Tydzień miałam taki se. Auto sie popsuło, telefon zbiłam i mam stres w oczekiwaniu na wynik badań M.
Za to dziś dzień tarasowy. Bedzie grill i goście.
Bedzie z kim kuzynka poplotkować o roślinkach bo Monika kuzynka też ogroduje.
Poranny spacer z kawką.
Liliowcowa vel basenowa oszalała. To chyba przez deszcze bo nawozu tu nie dawałam.
Gaury mnie cieszą. Będzie więcej.

Krzaki dochodzą do 90 cm średnicy. Mam rzeczke na 10 m długości.
Towarzyszą im artemisy.
Za nimi posadze szałwie purple rain bo jest duża i da mi efekt jakiego nie mam od odętki i humelo.