Irena - będzie dziś wieczorem... ale na szczęscie jest Skype

Dogadałyśmy się... to tak dla śledzących losy jeżówek ..
Jola- mnie też nie stać by wpaść do Was..... nadrobię w tygodniu.... Ty chociaż zaglądasz.. a ja nawet tego nie

Dobrze, żę Marzenka ma plan naprawczy to u niej będę na bieżąco
Bogdzia - nic ciekawego..szkoda oczu..... takie jak zwykle ble ble..
Ewelina - bo kto to wymyśla te nazwy?? Normalny człowiek ich nie zapamięta...... a napewno ja.. i raczej jestem normalna.. trochę zakręcona, ale normalna.. I tu się nie ma z czego śmiać.. to wojna.. płakać trzeba
Ewa - ja go nie ogarniam.. i w tym jest problem.. i taka ciągła wojna

Chwasty i porządki jak na razie wygrywają.. ale nie poddaję się bez walki..do ostatniej kropli krwi
Małgosiu - moja pierś za mała na ordery

Ja do czasów ogrodowiska bukszpan traktowałam jako takie coś co się posadziło.. nawet fotek temu nie robiłam... i rosły drapaki.. Jednak takie kulki czy żywopłotki z bukszpanu wprowadzają duży ład do ogrodu.... i widzę to po swoim ogrodzie... wiec bukszpan będę mieć

A ja w zeszłym roku drapaki dostały fotmy nieforemne, ale już nie drapaki, to fiu, fiu... Stoją te moje ostatnie kule przy wejściu do domu i M stwierdził, że nawet tak jak stoją by wyglądały fajnie... tylko pies miałby problem jak biegać.... ale mi już lampki w mózgu się świecą.. szkoda, że więcej tych kulek nie mają w sklepie.
Renata - nigdy nie pamiętam nazwy sklepu ani ulicy, wiec nie odpowiedziałam, jak dla M tłumaczę który sklep to mówię "Tam gdzie rybki".. nie miałam czasu szukać..... bo to sklep ogrodniczy Rzeszów - wyszukiwarka i przypominanie.... dziś sprawdziłam to Resgal na Paderewskiego.
Aldona - fajna i wcześnie kwitnie, tylko one są niskie.. rosną do 40-50cm... ale kwiat i kolor piękny

Mój Pan w bylinowym je ma...

Tylko drogie
Kasiu WB - dzięki za komplementa... pamiętaj do foto wybieramy to co wygląda ładnie

Bo u mnie dalej plac wojenny... tylko bitwa się przesuwa raz w jedną raz w drugą
By nie było, że dziś nic nie ma.. wrzucę wczorajsze foty.. dziś pochmurno i zimno +17.brrr ziąb
Lewizje co to zimy się nie bały i przetrwały bez okrycia (cześć wygniła, część dopiero zaczyna)
Te miniaturki muszę gdzieś przesadzić.... czekam ,aż wszytko ruszy i poszukam im nowe lokum..
Piękne narcyzki, ale nazwa okropna... nigdy nie zapamiętam. Przepisuję z kartki Pepperziva White