Też tam szukam inspiracji. Ale...te wszystkie pomysły trzeba zrealizować we własnym zakresie Jakiś czas temu, znalazłam producenta gotowych elementów, modułów/ takich jak w Niemczech/ ale cena powala z nóg, a do tego nie jest wstanie dostosować swojej oferty do indywidualnych potrzeb klienta. Więc...
Wczoraj robiłam porządki jesienne w ogrodzie. Uświadomiłam sobie, że jeszcze parę lat temu o tej porze roku, okrywałam rośliny na zimę. A tym czasem... wiele roślin jeszcze nie zgubiło liści. Perukowiec, bez, dalia/jeszcze kwitnie/. Nie wiem, czy powinno mnie to cieszyć?
Jakiś czas temu byłam w Izraelu. Tam w naturalnych warunkach zobaczyłam dwie rośliny, które mnie urzekły. Gwiazdę betlejemską i cyklameny. Tej pierwszej nie uda mi się wyhodować. Ale cyklameny mają się dobrze.
Jeszcze to. Nie może zabraknąć zdjęć. Czarny bez/krzak/, który parę lat przycinałam i teraz wygląda jak drzewo. I... klon, który na wiosnę przycięłam bardzo radykalnie. Ale prawdę powiedziawszy nie widzę żadnej różnicy. Pewnie również muszę przycinać przez parę lat, aby uzyskać efekt taki jak chcę.
Czyli masz pamiątkowe cyklameny . Co do gwiazdy betlejemskiej to zdarzyło mi się widzieć spore drzewko rosnące w ziemi, oczywiście klimat zupełnie odmienny od naszego. Ale wrażenie niesamowite. Sadzonki nie brałam bo to był jakiś przyświątynny ogród.
"Pamiątkowych" cyklamenów nie mam. Widziałam je rosnące w "parku krajobrazowym" w Izraelu /musiałabym poszukać nazwy/ Jeżeli nigdy nie byłaś w tym kraju, nie wiesz jak wygląda odprawa celna . Te moje to są sadzonki kupione w Polsce. Ale właśnie dzisiaj wyczytałam, że potrzebują bardzo ubogiej ziemi, a ja jak zwykle nawożę ogród "bez opamiętania". Co do gwiazdy betlejemskiej. To właśnie w Izraelu zobaczyłam, że jest to drzewo/krzak sporej wielkości, a nie niewielka roślinka, którą u nas sprzedaje się w kwiaciarni przed Bożym Narodzeniem.