O rany kobitki nie rozkładajcie trutek na nornice,,proszę was!! potrujecie koty psy i inne zwierzaki .Po nich przyjdą i tak następne wszystkich nie wytrujecie .One sobie same pójdą a wiecie jaką śmiercią zginą? w strasznych męczarniach Wybaczcie mi proszę ale nie mogę nawet tego czytać .Wasze psy też mogą polizać bądż wziąć w pysk taką martwą nornicę i co wtedy?Miałam nornice któregoś roku same dziury na działce co kawałek ,,zjadły mi wszystkie warzywa od korzeni Wyglądało to jakby przeszła ich cała armia przez moje pole .Nie wiem co sie stało ale to był tylko jeden rok W następnym az do dzisiaj nie ma ich ani jednej sztuki .Niczego nie robiłam same odeszły.Może od was tez odejdą.
Pozdrawiam Wszystkich dobrych i wrażliwych – uważam, że Wszyscy tu tacy są.
Ale jeśli kogoś korci, aby się dalej wypowiadać na ten drażliwy temat, to odsyłam do wątku” Ochrona przed chorobami i szkodnikami”. Ja więcej tematu nie podejmę. Ale, niestety, swój niecny proceder będę dalej uprawiać tylko i wyłącznie w obronie moich roślin. Natomiast za moim ogrodzeniem nawet do największych szkodników podchodzę z miłością i zrozumieniem. Ogród – to miejsce specyficzne. Pełne jest też innych szkodników: opuchlaków, pędraków, poskrzypek itd.... To też żyjące stworzenia, ale na całym świecie ze szkodnikami się walczy. Istota tego problemu (życie) jest dość drażliwa, niebezpieczne też byłoby pytanie „kto za?”, „kto przeciw?” i „co o tym myślicie?”... Przy tak ogromnej ilości ludzi na Forum, w każdym temacie są osoby „za”, jak też i „przeciw”. Ja włączyłam się w Forum tylko i wyłącznie ze względu na cudowną, niepowtarzalną osobowość Danusi, która wszystkich jednoczy. Ale piszę o ogrodzie, i związanymi z nim radościami, smutkami i problemami. A co do problemów – a moim są akurat futrzane szkodniki – to, na szczęście zyskuję zrozumienie wielu osób. Ta grupa osób wspiera się wiedzą na ten temat SZKODNIKÓW OGRODOWYCH, a przecież nie jesteśmy ludźmi złymi, bez serca, czy mordercami!
Dajano – jesteś bezsprzecznie osobą dobrą i wrażliwą, Twój dramatyczny apel poruszył mnie bardzo, i tylko dlatego zareagowałam dość obszernie, choć ostatnio przysięgałam sobie nie wchodzić nigdy w żadne polemiki. Słowo pisane ma to do siebie, że można go bez końca interpretować, nie zawsze z korzyścią dla piszącego. Ja w to nie wchodzę. W swoim wątku zamykam ten nieszczęsny temat raz na zawsze.
A tu takie małe zmiany
Było tak (mały balagan)
a jest tak
dalie i gaillardia tylko czasowo na tych miejscach i dojdzie jeszcze jedna Hakonechloa po prawej stronie Miskanta Morning Light
A czerwony buk na jednym z ostatnich zdjęć, to purple fountain?
Tak, to ta odmiana
Udało mi się spełnić swoje kolejne ogrodowe marzenie
W miejscu namiotu, w którym trzymałam hosty powstała wiata-altana, zbudowana w zaledwie kilka dni przez prężną ekipę górali. Od dawna zbierałam starą cegłę rozbiórkową, która teraz wykorzystałam
Długo myślałam nad projektem, który wreszcie dojrzał w mojej głowie
Aga...chyba grupa dolnośląskich ogrodniczek musi wkroczyć do akcji i poprawić nastrój, kiedy i gdzie? może w mieście?
podpowiemy pomysły z cebulami, gdzie, co i jakie
przesyłam energetyczne fluidy
Dzięki kochana To walnięcie jak obuchem, które poczułam przed chwilą to musiały być te fluidy, jakąś uderzeniową dawkę mi przesłałaś, hihihi
Aga, nie sugeruj się tempem mojego odpisywania Muszę pracować od czasu do czasu
Czy szybko rośnie? Hmmmm..... nie jestem obiektywna, bo mnie wkurza, ale raczej szybko...
Znalazłam takie zdjęcie sprzed roku - może nie urósł bardzo, ale widzę, że się mocno zagęścił, a wiosną był przycięty troszkę:
Aga...chyba grupa dolnośląskich ogrodniczek musi wkroczyć do akcji i poprawić nastrój, kiedy i gdzie? może w mieście?
podpowiemy pomysły z cebulami, gdzie, co i jakie
przesyłam energetyczne fluidy
Dzisiaj pada deszcz. Nareszcie!!! Chociaż to raczej mżawka jest, a nie porządny deszcz. Za to roslinki fajnie się prezentują, szczególnie rozplenice i przywrotniki:
A tu kilka z moich host - zupelnie nie wiem jaka to odmiana, ale ładnie rosną - to ich pierwszy sezon.
A teraz przedstawię efekt mojej trzydniowej pracy. W rolach głównych: szpadel, taczka i ja - sukces - teren odgruzowany a serby posadzone w literę L przy murze. Świerki nie są tak wypasione jak u Danusi, ale myślę, że w przyszłym roku podrosną trochę. Chciałam kupić większe, ale za sztukę 160-250 cm wysokości krzyczeli 200 zeta. Więc kupiłam w innej szkólce niższe, ale dużo tańsze.
Przed pracą:
Taadaam oto efekt końcowy - jestem z siebie dumna.
Serby są PRZEPIĘKNE - igły mnie zauroczyły. Żadne ze zdjęć nie jest w stanie oddać ich urody, tego jak się mienią. Wyglądają bardzo szlachetnie. Polecem
Zachwyciła mnie ta rabata. Napisz co tam dokładnie rośnie? Please, bo nie wszystko rozpoznaję
Anitko ciężko będzie, ale spróbuję, od prawej idąc to co widać na zdjęciu:
trawa Trzęślica modra"Variegata"
różanecznik (niski) przy nim płoży się jałowiec, a za nim sasanka
astry (marcinki) za rh
Hosty "patriot", a za nimi berberys "Golden ring" i róże
Irysy za wrzosowiskiem ( wrzosy i wrzośce) i sosna górska"Humpy"
przed wrzosami Delosperma żółta i różowa
Perovskia (posadzona w wolne miejsca, ale trochę tu za duża, pewnie wiosną znajdzie nowe miejsce)
Kocimiętka Faassena na pierwszym planie, za nią jeszcze raz irysy, a za nimi Świerk "Glauca Globosa"
obok niego Miskant Ferner Osten (prawdopodobnie)
hortensje ogrodowe
dalej jeszcze jeden miskant i róże
bodziszek wspaniały obok kocimiętki, a za nim szałwia omszona i hosty i piwonia i gdzies tam jeszcze bliżej pergoli rozchodnik okazały i liliowce
gdzies tam małe siewki turzycy Bronze form pozostałe po tej co wymarzła, siewki na razie sobie radzą, przetrwały zimę.
Czy Zdzisław montuje eko-bord tak po prostu na powierzchni rabaty. Myślałam że trzeba wcześniej przygotować podłoże, np utwardzić je albo dać jakąś podsypkę??
Wczorajsze funkiowe skarpetki dla drzewek (są powyciągane bo duże kępy cięłam na 5 części, wiosną będą bardziej krępe):
W tle widać kolejne drzewko, a w cieniu po lewej miejsce pod maliny:
A tu mi się po nich zrobiło miejsce - może na jeżówki?? Od wschodu? Koloru mi tu brakuje, było ciągle zielono... Jeszcze 2 kępy ze srodka znikną, bo 1,5 skarpetki brakuje
Żurawki ładnie się rozrosły, muszę je jakoś kolorystycznie uporządkować... ale może na wiosnę, bo niedobrze znoszą przesadzanie w środku lata (ups)...
Miłego dnia!! Poniedziałek, ale piękne słonko za oknem
Karolinko, cudne hosty i jeszcze cudowniejsze żurawki - ta w coczystej zielenie w szczególności. Jaka to odmiana?
Domi.. jak ja lubię do Ciebie wpadać ... .. wszystko piękne - zdjęcia, ujęcia, kompozycje i wrażenie harmonii i ciszy panujacej w ogrodzie... tyle cudnych zakamarków....
A to ujęło mnie szczególnie ... czy to serby?.. serby trzy?... bo jeśli tak. rozpłynę się z radości, że znalazłam to czego szukam.. a jeśli nie - to rozpłynę się z wdzięczności, jeśli mi wyjawisz rośliny z tej kompozycji...