Kordino, jakie miłe są takie wspomnienia... Moją cytrynkę znalazłam w Padwie na lokalnym ryneczku, wtedy jeszcze biegałam za sztuką a nie roślinami, ale coś mnie jednak natchnęło
Kto by znał odmianę
Miała dobrze ponad metr i dobrze pamiętam, jak w drodze powrotnej na parkingach wyprowadzałam ją "na spacer", aby nie ugotowała się w aucie
To musiało wyglądać komicznie. Rośnie, co więcej, owocuje! Zimuje w widnym wiatrołapie, w marcu wyprowadzam ją i mocno tnę. Inaczej musiałabym przebudować wiatrołap
Kasiu, trwajmy w nałogu czytania Magarka/Magarci jak najdłużej! Oddając jej pełną wolność wyboru pory dnia
Magarko, gen to gen, masz talent i już, co na to poradzimy, że się dobrze czyta? Pamięć mocno mi zaszwankowała, to fakt niezaprzeczalny
mam ostatnio tyle podniet, szczególnie w robocie
, że nie posiadam się ze szczęścia
Eksmitowany mąż chyba jednak nie daje za wygraną, jak można odmawiać sobie ogrzania nóg żony, od czego są rękawice nitrylowe?
Angelika95, szpaler ma 17m długości, rabata metr szerokości, miskanty sadzone co metr. I tak jest optymalnie, niczego bym nie zmieniła