Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 12:34, 18 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
mrokasia napisał(a)
Oooo, Grecja na horyzoncie . Zazdroszczę, miałam wielką ochotę na Grecję w tym roku ale się chyba nie uda... Może w przyszłym roku.


Tam jeszcze pod koniec października jest akuratnie. To dobra pora na wyjazd, bo można zebrać siły na przeżycie naszego listopada i grudnia. Zresztą wyjazd o każdej porze resetuje głowę i daje zastrzyk energii. Z chęcią pojechałabym nad Bałtyk w porze jesiennych sztormów. Nie ma złej pogody. jest tylko nieodpowiednie ubranie. (cytuję moje pacholę)
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Agatorek 22:06, 18 sie 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13108
Byłam kiedyś nad Bałtykiem zimą, w czasie dość dużych mrozów. Fajnie wyglądają zamarznięte fale morza przy brzegu

Odnośnie Grecji, to Haniu nie zdziw się, jak tam będzie po 30 stopni. Przed pandemią byliśmy w Rzymie w październiku (jakoś w połowie miesiąca) i temperatury były bardzo letnie, właśnie około 30 st . Wszędzie tłumy turystów…a myśleliśmy, że po sezonie będzie trochę luźniej .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Magara 00:04, 19 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6573
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mobilizuję się do codziennego wyciskania zieloności ogrodowych, zrywania pomidorów i przygotowania obiadu. Plus dwa spacery z psem. Nadwyżek energetycznych już nie ma, aby porobić coś jeszcze.
Takiego urodzaju pomidorów chyba nigdy nie miałam. Ale pogoda im sprzyjała.

Haniu, to i tak niezła jesteś jeżeli chodzi o aktywność

P.S. Bałtyk poza sezonem jest najpiękniejszy Zatoka Gdańska jest najcudowniejsza z każdej strony jak już wszyscy sobie pojadą precz Mieszkałam w Sopocie do 24 roku życia, wiem co mówię To najstraszniejsze miasteczko w Polsce w okresie czerwiec-wrzesień i najpiękniejsze w pozostałych miesiącach
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 13:46, 19 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Agatorek napisał(a)
Byłam kiedyś nad Bałtykiem zimą, w czasie dość dużych mrozów. Fajnie wyglądają zamarznięte fale morza przy brzegu

Odnośnie Grecji, to Haniu nie zdziw się, jak tam będzie po 30 stopni. Przed pandemią byliśmy w Rzymie w październiku (jakoś w połowie miesiąca) i temperatury były bardzo letnie, właśnie około 30 st . Wszędzie tłumy turystów…a myśleliśmy, że po sezonie będzie trochę luźniej .


Osobiście uwielbiam sztormową pogodę. Plaża jest wtedy z reguły pusta. Wystarczy ubrać się odpowiednio i można maszerować.

Pod koniec października ub, r. byłam na południu Hiszpanii. Było w okolicach 30 stopni, ale w ogóle się tego nie czuło. Dzień był krótszy i stopień nagrzewania się budynków, ulic i piasku był mniejszy. Funkcjonowałam bez zastrzeżeń. Na wyspach odczuwalną temperaturę obniża tez wiatr. Jest silniejszy niż na lądzie.
Rzym jest ludny sam w sobie, a tabuny turystów występują tam całorocznie. W części zapewne przez bliskość Watykanu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:51, 19 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Magara napisał(a)

Haniu, to i tak niezła jesteś jeżeli chodzi o aktywność

P.S. Bałtyk poza sezonem jest najpiękniejszy Zatoka Gdańska jest najcudowniejsza z każdej strony jak już wszyscy sobie pojadą precz Mieszkałam w Sopocie do 24 roku życia, wiem co mówię To najstraszniejsze miasteczko w Polsce w okresie czerwiec-wrzesień i najpiękniejsze w pozostałych miesiącach


Urodziłaś się w cudownym mieście. Mam do Trójmiasta sentyment z powodu twórczości Pawła Huelle. Bardzo klimatyczna miejscówka, zwłaszcza uliczki starego Sopotu. Lubię też modernistyczną architekturę Gdyni. Monciak mnie nie pociągał.

Od dwóch tygodni zbieram się do umycia ostatniego okna od środka 150x150. I jakoś nie mogę. Do 12 jest OK, a potem padam jak przecinek na wietrze.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
darkowa 22:35, 19 sie 2022

Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 370
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Używam najpierw wyciskarki wolnoobrotowej, a potem dodatkowo te odpady z wycisku przecieram przez metalowe sitko. Wychodzi z tego coś bardziej przypominającego passatę niż sok. Szybko idzie.


ooo Gruszeczko, ależ mi dałaś pomysł na szybki sposób zrobienia przetworów z pomidorów. Mam wolnoobrotową, a męczyłam się gotując, przecierając , odparowując , pasteryzując.
no zostaje .. pasteryzacja
____________________
krystyna
Gruszka_na_w... 22:53, 19 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
darkowa napisał(a)


ooo Gruszeczko, ależ mi dałaś pomysł na szybki sposób zrobienia przetworów z pomidorów. Mam wolnoobrotową, a męczyłam się gotując, przecierając , odparowując , pasteryzując.
no zostaje .. pasteryzacja


A wiesz, że ja nie pasteryzuję żadnych moich przetworów. Wyparzam słoiki i zakrętki w 100 stopniach w piekarniku. Sok podgrzewam na oko, dosyć mocno, ale nie doprowadzam do bulgotania. Wlewam go do gorących słoików prawie do pełna, zostawiam jakieś 1/2 cm wolnego miejsca. Zakręcam słoiki i gotowe. Tak samo robię z dżemami i konfiturami. Trzeba tylko dopilnować, aby wszystkie nakrętki mocno trzymały.

Pasteryzuję tylko marynowane grzyby i kiedyś kompoty. Tych ostatnich już nie robię.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Martka 23:07, 19 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Rzym jest oblegany przez cały świat, żadne inne miasto nie ma tylu zabytków z listy UNESCO, nie mówiąc o tym, że cała Italia ma połowę tej listy. Ja go oblegam z powodu starożytności i renesansu i baroku. Lista rzeczy do zobaczenia wciąż długa. Najspokojniejsza jest druga połowa stycznia i luty, listopad też, acz dość mokry. Wtedy nie ma tabunów. Sierpień też nie taki tłoczny, za to nieznośnie upalny. Październik w Grecji to bardzo dobry czas na wyjazd Nie dziwię się, że nie możesz się zmobilizować do jednego okienka. Ja też mam ogromne problemy z mobilizacją...
Jeśli już coś pasteryzuję - to umieszczam po prostu słoiki w piekarniku, w temp. 130 stopni. Wcześniej wyparzam słoiki także w piekarniku.



Magara 00:02, 20 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6573
Haniu, Sopot porodówki chyba nie ma do dzisiaj, urodziłam się więc w Gdańsku
Ale Trójmiasto to trójmiasto, jeden pies Jak kichniesz w Sopocie, to w Gdyni każdy wie, że masz katar

Odnośnie pasteryzacji - pasteryzuję prawie wszystko, no poza kiszonkami oczywiście. Dziś na tapecie sałatka cukiniowo-ogórkowa w zalewie octowej z papryką
Ja lękowa jestem - boję się, że się zepsuje bez pasteryzacji. Lęku anty-pasteryzacyjnego pokonać nie umiem a chętnie bym go pokonała W tym roku podjęłam inną próbę - nie wyparzam słoików bezpośrednio przed pakowaniem przetworów, wszystkie były w zeszłym sezonie ładnie umyte w zmywarce. Mam nadzieję, że będzie ok. Przelewam tylko zakrętki wrzątkiem. I mam gar do pasteryzacji kupiony w zeszłym roku na olx Najlepszy zakup świata Gar pasteryzuje na stole na tarasie, nie dokłada pary i temperatury w domu
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 15:38, 20 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Marta, po Twoim wpisie stan liczebny turystów W Rzymie zdecydowanie się zwiększy.
Dzisiaj osiągnęłam stan zerowej wydolności. W nocy spałam ledwie 4 godziny, w dzień mnie lekko ścięło, wilgotność powietrza też nie poprawia samopoczucia. Może to był szczyt kryzysu i będzie lepiej.
Wczoraj wykorzystałam sprzyjającą aurę i oczyściłam trochę róż, kolejny raz przycięłam rukolę i wieloletni szczypiorek. W worach wylądowały suche badyle po pysznogłówkach. Robię miejsce dla astrów, bo już zaczynają kwitnienie.

Na róże nie mogę narzekać.

LO umila pobyt na tarasie.




Meidiland wzbogaciła swym kwieciem zegarową.



Bonica panoszy się na skarpie.





Kimono



Mary Rose w objęciach rozchodników.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies