'Rozanne' są do półcienia, a najlepiej półcienia prześwietlonego. Bezpośrednie słońce też znoszą, ale muszą dostać bardzo dużo wody.
„Preferuje średnio żyzne, przepuszczalne, lekko wilgotne gleby, ale dobrze adaptuje się do gorszych warunków, znosząc również okresowe susze.
...Najlepiej czuje się na stanowisku półcienistym, ale może również rosnąć w słońcu i cieniu. Bujniej kwitnie jednak w miejscach z większą ilością światła.”
Tu mowa o świetle, ale nie o bezpośrednim słońcu.
U mnie tam gdzie są w cieniu, to prawie nie kwitną. Słabo też kwitną tam, gdzie pół dnia pełne słońce, a potem zacienienie.
Zaczynają u mnie rozkwitać wysokie palczatki (Andropogon halli) 'Purple Konza', ale z przebarwianiem liści jeszcz bardzo słabiutko. takżę 'Ultraviolet' i 'Vampires Breath'.
Kwitnie na całego prześliczna trzęślica modra (Molinia caerulea) 'Edith Dudszus'. Wzięłam jedną na próbę, a to gwiazda

z tymi ciemnymi kłosami.
Trzcinniki krótkowłose (Calamagrostis brachytricha) pokazały pierwsze kłosy, a 'Cheyu Do' szaleją.
Piórkówki 'Red Head' i 'Magic' kłoszą się ładnie. Te 'Magic' kupiłam w OBI z „półki śmierci” razem z turzycam włosistymi (Carex comans) 'Frosted Curls'. Wszystko odratowałam, ale jeszcze większość siedzi w doniczkach.
Także miskanty zaczynają kwitnąć

Chyba wreszcie wiem, które to 'Malepartusy'
Nie mogę doczekać się przyszłego roku. Tym bardziej, że J wykopał wreszcie dziurę pod nasz zbiornik retencyjny i będę we wrześniu obsadzać go jak oczko wodne