Tu czapeczka tam czapeczka biała i jest fajnie. Jak sobie przypomnę,że ma być deszcz i plusowe temperatury od razu źle się czuje.
Sięgam pamięcią do swoich kat dziecinnych jak śniegu było do kolan a z górki zjeżdżaliśmy na workach lub łopatach. Styl między nogi i dawaj. Przychodziłam do domu z kilogramami lodu na welniakach.
To była zima nie chorowałam.
Kto robił orły na polu?
Dorotka nie tylko gazetowe rozmnażanie. Dobrze wpisz na YouTube jest pełno porad. Jakiś chińczyk rozmnaza rośliny na potęgę. Z jednego badyla może zrobić 3-4 szczepionek z pięknymi korzeniami po 1,5 miesiącach.
Trzeba kupować pojedyncze sztuki i samemu rozmnażać.
Tak się męczę aby rozmnożyć bugenwille a on w ciągu 2 miesięcy z kilku patyków ma ładne sadzonki.
On tam rozmnaża na bananie, aloesie i sam Bóg wie na czym.
Wpisz szczepienie lub rozmnażanie róż.
Wpisz Vuon Nha rozmnażanie róż
U ciebie dużo tego śniegu napadało. U nas padał bardzo drobny. Może jutro dostępie. Cieszę się że taka zima.
Ja robię krótkie spacery, bo z chodzeniem co raz słabiej, a i tak wracam zmęczona, ale wiem jak ważne jest dotlenianie się na świeżym powietrzu. U nas mocno sypnęło śniegiem, mąż już 2 x odśnieżał podwórko. Wczoraj miałam wnuków i zrobiliśmy z tym starczym bitwę na śnieżki. Radość, śmiech i piski towarzyszyły zabawie, a jeszcze czekał go kulig i ognisko.
Róże mocno zdrożały, przeglądałam oferty i trochę zaskoczyły mnie ceny. Gdyby tak gazetowe rozmnażanie róż się powiodło dało by to spore możliwości na posiadanie nowych róż.
Też się u mnie bardzo sieją rudbekie ale to fajne rośliny .
Może tak zrobię i utnę wiosną jej przewodnik bo taka rzadka u góry się robi.
Szkodników na niej nie widziałam jeszcze.
Ja też w niektórych miejscach zostawiłam rudbekie niech się sieją lubię je.
Podaje temp Ursynowska tutaj zawsze cieplej. Niech mrozi i przybywa śniegu.
Jeżeli chodzi o daglezje to mam kilka widziałaś u mnie nad suchym oczkiem z dużym różowym kamieniem. Każda inna ochojnik ja lubi. Daglezje można formować. Utnuesz jej przewodnik a ona na następny rok znowu sobie wypuści nowy. Jedna będę musiała w tym roku solidnie przyciąć a coś mi igły traci. Przytnę wiosna i oprydkąm Promanalem i później jakaś odżywka solistka trzeba ją wzmocnić.ą
A ja dzisiaj przywiozłam forsycje do wazonu. Za 2 tygodniu powinny już kwitnąć.
Ty się nie pchaj tak do tych robót ogrodowych ziemia też musi odpocząć aby wiosna i latem dała z siebie wszystko.
Jeżeli chodzi o lagunę piękna róża bardzo i to bardzo obficie kwitnie. Pachnie obłędnie wyczuwalny zapach na odległość, kwiaty ciemno rozowe. Bardzo zdrowa róża. Potrzebuje dużo miejsca chyba, że będziesz ją ciąć. Jest jeszcze Swet Laguna ta jest jasno różowe wg mnie Laguna jest ładniejsza.
Z Laguna mozesz dac np clematisy w kolorze białym lub jasno niebieskim np Błękitny anioł lub jakiś inny.
Rapsody... Mam 5 krzaków powiem szczerze drugi raz bym jej nie kupiła. Owszem jest ładna, ale u mnie wypuszcza długie pędy i na tych pędach kwitnie przycinam po kwitnieniu i znowu wypuszcza badyla długiego ok 1,5 metra i kwitnie. Nie jest gęsta taka sobie. Róża kupiowana w dwóch różnych miejscach i bez różnicy. Nadaje się do cienia. Jeżeli bym miała wybierać wybrałabym Lagunę.
Zobacz jeszcze róże Kiss me Kate
Też byliśmy, wymarzoną pogoda bez wiatru słonko grzeje w twarz lub w plecy. Ten śnieżek sypał długo tylko taki proszek. Śnieg skrzypi pod stopami.
Kasiu dzisiaj nam przeleciały dwa łosie przed samochodem na szczęście widzieliśmy je i eM zwolnił, to duże zwierzęta. One nie daleko mają swoje żerowisko w Łosiu więc biegają gdzie chcą. To nie pierwszy raz. Raz łosie biegły za płotem przy bramie myslalam, że to konie patrze a to łosie. Trzeba uważać.
Mam.mnostwo śladów na śniegu widać jakie spacery się odbywają p działce. Bażanty wiodą prym. Zostawiam im na ziemi ziarno.
Ptaki u mnie dziwolągi, żrą ale nie dają się sfocic. Dzisiaj sikorek dużo nawet dwa dzięcioły widziałam na sosnach. Sójek jakoś nie widuje a zawsze ich było sporo. Berberysy u mnie już bez owoców widocznie kwiczoły je obrały.
Elu pozdrawiam serdecznie. U nas sypnęło, dziś piękna słoneczna pogoda. Śnieg iskrzył się.Z jednej strony dobrze,że jest śnieg, rośliny nie mają sucho.Elu może i te cebulowe przeżyją, nie martw się.
Przyszłam co dopiero ze spaceru ledwo dysze. Już dzień o godzinę dłuższy.
Piękna pogoda więc dobrze się chodziło oo zmarzniętym śniegu. U nas też dosypalo. Śnieg bardzo drobny więc na 1,5 dnia opadów napadało ok 10 cm
Zaraz jadę do Wawy czekamy aby w kominku się wypaliło. Na wsi teraz -8 więc do rana będzie więcej.
Róża przepiękna. Zamówiła u Ćwieka Kiss my i jakies tam jeszcze. Będę w tym roku szczepiła bo mam kilka takich które bym chciała rozmnożyć a kosztują sporo np Madam Amisedte.
Zawitka to nie tuja to sosna czarna. U mnie takiej Tui nie biednej nie widzisz. Wszystkie odpowiednio dokarmiane i przycięte.
Dosna każdej wiosny jest obrywana z nowych przyrostów i tak sobie żyje w tej donicy. Będę ją wysadzał do gleby wiosna bo to nie na moje nerwy prowadzić w ten sposób. Sosny mają korzeń palowy i pewnie się męczy mimo, że ma dużą donice.
Drzewiaste są drogie. W zeszłym roku w Lidlu były nie drogo maluszki, Emuś kupił dwie, ale popatrzył, ze jedna praktycznie złamana i chyba się nie przyjmie. Może choc podkładka okaże się jakaś ciekawa;
Teraz jak nie robię prawie nic, to spacerujemy sobie po okolicy. Jest tu wiele urokliwych miejsc.
Traw chcę mieć jeszcze więcej. Fajnie oddzielają różne byliny, które niekoniecznie pasują koło siebie. Mam w rozsadniku siewki rosplenic od Ani Małej Mi i akurat będą już do wsadzenia.
Agnieszko położenie działki ma swoje plusy i minusy. Teraz śniegu dosypało. Ostatnio się śmieliśmy, że idziemy do domku jak do schroniska w górach. W plecakach prowiant na dwa dni.
Bardzo fajna jest. Czy ona puszcza rozłogi? A rozmnażałaś ją kiedyś przez podział?
Aniu od mojego ostatniego wpisu śniegu nasypało, potem stopniał, a teraz jest nowa dostawa.
Dziś słoneczko świeci, więc idziemy niedługo zjeżdżać z górki.
Elu na działkę jeżdżę. Domek ocieplony i na zimno nie narzekam. A czuję się jak na wakacjach. A śnieg akurat spadł w nocy z niedzieli na poniedziałek, tuż po naszym powrocie do miasta. Potem stopniał, a teraz znowu natura uzupełniła swoje zapasy.
Dawno nie zamieszczałam aktualnych zdjęć. Te nie są jeszcze bardzo aktualne, ale w kolejności chronologicznej było tak.
Milka robale giną jak dzień jest ciepły a w nocy mróz.
Jak mróz jest w dzień i w nocy to robaki się chowaja
Musi być zmienność. Tak zawsze mówili.
Dzisiaj u nas nad ranem -5. EM na bazarku rolnicy spoza Wawy mówili, że na wsi byli -10. To już dobra temperatura.
Jadę znowu bo piękna pogoda świeci słonko na balkonie mam cieplej niż w domu. Słonko się oparło i jest +27.
Piękne piwonie. Kupiłam w zeszłym roku 3 szt drzewiaste 2 się przyjęły. Ale to drogi interes. Kupiłam nie popatrzyłam na cenę i głupio mi się było wycofać kupowałam po 50 zł.
Najgorszy zawsze jest wiatr.
U nas przepięknie na minusie śnieg sypie cały dzień teraz też a temp -4.
Mirka cały dzień padało jeszcze teraz w Wawie pada jest -4.
Ale ziemia nie jest specjalnie zmarznięta.
Na oczku.ok 8 cm lód. Przerębel mi przymarzł i musiałam.troche lodu wyrąbać aby go wyciągnąć.
Mam ze styropianu przerębel dekiel był za nisko w wodzie i przymarzł. Nie moglam go oderwac aby popatrzec czy woda w nim nie zamarzła i trzeba było go wyrąbać.
Przyniosłam do domu odtajał wytarlam i z powrotem włożyłam do oczka.
Pogoda cudowna nie za zimno śnieg sypie, oby cały luty.