Sylwia, melduję, że w miarę regularnie zaglądam i podziwiam
Jestem na forum od ponad 4 lat i pamiętam te Twoje nasadzenia, takie malutkie, niektóre już średnie, ale głównie brzózki mam w pamięci, takie pyćki wiotkie, małe
Jak teraz pokazujesz za każdym razem jak wszystko porosło to dopada mnie swoisty dysonans - nie wiem czy się cieszyć, że wszystko rośnie czy się martwić, że czas tak szybko leci
Czas to mi leci z roku na rok szybciej. Kiedyś się zastanawiałam czemu tak się dzieje i mam wrażenie, że wiem...
Dla dziecka 10 letniego rok to 1/10 jego życia
Dla 50 letniego 1/50
Stąd to przyspieszenie z roku na rok
Sylwia, miałam dziś miły spacer po łączce z rana. Pięknie ją ubogaciłaś.
Czy to jakaś odmiana jabłonki ozdobnej? Piękne kolory daje.
A może czas przyspiesza, bo ciągniemy coraz więcej wątków? nie tylko jeden z zabawkami czy nauką. My się bawimy, uczymy, pracujemy, współuczestniczymy w wielu innych żyćkach rodziny, przyjaciół i bliskich, znajomych,
Moja babcia zawsze mówiła, że na odpoczynek przyjdzie czas
Martuś to ognik, wreszcie mi te czerwono owocowe kolor dająJabłonki z tej wielkości owockami u mnie to Rain Drops i z ciut większymi Prof Sprenger
ta druga tutaj na fotce