No właśnie Lucy, bardzo dobrze kojarzyłaś
Frontowa pojawiała się rzadko, przy okazji np Lykkefunda, jako wejście do ogrodu, lub donic z Vertigo. Teraz mam w donicach jeszcze rdest zmienny. Bardzo fajna roślinka, spora.
Wczorajsza praca mojego męża.
Podzielił duże karpy roślin i posadził do donic.
Ja w tym czasie byłam z Młodszym, który miał dziś ostrą mamozę
Duża karpa rozchodnika okazałego nn została podzielona na 10 części
Ten rozchodnik był mocno sfatygowany, bo jak go braliśmy to został przejechany przez koparkę.
Tutaj rdest wężownik, obcięliśmy im kwiaty.
I znowu jakiś rozchodnik nn, nie wiemy jaki będzie wysoki, poczekamy co się z niego wykluje.
I na koniec takie hosty, trochę zmasakrowane przez ślimaki
Śmiejemy się, że poszła fama, że przygarnia my niechciane rośliny
Trzeba sobie tylko wykopać.
Znajomy likwidował rabatkę
Ten rdest sprawił mi mnóstwo radości i białe irysy
To drzewo przyprawi mnie normalnie o siwe włosy Mogłoby się zdecydować
Postaram się nie tracić Dzięki za wsparcie Marta
Irysy, liliowce i trzmielina posadzone na rabacie darowanych roślin
Reszta w doniczki chyba i będzie czekać w kolejce
Dziękuję Asiu, jeszcze nie skreślam ale czy musi być taka sauna?
Dziewczyny u nas to jest tak: ziemia mokra, gnój dosłownie i bardzo gorąco.
Tak sobie myślę, że to jakby wstawić roślinę do wody i zagotować. To chyba dlatego tak trudno z drzewami? Mam rację, czy się mylę?
Jabłonki i czeremcha będą czekać na sadzenie do drugiej połowy sierpnia.
Normalnie boje się teraz sadzić drzewa i krzewy, byliny chyba dadzą radę w takich warunkach.
Bardzo miłe są takie darowane kawałeczki innych ogrodów. Rdest dorodny. Pięknie się prezentuje na rabatach. Asiu, mój cis (na wiosnę przygarnęłam, nie dało się wykopać dużej bryły korzeniowej) odezwał się po prawie trzech miesiącach stania w miejscu. Nie traćmy nadziei
Bardzo ładnie i długo kwitnie niski, zadarniający rdest. Lubię jego kwiaty, które zmieniają kolor wraz z rozkwitaniem od ciemniejszego różu do bladego. Odmiany nie znam.
Za to cytrynowy rdest himalajski Golden Arrow w pełnym słońcu jest teraz niski i przypalony a w półcieniu jest wysoki ale za to bardziej zielony
Zachwycam się ostrogowcem od Lucy. Ma obłędny kolor, ciemnego różu wpadającego w malinę. Wysiewa się ale ja mu daruję, całą rabatę chcę mieć w nim więc się może siać
Lilak meyera Palibin w półcieniu kwitnie później i dłużej niż w pełnym słońcu. Na froncie już dawno przekwitł a tu, nadal ma kwiaty choć był bardzo mocno w ubiegłym roku cięty celem zagęszczenia. Wyglądał jak drapak a teraz coraz ładniejszy.
Smaruj pedzlem i jakims srodkiem ten rdest.
Ja na rodkowej mam skrzyp. Mnóstwo.
Bede smarowac po niedzieli. On nie do wykopania. Rozlogi pare metrow pod ziemia a z jednego urwanego rosnie kilka nowych.masakra.
Bez chemi nie dam rady.
Podoba mi sie u Ciebie postęp prac.
Myśle co dac pod buki jeszcze. Rozplebice mam na innej rabacie.
Hakone mi sie podoba tylko która wytrzyma na słońcu? Myśle na razie.
Potem zrobie Foto ekobordu gdzie mam z porządnym trawniczkiem.
Wyglada jak ostry kancik. Kosi sie dobrze i nic nie peka.
Ale i tak bedzie kostka bo bedziemy brukowac plac pod basen. To zrobimy przy okazji.
Magleskakasia1 Dziękuję za pochwały ścieżki, to jak kop do przodu dla mnie
Martka, Magleska, kasia1 Mam nadzieję, że z czasem tej pracy przy tworzeniu rabat będzie mniej i zostanie więcej czasu na pielęgnację tego, co jest. A jak to jest z tą korą na rabatach? Wysypujecie korę przekompostowaną? Czytałam, że świeża kora zabiera z gleby azot i powinno się zastosować przed rozsypaniem nawóz, np. Azofoskę. W nawóz się nie zaopatrzyłam jeszcze, a na rabacie z dereniami wysypałam korę mieloną na kartony. I tak gnębi mnie to, bo może powinnam pod te kartony dać nawóz?
U mnie kora przekompostowana niedostępna w marketach, przez internet musiałabym zamawiać. Odkładałam to na później, ale chwasty nie dają za wygraną. Muszę chyba wyściółkować te rabaty, bo te chwaściki wyłażą mi na i tak zachwaszczony trawnik (ale z trawnikiem rozprawię w swoim czasie ).
Skoszonej trawy boję się sypać na rabaty, bo u mnie wyłazi ... znienawidzony przez mnie do czerwoności... rdest ptasi. Jak widzicie u siebie, wyrywać od razu. Nie wiem skąd to przywlokło się, ale w zeszłym roku nie mogłam sobie z nim poradzić. W niektórych miejscach potraktowałam Rundupem i w tym roku w tych miejscach ich nie widzę. Tam, gdzie były pojedyncze, wyłażą... Koło kurnika jest ich dużo, a tam na jesieni będzie rewolucja (przenosiny kurnika) i będę dla nich bezwględnie okrutna.
Kasiu, ja Blackfielda mam na niereprezentatywnym stanowisku - na tej wyspie brzozowej z ciurkadełkiem, on ma tam baaardzo trudne warunki, ale mi chodzi właśnie o taką niedużą plamę koloru w kilku miejscach.
Więc - na tym mega trudnym stanowisku, jak kwitnie ma ok. 50 cm wysokości i zajmuje naprawdę niewiele miejsca, też jakieś 50 cm.
Agata, Ty masz rdest Blackfield? Jak u Ciebie rośnie? W sensie szerokości i wysokości? Mam na niego ochotę ale nie wiem ile sztuk wziąć a znalazłam info, że kępa osiąga 90cm szerokości...