Edyta, gdybym miała świadomość co z tego wyrośnie, nigdy bym tych juk nie wsadziła. Nie wiem czy jest się w stanie przesadzić duże. Mój M je rąbał siekierą i po kawałku wykopywał...
Trawka o sesleria Heufleriana
Prosiłabym o radę, jaka seslerie wybrać czy
Sesleria caeurela czy może Sesleria heufleriana?
Jakie są ich plusy i minusy?
Niestety tam gdzie będę trawy zamaiwac nie ma jesiennej.
Oooo, witaj w klubie, ja mam bolący u nasady kciuk.
U mnie cebulowych tyle co kot napłakał, cieszę się z każdego kwiatuszka .
Taaak, ja też zdjęłam kurtkę i czapkę .
Tak bywa, że nie zawsze ogród gra pierwsze skrzypce. Ja miałam zajętą sobotę.
Oj tam, oj tam. Jesienne mam już wycięte, zostało mi kilka kępek skalnej, może jakoś w tygodniu po pracy je ciachnę. Ale trzcinniki mam ogolone i większość hakonek.
Heufleriany też się tnie na krótko???
Wycięłaś miskanty a seslerii nie? Odwrotna kolejność by się przydała. Seslerie już u mnie zielone. Heufleriana już zaczyna kwitnąć.
Ja w weekend wycięłam trzcinniki i ogoliłam żywopłot. Nie miałam potem siły widelca podnieść. Obiad był z brodą w talerzu, żeby uratować jak najwięcej ze spadającego z widelca obiadu
Na rozplenicach się nie znam. Mam kilka sztuk ale właściwie od posadzenia nie ruszam. Niedawno posadziłam jedną na frontowej, która trzy lata tkwiła zapomniana w doniczce, zadołowana gdzieś w gęstwinie Od razu się okociła Więc chyba twarde zawodniczki.
Myślę że ciachnięcie na pół nie zaszkodzi, zwłaszcza jak wielkie kępy.
Ja niestety mam złe doświadczenia z nawet sadzeniem październikowym. Przywiozłam sobie masę traw z Ryk, z jesiennego spotkania. I przeżyło może 10% zakupów. Więc już odpuszczam. Chyba że chodzi o eksperymenty na zasobach własnych, które mam w dużej ilości i nie będzie żal.
A po heuflerianę było przyjechać do mnie. Ogłaszałam, że mam wielkie sadzonki do odbioru własnego
Będziesz z niej zadowolona.
Odnośne przesadzania traw, to ja w tamtym roku, w październiku, przesadzałam dużą rozplenicę od mamy. Przeżyła (oczywiście z dużą bryłą). W tym roku też będę tak robić, i pewnie też wyjdzie mi na październik .
Tą tegoroczną miałam przy okazji podzielić, Hmm, może ciachnę tylko na pół w ostateczności, bo to będzie olbrzymia kępa.
Seslerie mam, kilka sztuk kupiłam na próbę , heufleriana.
Dziewczyny, ależ jedźcie dalej z tematem seslerii, dla mnie to też bardzo a propos. Nie wiedziałam, że heufleriana to nie to samo co jesienna w każdym razie dziś nie spotkałam żadnej, a szkółki objechałam trzy.
Za to: Rojodziejowej grab JEST! Są też zgodnie z ustalonym syndromem chomika - cisy, klon Katsura, bodziszek Rozanne i anemon Honorine Jobert. Nie mogłam się niczemu oprzeć, jak za "starych" dobrych czasów
Jolu kocimiętkę przycinałam na koniec czerwca, szkoda mi było wcześniej bo bzyków było multum, za chwilkę będzie ponowne kwitnienie kostrzewie przycinam te kwiatostany, teraz we wrześniu muszę ją podzielić, bo koty mi gniazda w nich wyleżały...
buźka
Ale numer, mam identyczne trzy kolory orlików. Zastanawiałam się czy to tak mutował orlik Barlow Black, bo u mnie głównie siewki od niego są.
Super widoczki)
Kiedy przycinasz kocimiętkę? Zastanawiam się czy nie już. Bzyczki coraz mniej się interesują. Jak przytnę to powinna jeszcze powtórzyć. No i kępy nie będą takie rozwalone.
A kostrzewę też przycinasz? U mnie jeszcze heufleriana straszy rozklapciałymi kępami.
Wiola ja jeszcze nie widziałam jak u mnie po deszczu wyglada wieczornym... Ja mam przykryte ziemią nasionka mam nadzieje ze sa na swoim miejscu
Gosia pociesze Cię u mnie prosa w doniczkach dopiero pokazały kiełki tycie. Dlatego chce na jabłonkowej właśnie z przodu seslerie heufleriana bo u mnie w tym roku 1 marca już się pokazała
Dzisiaj akcja sadzenie pomidorów miłego dnia dla wszystkich
Magda Czekamy na trawke czekamy... Codziennie chodzę i sprawdzam na leżąco czy to już
Gosiu ten pasek to będzie zejście z tarasu drewniane i zabudowana przy okazji studnia. Miał być drugi taras przy studni jednak ja chce najpierw rabate a później zobaczymy. Po lewej stronie bedzie placyk pod basen. Dookoła trawnika będą roślinki w końcu. Tu gdzie piaskownica dojdzie jeszcze coś dla dziewczynek i chcę całość otulic trawami żeby było przytulnie i klimatycznie- co z tego wyjdzie nie wiem, okaże się. Przy jabłonkach proso shenandoah, seslerie albo jesienna albo heufleriana (w tą strone się skłaniam bardziej), rozchodnik matrona i szałwia (chciałam salute white) idąc od jabłonek w lewo planuje miejscówkę na palenisko obok miejsce na drewno a przed kompostownikiem stanie drzewko z tyłu chciałam gracki jako tło a przed nimi niższe trawy z ażurowym kwiatostanem ( nie myślę o tym bardziej bo najpierw musi zagrać rabata jabłonkowa). Lewa strona wejda 3 drzewa trawska i stanie hamak
By trochę osłonić Taras docelowo M chce donice zrobić a ja się waham czy jest sens zabudowywac całość. Zastanawiam się nad wsadzeniem cisów i prowadzić je troszkę powyżej tarasu.
Trawa to Heufleriana, jest świetna i niewymagająca i pięknie się dzieli, nawet w czasie kwitnienia, przetestowałam I na dodatek ona świeci z daleka przy zachodzącym słońcu i ma piękne kłoski.
A ta ciemna to penstemon, tylko kurde który, zaraz sprawdzę w kajeciku, żeby już nie pomylić...
Już mam Husker's Red, też się super rozmnaża
Rdest fajny, szkoda że tak krótko kwitnie.
Pytasz o tę trawę? To sesleria Heufleriana, na suche słoneczne miejsce. Bardzo polecam, niezawodna, bardzo wczesna trawa. Świetnie u ciebie by pasowała.