Właśnie przypadkiem trafiłam w necie na właściwą nazwę mojej pamiątki z wakacji. Tulbagia fioletowa.
Podoba mi się. Brzmi o wiele zacniej, niż czosnek różowy.
Nie mam nowego zdjęcia, tylko stare z nowym podpisem, więc prawie jak nowe
Tulipanowiec któremu wiosną zdeformowały się i zwiędły wszystkie listki, postanowił uruchomić wzrost z jednej tylko gałązki, ale za to jak! Liście wielkie jak u kataply i ze 40 cm przyrostu w miesiąc. Pozostałe gałęzie wyglądają na uschnięte, ale w środku żywe, zieloniutkie. Dziwna przypadłość. Może w przyszłym roku się odrodzi
Przypomniałem sobie, że w marcu porobiłem mu wokół pnia patyczkiem małe dziurki i powkładałem w nie granulki obornika bydlęcego - taka eksperymentalna forma nawożenia Mogło mu to zaszkodzić, w sensie bezpośredni kontakt korzeni z obornikiem?
Róża That's Jazz idzie chyba na rekord. Kończy pierwsze kwitnienie, ma już prawie 3 metry i jeszcze jej mało bo wypuszcza kolejne nowe pędy. Dosięgnie dachu?
Dzisiaj znowu uległam
ale miałam dobry dzień i samo wpadło
pewnie jednoroczna
to ten festiwal roślin w LM w radiu usłyszałam, mają ładniuchy, tylko trawy
tydzień temu udało nam się prawie dokończyć ostatnia leśna rabatę( zostało dosłownie pod róża Panna Młoda, ale to już w zimie jak zrzuci liście)
Hosty w doniczkach czekają na ta rabatę właśnie
i widok z rabat na przeciwko
A jasna sprawa, obyśmy basen w tym sezonie postawili, takie nasze marzenie
Każdy gdzieś ma jakiś kawałek własnego mordoru, zostanie wspomnienie,
szkoda tylko, że wnusie mają tą niedogodność, kiedy zaczynają chodzić i biegać,
chwila nie uwagi i bach, płacz i takich tam wypadków się bojam
i pilnuję jak oka w głowie
jeszcze w tym dniu ognisko dostało nowe siedziska
tylko skrzyp znowu trzeba oplewić, masakrycznie go w tym roku dużo. Stare wylądowały w palenisku
nowych jest więcej, prawie drugie tyle co było
Płyty się przymierzają
Pochodzimy po nich, żeby sprawdzić czy odległości są ok.
No i cały czas mamy problem z narożnikiem, jak go ograć.
Wiecie, zakręty