Dzisiaj w łąkę dosadziłam ciemno niebieskich irysów syberyjskich, dwa rdesty i krwiściąg, a na koniec 9 krwawników wiązówkowatych. W tygodniu udało się uszczypać trochę liliowców z nad rowu i poszły na rabatę, nie wszystkie się dało jeszcze podzielić, ale kilka odmian uratowane

Z nad rowu podzieliłam też miscanta, który już kwitnie i dwie sadzonki poszły w łąkę. Generalnie jak sadzę coś w niej nowego to już szukam miejsca, bo co pół metra coś rośnie, tylko wszystko malusieńkie jeszcze.
Na jutro planuję przenieść w nią kilka mikołajków i rudbekie z żyrafowej