Ze śmiałkami musisz uwazać. Niektóre starsze odmiany sieją się jak szalone.
Powinien za chwile być dostepny Deschampsia caespitosa 'JS Smoking'. On taki bardzo kompaktowy i kulisty, w sumie kulka o średnicy 70 cm. Wg twórców jest to jedyna odmiana smiałka, która jest całkowicie sterylna.
O smiałkach możesz poczytać w Vademecum Daglezja https://daglezjaryki.pl/vademecum/kategoria/37. Zresztą o innych trawach też. To w tej chwili największy i najbardziej wiarygodny katalog traw ozdobnych
Ok, będę pewnie wiozła do Joli, to może po drodze podrzucę, albo u niej zostawię. Chyba, że przyjedziesz po nią. Może zorganizuję spotkanie?
Chociaż nie wiem, czy dziewczyny będą chciały znowu przyjechać w tak krótkim czasie.
Tak, orlaya i piwonie w tym samym czasie. Jesli masz już kwitnącą u siebie to powinna ładnie się wysiać. Powoli będziesz miała taki łan jak ja.
U mnie slimaki jakoś nie zjadają siewek
Tak, to powinny być one. U mnie już kwitną. Tylko nie wiem dlaczego część jest olbrzymia a reszta takie małe wypierdki
Basiu, bardzo fajnie było Cię poznać. Romka też
Czasem i mi uda się jakieś ładne zdjęcie zrobić, chociaż zazwyczaj nie przywiązuję do tego aż takiej wagi.
A róża to Leonardo da Vinci
Tak teraz u mnie jest największy szał kwiatowy. Potem przyjdzie chwila uspokojenia, i kolejne szaleństwo zacznie się w sierpniu.
Uwielbiam to.
Ale cieszę się, że mam takie spokojniejsze zielone rabaty dla równowagi
To był bardzo intensywny weekend.
W piątek odwiedziła mnie Gosia Gosialuk razem z mamą, a w sobotę pojechałam do Tarci razem z Aprilką i Mrokasią. Wszystkie spotkania były bardzo fajne.
Dla mnie nie tylko ogród jest ważny, ale tez ludzie.
Wyjeżdżałam ogród był zielony i kwitnący, kiedy wróciłam zastałam rosliny omdlałe z gorąca i suszy. Wystarczył jeden dzień.
Coś niesamowitego. Od razu uruchomiłam naprawione podlewanie. I okzałao się, że nie jest tak różowo.
Po naprawie ciśnienie wody jest tak duże, że wywala złączki i chyba przez to ciśnienie leci olbrzymia ilość wody na początku a na końcu prawie nie leci.
Nie znam się na tym zupełnie.
Może coś podpowiecie?
hehe, bez jaj, bo przeciez nie bronilam robic fotek a fajnie tez na ogrod spojrzec czyimis oczami, moze inne ujecia niz moje ulubione.
Małgosiu, tez sie ciesze, ze przyjechalas. Moze nie bylo komfortowo ze spaniem ale staralam sie jak moglam.
Białe dzis odsypialy caly dzien w podcieniu a ja razem z nimi
Ta roslina przy misie, z tymi mikrymi kwiatkami, liscie podobne do tawulca to była Neilia Affinis a to podobne do nawloci to trojeście krwiste.
Bardzo podoba mi się śmiałek darniowy, cieka jestem czy on taki zielony będzie przez większą część sezonu
Róże z dnia na dzień dają niezły popis
Stipy oszalały
Donicowe supertunie uwielbiam
Wielkie "leżenie bykiem " też może się znudzić. Dziś wypadłam na 2 godziny do ogrodu. Podlać smocze pomidory, bo w szklarni ponad 30 C. Przy niedzieli nie pracowałam, zebrałam truskawki, i w związku z tym mam zaplanowaną robotę na następny tydzień. Będę je rugować z tego stanowiska. Je3szcze początek lata, zasieję fasolkę szparagową. Dobrze, że mam nasiona.
A w szklarni robi się tłoczno. Oprócz dołów, górą też pełzają pędy winogron. Zawsze mi się udają, więc ich nie likwiduję. Czekam na ochłodzenie, mam zasiane z jesieni, poziomki w donicy, też muszę dla nich znaleźć miejsce.
No in tyle z oglądu. Co do kwiatków- kwitną ostróżki, goździki sine, piwonie, klematis prosty zaczynają się pokazywać różyczki. Szał spirei już za mną, i reszta kwitnących /azalie i rodki /do uporządkowania. Jest to robić.
Wczoraj walczyłam z Marcinową rabatą- w tym upale to jednak walka była, bo najpierw użyźnianie ziemi, oczyszczanie, kancikowanie i na koniec najprzyjemniejsze sadzenie i przesadzanie. Rabaty jest teraz pół, bo szałwia, którą zamówiłam jest jednak wyższa niż było w opisie na stronie i na brzeg się nie nadawała- jest przed przetacznikiem zatem, a na drugie pół zamówię inną:
Mało czego zazdraszczam, na prawdę nie wiele rzeczy jest które chciałbym mieć ale tego stawu to zazdroszczę. Wiem że dużo pracy jest przy takich zbiornikach więc podziwiam że jesteście w stanie taki cudny jego wygląd osiągnąć.
Piękny jest.
Groszków mało, róż też 
Zefiryna - jak zawsze pierwsza jako zapowiedź, że za tydzień, dwa - inne też zakwitną 
a fajnie tez na ogrod spojrzec czyimis oczami, moze inne ujecia niz moje ulubione. 
