No ta cudna Chociaż ja "różowa" nie jestem ale podobaja mi się u kogoś.. Lubię te kremowe, lubie w kolorze jak to określił Paweł "chamskiej bieli " lubię ciemnoróżowe .
Długo mnie to nie było. Dużo pracy za mną i jeszcze więcej przede mną. Mam nadzieję, że jest już przynajmniej na czym oko zawiesić. Dziękuję za cenne rady. Dzięki nim już w tym roku mogę się cieszyć widokiem bujnych przywrotników. Szałwia u mnie oszalała. Caradonna urosła do pasa a kępy, aż trudno objąć. Pojawiły się także róże
A tak wyglądają moje posadzone bylinowe żółte naparstnice - no teraz to faktycznie widok niczego nie urywa Ale liczę, że jakieś pozytywne wrażenia z nich będą Posadziłam na mega wąskim pasku rabaty przy domu, prawie pod wiatą. Słońca tam mało, tylko po południu. Czas pokaże Siedem sztuk tam mam
Oj Kasiu, ale masz tego zapachu co jedna to ładniejsza. Zebrałas niezła kolekcję chyba na forum nikt takiej nie ma.
Czy ty do wazonu tniesz czy ci szkoda. Bo mnie szkoda każdego kwiatka jak mam ciąć do wazonu. No chyba, że na horyzoncie burza to tnę szczególnie róże.
Ten rododendron przycinany ciekawa sprawa
Dorotko, pięknie u Ciebie jak zawsze. Pieńki brzozowe dostały drugie życie.
Wycieczka wspaniała. Ty jak zawsze uśmiechnięta, szczęśliwa.
Rododendrony też pięknie kwitły. I jakie duże już. Czy na tych zdjęciach ten czerwony to Nowa Zembla? Tniesz go?
Tak, o tym, uspokoiłaś mnie, że to nie rozanne
Seslerię jesienną mam na liście, ale faktycznie ciężko dostać. Wiola nią kusi od wiosny Ale chyba sporo miejsca na nią trzeba przeznaczyć?
Klatkę-łapkę na kuny właśnie mam. Kun nie łapię, ale koty owszem. Dziś sfochowana czekała rano w klatce przy swojej miseczce - oby się tylko klatkę udało zamknąć z kotem w środku
Śliczny zakątek, taki przyjemny porządeczek i ten pieniek, podoba mi się a jak sprawują Ci się te trawy, bo to hakonechole? planuję sobie takie kupić na cieniste zakątki, tylko zastanawiam się jak zimują?