Ogród w budowie - nieustającej
12:46, 18 sie 2013
Sylwio, żywopłot z róży pomarszczonej ma ok. dziesięć lat i jestem z niego bardzo zadowolona, bo wcześnie na wiosnę się zieleni, zakwita już od drugiej połowy maja masą kwiatów, w dodatku pachnących, potem są jednocześnie i owoce i kwiaty, z których mamy pożytek i my i później ptaki.
Sadziłam po jednej sadzonce w odległościach co 60-70 cm, w jednym rzędzie.
Róża rugosa rośnie na własnym korzeniach i rozrasta się rozłogami, więc szybko uzyskuje się efekt. Ale trzeba uważać i nie sadzić za blisko innych roślin, bo różę trudno opanować. U mnie rośnie w odległości metra od okrągłej rabaty dla której jest tłem, a rabata oddzielona jest kostką na fundamencie.
Zimą żywopłot oczywiście traci liście, ale dość długo utrzymują się czerwone duże owoce, chyba że zjedzą je ptaki. Nie ma mowy żeby formować go "pod linijkę", może być tylko żywopłotem swobodnym, nieformalnym.
Wygrzebałam Ci takie zdjęcia z kwietnia, czerwca, listopada i zimy, widać żywopłot, a przy okazji można się dzisiaj schłodzić: