Judith, skłaniam się do myślenia, że kluczowa jest gleba. Poszperałam i w słońcu widziałam hakone macra w wielu miejscach. Także u Danusi. Będę zmieniać glebę lub sadzić hakone w podwyższonych rabatach, nad tym teraz dumam.
Reniu, hakone nie przeoczę w żadnym wątku

u Ciebie też oczywiście już widziałam

wydawałoby się, że trawy jak trawy, ale już wiem po Waszych wpisach, że tak można powiedzieć, o ile ma się piaszczyste podłoże. Rosną same. W innych przypadkach ... bywa różnie. Ja też dawałam do dołków kompost i korę. Tylko niestety nieprzekompostowaną korę i to była zapewne jedna z kilku przyczyn niepowodzenia, ale nie jedyna, bo jedna partia sadzonek świetnie, inna kompletnie słabo.
Iwonko, przyczyn jest zapewne kilka, jakość sadzonek plus jakość podłoża. Twoja przytarasowa zachwycająca, dziękuję Ci bardzo za te zdjęcia. Jeżówkowy szał. Miłe to, kiedy ogród jest na takim etapie że możesz czerpać wiele radości. Mój młody w sumie też jest radościodajny, ale jeszcze 2-3 sezonów potrzebuje.
Mary, oj dziwna sprawa. Podejrzewam, że przyczyny są takie:
1) torf w donicy
2) przenawożenie w szkółkach, przesadzą i wsypią garść nawozu i na sprzedaż
3) moja glina z nieprzekompostowaną korą to nie najlepsze podłoże
4) obornik w glebie plus nawóz przywieziony z hakone to zbyt wiele
5) nadgorliwość w podlewaniu młodej ogrodniczki w upalne dni
6) inne? ...
Roocika, tak, dwie nowe zbrązowiały w ciągu 2 dni, nagle. Reszta na razie ma się dzielnie, mimo że spadło 100l/m2 deszczu ostatnio... Poczekam na rozwój sytuacji, jeśli nie, to grabowo-cisowa nie będzie tonęła w łanach hakonechloa tylko w innej trawie, ALBO wymienię tam na całej rabacie glebę na piaszczystą... Mam czas do wiosny do rozważenia. Innym rozwiązaniem są podwyższone rabaty, ale na tej rabacie już nie wchodzą w grę.
Aguś, zdrowia to one mnie nie kosztują, nie jestem z tych osób, które za bardzo by się przejmowały takimi sprawami, a jeśli moje relacje ogrodowe sprawiają takie wrażenie, to jest błędne. Koncentruje się na szukaniu rozwiązań, lamenty to nie ja

Zdecydowana większość tego co posadziłam rośnie dobrze, klony grymasiły na początku, ale teraz już zaadaptowały się, innym drzewom też daję czas. Masowym problemem są tylko hakonki. Jednak chyba udało się uzyskać bliższy obraz ich potrzeb dzięki Dziewczyn doświadczeniom i obserwacjom. To jest kierunek działania i mam w zanadrzu kolejne rozwiązania.
Yenno, wszystkie rady Toszki mam spisane, tylko że one bardziej odnoszą się do ... podłoża piaszczystego, jak się okazało. Nie można brać rad w 100%, dawałam korę, ale w glinie nie może to być kora nieprzekompostowana, to raz, a dwa, jak kiedyś pisała Roocika, w glinie kora może gnić, to też nie jest sprzyjające środowisko. Moim zdaniem kluczowe jest, aby dać duże dołki z piaskiem. Najlepiej nie dołki tylko rowy. Może tak przygotuję podłoże i przesadzę hakone na rabacie z Limelight, tam mi się marzyła obwódka z hakone i żadne inne trawy mi się nie podobają w tej funkcji, co poradzić?