Joasiu serdeczne dzieki za wizyte odezwe sie jak bede w domku dziekuję na pv podam skłąd na sałatke z ogórków

ja w Twoim ogrodzie byłam nie zostawiałm sladu(a szkoda) jest piękny, spokojny i dostojny uwielbiam szczególnie te zdjęcia

agata_chroscicka napisał(a)

jezioro wśród pól


znów dramatycznie


a to Polska właśnie

Agata, jaka ładna Polska na Twoich zdjęciach

Danusiu, co to za trawka z berberysami?

i kolejne

i moja porcja zdjęć.ale zdjęcia nie oddają pięknej rzeczywistości

Już za kilka dni 15 sierpnia - Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwane Świętem Matki Boskiej Zielnej . W ten dzień tradycyjnie robimy wiązanki z ziół, kwiatów i owoców, które niesiemy do kościoła, żeby je poświęcić.
Taki bukiet czy wianek wiesza się potem w domu, żeby chronił od nieszczęścia, choroby czy pioruna.
Dla mnie to piękny zwyczaj, co roku robię swój bukiet i wyrzucam dopiero rano 15 sierpnia, jego miejsce zajmuje wtedy nowy.
Wiem, że wiele z Was czyni podobnie, proponuję więc żebyśmy pokazali w tym wątku nasze bukiety.

Dziewczyny z okolic Krakowa i Wieliczki mogą wziąć udział w czwartym już konkursie na najpiękniejszy bukiet, organizowany przez stowarzyszenie Instytut Dziedzictwa i odbywający się na Małym Rynku w Krakowie i przy starym kościółku w Podstolicach.

Szczegóły tutaj: http://instytutdziedzictwa.pl/id/1105.

Brałam udział w tym konkursie dwa lata temu, ale zrobiłam swój ziołowy bukiet w koszyku, nie doczytując regulaminu, że chodzi o bukiety tradycyjne, zatem nie mogłam wygrać.
Ale nie o wygraną wcale chodzi, zgłaszanych jest mnóstwo bukietów i wiązanek, nie miałam pojęcia, że konkurs cieszy się aż takim powodzeniem, jest naprawdę pięknie i radośnie.
A to zdjęcia bukietów jw. z poprzednich lat:

jolusia napisał(a)

irena_milek WItaj Irenko...miło, że mnie odwiedziłaś.Jeśli pytasz o zielone listki i fioletowe kwiatuszki... to rozpław sercowaty. To roślinka wodna rośnie u mnie w oczku w wodzie do kolan:

jest cudowna, jeśli będziesz coś rozdawać, stoję Jolu w kolejce

Dasia napisał(a)

Dziś się przyjrzałam, one są różnie zagęszczone w zaleznosci od odmiany;

Echinacea purpurea
"Pink Double Delight" - ta jest bardziej zagęszczona:



Echinacea purpurea
"Green Jewel"

piękne sadzonki

a międzyczasie zapytamm - częśc południowa ogrodu


1 tutaj będzie kojec

2 tutaj mały warzywniaczek

3 tutaj jest betonowy płot i perspektywa może za kilka lat sąsiadów i brak pomysłu jak zagospodarowac aby tego betonu nie było widać

4. tutaj będzie pompa do wody - czynna i chciałabym wokół tego krzaczka utworzyć skalniak



część wschodnia


i tutaj mnie ten beton przeraża może jakieś sugestie, róże które tutaj rosną mogę przesadzić, mnie jwięcej w tym miejscu chcemy grila no i mały stolik z 2 krzesłami metalowymi taki mały klimacik dla pana grilowego, mogę oczywiście odsunąć troszke rabate od tego betonu.

A może macie jakieś sugestie odnośnie tych miejsc


z mężem bardzo lubimy kolory a tu nie widzę ich ani ani, tylko zielono - bordowo

martika napisał(a)

A mi coś nie gra pod tymi wiśniami. Brak mi jakoś średniego piętra. Trochę to połączenie szczepionej wiśni z trzmieliną mi się gryzie. Nie wiem czy nie zamieniłabym jakoś miejscami hortensji z trzmielinami...

Dla zaglądających mam teraz kilka ujęć hortensji You&Me Forever
lipiec2013


sierpień 2013 pierwsze przebarwienia

obecnie- drugie przebarwienie

A tu już połączone składniki

Smacznego

kitek81 napisał(a)

Moja weekendowe prace-spizarka się zapełnia!
Wczoraj robiłam fasolke szparagowa, już stoi na swoim miejscu

Trochę jeszcze fasolki zamrozilam.
Cukinia też już się moczy w zalewie



I te wszystkie dobrodziejstwa z własnego warzywniaka

jestem pełna podziwu, te 2 dni wolne, naprawdę zaowocowały:

Niemniej, gliniasta ziemia ma też swoje wady - jedną z nich jest twardość. Prawie złamałam widły na chrzanie, marchewki wyciągam "po nożu".

Obiecane zdjęcia otoczenia Krzemionek

A to papryki Palermo wychodowane w donicy, wysiane w styczniu, jednak mimo że wcześniej dojrzewają niż te w gruncie, ale są dużo mniejsze, ale smaczne, chyba jednak w przyszłym roku będą tylko w gruncie
czerwone z donicy,

zielone, bo jeszcze nie dojrzałe w gruncie, w "normalnym" czasie