dawid przekazał nam podstawową wiedzę na temat decoupage. To wystarczyło abym połknęła haczyk. Dzisiaj ja zrobiłam przyjemność moim koleżankom. Nawet moja mama spróbowała sił i bardzo jej się to spodobało. Co zrobiły "uczennice" zobaczcie sami.

odpowiadając dodałam zdjęcia z dzisiaj
co mi zostało - niewiele

lwia paszczka -wyżlin

będę wpisywać na swoją listę - cieszą produkowane z nasion - obsadzę w przyszłym roku donice - chcę donice obsadzić całkiem inaczej niż dotychczas i ograniczę petunie

na razie mnie jeszcze cieszy



te marcinki są banalnie łatwe w uprawie - może skuszę się jeszcze na inny kolor



parę kwiatków hortensji rozkwita jeszcze i cieszą

WilczaGora napisał(a)

z perukowca spadł liść..w moim ukochanym kolorze..nie mogłam tego zlekceważyć...wyglądał tak:

Liść przepiękny....liścing na trawingu też
Pozdrawiam