Intensywne popołudnie w ogrodzie. Przyciełam żywopłot [od góry i boki] z buków. Widuję taki już paroletni, który jest super szczupły. Piękny.
Zapasowe buki posadziłam na tymczasowe miejsce, niech sobie tam do później jesieni rosną. Mają ogromne korzenie!
Przesadziłam też buka odmianowego [taki cytrynowo zielony] do szpaleru drzew od storny czarnego płotu sąsiada. Zamysł jest taki że tło będzie róźnorodne, drzewa z wersji tych szczupłych.
na głównej rabacie dosadziłam parę kocimiętek z własnego chowu.
Podzieliłam 3 krzaki Turzycy Morrowa (Carex morrowii) 'Variegata' i rozsadziłam na rabacie głównej. Ot tak, to tu to tam...
I dosadziłam tam czosnków. W ub roku posadziłam w miejscu tymczasowym. pojedyncze główki.
Widzę że ładnie przyrosły. Ciekawe jak pójdzie z kwitnieniem. Sadziłam w takich mini kępach.
Ehhhh byłobo bosko jakby ładnie kwitły. Ostatnio tak myślałam że szkoda że tak późno tą rabatę organizuję bo fajnie by mieć czosnki. NO i może będą!!
Coraz bardziej jestem zadowolona z kształtu rabaty głównej. Wyjdzei taka wiejska chyba.
W sumie nic nie widać teraz,a już tyle roślin tam napakowałam! Przyda sie tło z żywopłotu sąsiada. Oby szybko rósł.
Jeszcze kawałek wyłożyłam tekturą i naniosłam kompostu. Chwasty gincie!!