Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Angelika95 10:15, 27 sty 2023


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1287
Martka, mam pytanie jak długi jest Twój szpaler miskantów? Sadziłaś je co 1m?
____________________
Spełnianie marzeń - ogród czas start świętokrzyskie
Martka 11:58, 27 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Kordino, jakie miłe są takie wspomnienia... Moją cytrynkę znalazłam w Padwie na lokalnym ryneczku, wtedy jeszcze biegałam za sztuką a nie roślinami, ale coś mnie jednak natchnęło Kto by znał odmianę Miała dobrze ponad metr i dobrze pamiętam, jak w drodze powrotnej na parkingach wyprowadzałam ją "na spacer", aby nie ugotowała się w aucie To musiało wyglądać komicznie. Rośnie, co więcej, owocuje! Zimuje w widnym wiatrołapie, w marcu wyprowadzam ją i mocno tnę. Inaczej musiałabym przebudować wiatrołap

Kasiu, trwajmy w nałogu czytania Magarka/Magarci jak najdłużej! Oddając jej pełną wolność wyboru pory dnia

Magarko, gen to gen, masz talent i już, co na to poradzimy, że się dobrze czyta? Pamięć mocno mi zaszwankowała, to fakt niezaprzeczalny mam ostatnio tyle podniet, szczególnie w robocie , że nie posiadam się ze szczęścia Eksmitowany mąż chyba jednak nie daje za wygraną, jak można odmawiać sobie ogrzania nóg żony, od czego są rękawice nitrylowe?

Angelika95, szpaler ma 17m długości, rabata metr szerokości, miskanty sadzone co metr. I tak jest optymalnie, niczego bym nie zmieniła


Angelika95 21:53, 27 sty 2023


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1287
Super, dzięki za odpowiedź
____________________
Spełnianie marzeń - ogród czas start świętokrzyskie
Magara 00:08, 28 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8200
Martka, bardzo byłam ciekawa jak Ci się udało cytrynkę przewieźć samolotem, ale teraz już wiem, że ona drogą lądową przybyła
A już myślałam, że jesteśmy może spokrewnione, bo w transporcie samolotowym zakupionych roślin swego czasu ekspertem i mistrzem była moja siostra (chyba to było w czasach kiedy nie było restrykcyjnych przepisów dot. przewozu roślin, chyba teraz takie są).
Parę razy byłyśmy na wypadach w cieplejsze rejony Europy i za każdym razem coś targała - albo drzewko oliwkowe albo cytrusowe Zawsze pukałam się w głowę już w chwili zakupu, mówiąc, że "za chiny" z "tym" przez odprawę nie przejdzie i do samolotu jej nie wpuszczą - za każdy razem przegrywałam bo roślina w donicy w porcie docelowym wysiadała razem z właścicielką Nie zgłębiłam tematu siły przekonywania mojej siostry Łapówek raczej nie dawała Ale jak ktoś jest w stanie przywieźć z Bali trzcinowy parasol ogrodowy a z Hiszpanii trzy stoliki (wszystko w bagażu podręcznym) - to wszystko jest możliwe

P.S. Wyprowadzanie cytryny na spacer, może i było komiczne, ale bardzo uzasadnione
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Mgduska 21:32, 28 sty 2023


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Spieszę donieść, że mam na koncie trzy przewozy roślin samolotem, w bagażu podręcznym. Jedynym problemem jest moment, kiedy wszyscy mają być przypięci pasami, wtedy roślinka ląduje w luku, pozostały czas może spokojnie spędzić na fotelu.
Przed przewozem w ubiegłym roku przestudiowałam dokładnie regulamin przewozów i wyszło mi, że nie wolno przewozić zwierząt. Ponieważ, jak stwierdziłam, doniczka, poza rośliną, zawierała mrówki, odczekałam aż się wyprowadzą. Nie chciałam dawać nikomu pretekstu do wyproszenia mnie z samolotu. I nikt, absolutnie nikt nie miał nic przeciw mojej roślinie, przeciwnie - wzbudziła masę sympatii oraz była pretekstem do rozpoczynania rozmów. Nawet stewardessa mnie zagadnęła, pytają co wiozę
____________________
Sałatka pokrzywowa
Gruszka_na_w... 22:15, 30 sty 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23358
Skusiłam się na te pieczone bakłażany. Zasmakowały nam bardzo. Dziękuję za motywację.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:57, 30 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8200
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Skusiłam się na te pieczone bakłażany. Zasmakowały nam bardzo. Dziękuję za motywację.

Też się skusiłam i też nam zasmakowały chociaż trwało to chwilę zanim "załapaliśmy", że to nasz smak Jak załapaliśmy, to był żal, że taki ten bakłażan był mały i tylko cztery plastry niewielkie
W mojej wersji nie było posiekanej bazylii ale suszone zioła prowansalskie, suszonych pomidorów sporo a koktajlowe tylko do ozdoby, ale jeszcze dodałam czarne oliwki drobno posiekane - pycha
Też dziękuję za motywację
Zastanawiam się czy trzeba to robić w naczyniu żaroodpornym czy można też po prostu na blasze? Naczynie mam małe, na dwa razy robiłam, nieekonomicznie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Martka 09:54, 31 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Dziewczyny, bardzo miłe tematy i posty, odpowiem wieczorem, a tymczasem wrzucam fotki, bo u mnie dziś od rana dzieje się! Obecnie sytuacja wyglada tak:

Już mnie korci, aby wysiewać sałaty
antracyt 09:56, 31 sty 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12485
No i super Pomidory już prawie pachną
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Wiaan 09:59, 31 sty 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5780
Marta szklarnia z prawdziwego zdarzenia, oprócz wszystkich innych zalet będzie też ozdobą Działasz ekspresowo, u mnie to się zawsze ślimaczy
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies