Żółta brzózka... ależ widok..... niesamowity...

O różach nie piszę, bo wiesz, że masz śliczne.. a i moje też takie będą.. w końcu pomagałaś mi wybierać.. i cenne wskazówki jakei wybierać.. Ty i Ania DS.. i chyba zaczynam lubić te kolczaki-kłujaki.. nawet sie zastanawiam czy nie posadzić jeszcze jakiś tylko najchętniej coś co jest niskie... długo kwitnie i mrozoodporne.. szperam po necie.. może coś ci przychodzi do głowy.. Bonice już mam..
Robinia.. dwa podejścia miałam do niej.. za każdym razem były cuuuuudne... i za każdym razem wiatr mi je łamał......... poddałam się.. u mnie za duży wygwizdów.. nawet jak żywopłoty urosną wokoło.. to i tak będzie wiało.. ale były piękne.. i tak jak ty z laurowiśnia sie pożegnałaś, tak ja z robinią..
U nas mój Pan bylinowy hoduje figi w gruncie.. gdzieś nawet foto pokzywałam.. w tym roku zbierał owoce na wiadra..

Wiec się nie martw jak duża urośnie

Odszukałam foto i pozwolę sobie niegrzecznie zaśmiecić ci wątek.. jakby co to usunę
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.