Jakieś resztki tej gaury są Wycięłam takie grube zdrewniałe dwumetrowe pędy.
I różanka.
Olivia najlepsza.
Ostrogowiec nieprzerwanie od czerwca kwitnie. Białe floksy zakwitły ponownie.
Rozplenice gigantyczne mam, zaczynają swój spektakl.
Coś jest na rzeczy, mam podobne odczucia względem sierpnia. Susza... Odra... Świadomość mijającego lata... Znów chłód i ciemności na horyzoncie... Poza tym po prostu zmęczenie? Sierpień jest trudny, stwierdzam.
To zdjęcie podoba mi się najbardziej, jest powodem do dumy Ogrodniczki! Gratulacje!
Limity książkowe są dobre, o ile nie trzymamy się ich w sposób ortodoksyjny
Marta może nowa pozycja na najbliższy ( urlopowy) czas coś wyjaśni ( w temacie limitów, bo w temacie ogródka to ja chyba już czekam na kwiecień).
Pomidory uwielbiam, moje tegoroczne odkrycie to:
Taka głębia smaku, że nie trzeba soli, pieprzu... jedynie pajda swojskiego chleba i oliwa.
Nasiona już zebrane
Fajny tytuł, jakoś mi bliski - kto powiedział, że musimy mieć coraz więcej?? Ciekawe, co z niej wyczytasz.
Ja się obraziłam na ogród, bardzo. Spędzam urlop daleko Co nie przeszkadza przywieźć paru roślin kupionych na pamiątkę wakacji
Urlop miałam w sierpniu, a upały mi sprzyjały, bo dzięki nim mogłam go sobie spędzić na wodzie, jak lubię, czując się jak w środku wakacji. Nie czuję więc rozczarowania sierpniem, czekam tylko na chłodniejsze dni, żeby podziałać w ogrodzie.
Pomidorów zazdraszczam W tym roku posadziłam tylko koktajlowe, więc mam tylko takie, ale przynajmniej bez rozczarowań.
Gaurę systematycznie przenoszę z sąsiedztwa podjazdu, gdzie też mnie wnerwia, na górkę, gdzie nikomu nie będzie przeszkadzać. Ale ona uporczywie mi się sieje, więc wcale nie widać, żeby było jej mniej
Dziękuję
Witam artystkę witrażową.
Jeszcze raz przesyłam mój zachwyt i fotkę z mojego domu.
12 lat temu wymyśliłam sobie takie szybki do sosnowych drzwi wykonanych przez mojego ojca.
Szyby robił szklarz. Cały czas mi się to rękodzieło podoba
Wakacje na wodzie i ja lubię
Zielną świętowałam na jeziorze Sarbsk, ujście Chełstu nas zachwyciło, lis co to podkradł z namiotu karmę dla psa i śpiew mysikrólika o 6 rano.
I zachód słońca na plaży w Ulinii.
Też podziałam w ogrodzie jak będzie w nim chłodno i wilgotno i to będą właśnie przenosiny gaury.
Ciekawa jestem co kupiłaś?
Piękne pomidory! Zachwyca różnorodność odmian, a sok z tych żółtych można pomylić z sokiem z marchewki.
Nowa Zelandia, o ile czegoś nie pokręciłam, została pierwszym krajem na świecie, w których zaprzestano planowania corocznego zwiększania produktu krajowego brutto. Doszli tam do wniosku, że zwiększanie produkcji dóbr niekoniecznie zwiększa poziom jakości życia.
Ten Twój ulubiony pomidor bardzo przypomina z wyglądu i opisu mojego faworyta, czyli Tasty Wine.
Wyjątkowo smaczne są w tym roku pomidory.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz