Zestaw jeżówkowo-marchwiowo-werbenowy dalej ładny. A minął już prawie miesiąc od ostatnich zdjęć. Obfotografowałam ze wszystkich stron. Powinnam w innych miejscach też takie połączenie zrobić, ale kiedy? U mnie szykowanie miejsca trwa i trwa. Dołączyły rudbekie samosiejki.
Tochę dla Asi Rojodziejowej, trochę dla siebie zestawiłam donice z różami Koko Loko, Honey Dijon i Munstead Wood.
Munstead jak zwykle ma przekłamany kolor ale coś tam widać
dla mnie to jest piękne połączenie
Ten jest ciekawy Green Lion. Próbowałam go rozmnożyć, ale się nie udało na razie.
Za to tojad z pozyskanej w tamtym roku siewki urósł dorodny.
Fajnie rozrasta się też sadziec pomarszczony białokwitnący, w przeciwieństwie do Chocolade, który rośnie ale bardzo powoli. Może miejsce mu nie pasuje.
Róże Lemon Rokoko wystrzeliły takimi długimi pędami na drugie kwitnienie. Czy one tak mają?
Aby dokończyć przegląd trawek, to pokażę jeszcze szarobródek syberyjski. Tam są dwie sadzonki i jedną koniecznie muszę przesadzić.
Obiedka szerokolistna. Nawet mi się podoba.
Sporobolus. Mikro sadzonki z tego roku. W dodatku bodziszek obok tak się rozrasta, że mi je zaczął zagłuszać.
I jeszcze seslerie jesienne oraz sesleria greenlee. Ta sesleria greenlee, na zdjęciu pierwsza z lewej, rośnie nawet lepiej od jesiennej i faktycznie jest zieloniutka. Ciekawa jestem czy jak je przesadzę na miejsce stałe, to na wiosnę nie wyplewię razem z innymi trawami. Raz o mało tak molinii do szczętu nie usunęłam.
A przy sesleriach wyrosła mi taka trawka. Nie wiem co to i na razie pozwalam rosnąć.
No Brawo Anuś, piękne zbiory pomidorowo- paprykowe
Pewnie przerabiasz je .
Ławeczka miejscówkę zmieniła.
Bardzo ładnie i ona wygląda i ta cudna budleja
Dzielżany z marketu czerwony, pomarańczowy i żółty. A ta wysoka trawa to molinia, tylko niestety nie znam odmiany, bo kupowana była kwitnąca od pana na ryneczku. To już sadzonka z tej pierwszej sadzonki.
A to mamusia.
A tak wyglądają kłosy molinii Black Arrow. Ale słabiej się rozrasta ta odmiana i ciężko jej zrobić zdjęcie.
A tu mam jeszcze inną o bardziej fontannowym pokroju.
W tym roku dokupiłam sobie jeszcze dwie, tym razem niziutkie - ok 60, 70 cm. Na razie mikruski i nie było czego focić.
Aż i ja zajrzałam na ten okaz u Ani.
wielgachny faktycznie. Fajnie
Przypomnij mi Jolu co to roślina, to puchata z tyłu ?
I jeszcze takie znalazłam
no i twoje piękne pupile. Malutie.
Twojego to pokazywałam moim dzieciom i w pracy, jaki to mały kotek. Akurat nikt ze znajomych nie ma takich kotów.
moja Kotka to 1/3 luc 1/4 twojego
no śliczne te koty masz. Ja jestem nimi zauroczona.
Może kiedyś jak mojej kotki nie będzie to takiego sobie fundnę.
Muszę o nich poczytać