Tutaj brakuje mi czegoś wyższego pomiędzy tym kolumnowym drzewem i tym na pniu. Wtedy zasłonięta zostałaby szklarnia i nie byłoby wrażenia "dołka", tak myślę
Ciemirniki też bardzo lubię. Moje na razie w pączkach. Niestety nie mam tych wczesnych białych.
Witam Kasiu! Bardzo się cieszę, że widzę relację z Twoich prac, z 2022 roku. Mam co prawda niedosyt bo mało! Może jeszcze w trakcie zimowego sezonu się skusisz i coś wrzucisz. Zainspirowałaś mnie do sadzenia traw i zadanie zrealizowane. W obecnej relacji spodobał mi się tytoń leśny i nasiona m.in już kupione leżą będę siać.
Fajnie że szklarnia i wyniesione grzędy się sprawdziły, z czasem dojedziesz co z warzyw chcesz uprawiać a co nie.
Dalie - to temat rzeka, uprawiam je już parę lat, chociaż mam problem z przechowywaniem, po sezonie zimowym dużo wypada więc kupuję nowe i te podpędzam w donicach. Kupując tłumaczę sobie że potraktuję je jako jednoroczne, potem mi szkoda i tak w kółko
Twoją potrzebę przesadzania, zmian świetnie rozumiem !!!!!
Na nadchodzący rok życzę Tobie i pozostałym forumowiczom siły i zdrowia do realizacji tego co w głowie i duszy gra!
Dzięki za odpowiedź, intrygowało mnie czy donicom wystarczy zadaszenie, w takim razie wykorzystam domek ogrodniczki. Szklarnia zimowa ciekawsza, można nawet w chłodne i mokre dni delektować się ogrodem/ o ile jest na to miejsce/moja nie tak obszerna ale jedno krzesełko spokojnie pomieści. Nie będzie takiego nastroju ale i tak mnie cieszy.
Magicznie ta szklarnia wygląda! A judaszowiec zakończył żywot niezwykle subtelnie. Sprawdził się w tej donicy.
Pięknie się rozrosły jabłonki w szpalerze. czy tę wiązaną konstrukcję będą musiały mieć dożywotnio, czy też jest taki moment, że można ją usunąć?
Trawniki szybko się regenerują. Wiosną zrobisz mu areację, wertykulację, nawieziesz azotem i będzie jak nówka nieśmigana.
Przeglądam zdjęcia i stwierdzam,że niewiele mam do pokazania z tego sezonu. Większość rabat przez cały sezon była rozkopana i zmieniana, Z nowości w tym sezonie, to oczywiście szklarnia. Jak ja mogłam wcześniej bez niej funkcjonować! Życie ogrodnika zmienia się nieodwracalnie z chwilą postawienia szklarni
Poza tym warzywnik, skromne 2 rabatki ale i tak się cieszę,że wygospodarowałam na nie miejsce.
Trzecia nowość u mnie to dalie. Wspaniałe rośliny. Nie wszystkie mi się udały ale i tak jestem zadowolona.
Klimat w budowie Koko - tak, taki dziwoląg, a ja lubię dziwolągi. Jak na gwiazdę przystało, nieco kapryśne babsko. W tym roku szczególnie. Muszę jej poświęcić więcej uwagi, może będzie łaskawsza w następnym sezonie.
Do archiwum powiadasz? Może też tam zajrzę - motywacji potrzebuję, a tylko marudzenie mnie dopada jak na bałagan ogrodowy patrzę.
Wydaje mi się, że szklarnia jest z samej sosny, chociaż pamiętam, że mieliśmy kilka fajnych, sezonowanych dębowych kantówek i nie pamiętam gdzie ostatecznie trafiły.
Wiesz co, w zeszłym roku ostatnie zielone pomidory zbierałam koło 20tego listopada, więc to nic nadzwyczajnego Wydaje mi się, że szklarnia z poliwęglanu komorowego trochę dłużej trzyma ciepło. Skrzynie warzywne też mam już prawie puste, zostały resztki porów, buraki i szpinak nowozelandzki (mam go pierwszy rok i nie wiem jak długo wytrzyma).
Magda ma rację, u Was są mniejsze amplitudy temperatur chociaż sezon krótszy.
Zazdroszczę weny do zimowych wysiewów warzywnych, ja jak co roku raczej odpuszczę.
I byłam dzisiaj przelotem u Lucy
Oczopląsu można dostać
Nic nie jest jak było
Fantastyczne miskanty, szklarnia i wiele innych…
Tempo szalone
I pycha jabłka
Twoja szklarnia pewnie cieplejsze niż taki prowizoryczny foliak.
Chociaż pod samym blokiem jest cieplo od ściany plus folia, zobaczę jak papryki i bakłażany będą się teraz miały. Tam jak przygrzeje to gorąco jak w Egipcie
Kolejna szklarnia na szlaku i widoki znów silnie oddziałujące na puls. Waterlily House to sama słodycz, a główną bohaterką tego miejsca jest południowoamerykańska lilia wodna Victoria boliviana. Ze względu na dużą wyporność bez problemu mogłaby służyć za materac
Niestety, na kwiat tej lilii trzeba chwilę poczekać, może uda się go zobaczyć innym razem. Bez nudy, gdyż podziwiamy bogactwo pozostałych lilii.
Na taką wycieczkę czekałam
Pas startowy stanowi świetny punkt odniesienia, jak oś czasu. Podoba mi się bardzo
Widok na drewutnię z hortensjami i rabatą cienistą daje przyjemny dla oka widok. Nie wiedziałam do tej pory, jak ulokowana jest szklarnia, teraz widzę wyraźnie i bardzo mi się ten pomysł ciągu drewutnio-szklarniowego podoba. Rabata daliowa zaraz obok daje czadu. Suszy nie widać. Rabata prostopadła do ciągu szklarniowego - ma jakąś nazwę? Świetne tam panują kolorki.
Pasem startowym odleciałam