Moja werbena strajkowała w domu przez ponad miesiąc, wywaliłam do szklarni ziemię z pudełeczka i widzę, że kiełkuje. Ale na kwiatki,to chyba się nie doczekam.
Bogusiu, dla Ciebie na dzień niezapominajki!
Zbyszku,zapas mrozu się wyczerpał, i dobrze. Ile można psuć naturę? Dęby i hosty są w rozkwicie, czas sprawdzić co słychać w życie?
Ponoć na św. Zosię, żytko się kłosi. Do żyta, to ja mam dalekooooo! Najbliżej do monopolowego.