Od wczoraj jest z nami młode pisklę znalezione w deszczu na błocie. Zjada dżdżowniczki i pije po kropelce wody. Mamy nadzieję, że przeżyje, urośnie i damy mu wolność.
Powojnik Halina Noll. Nie spodziewałem się tak bujnego kwitnięcia. Nawet pasują do gałki
Irysy posadzone 2 lata temu (kolega wyrzucał więc je przygarnąłem), zupełnie zapomniane bo rok temu nie wyszły z ziemii. Zupełnie przypadkiem kolor pasuje do miejsca, bo dopiero co przekwitły tam takie same tulipany a za chwilę powinny się pojawić bordowe piwonie.
Po siatce zuchwale panoszy się chmiel zwyczajny Aureus. Lubię go za ten radosny kolor. Co kilka dni przeplatałem mu pędy, bo pruł za bardzo do góry i zrobiłyby się kołtuny na wierzchu siatki a na dole byłyby szpary. Mam nadzieję że szczelnie zakryje całą siatkę. Uwielbiają go ślimaki. Wadą jest to, że po zimie trzeba usuwać uschnięte pędy wplecione w siatkę.