Na dole początki wrzosowiska, głębiej sosny, różaneczniki pod kapturkami z siatki cieniującej...
Pierwszy mój własny kwiat na różaneczniku
Golterie pod sosną (moim zdaniem są urocze, czekam kiedy się rozkrzewią)
Zbliżenie rabaty północnej przy wejściu - jak dokładnie spojrzycie widać trzmielinę na pniu oraz wsadzone już do gruntu runiankę oraz choiny jadelloh. Do dołków chcę wsadzić różaneczniki jak na zdjęciu wyżej. Nie wiem co posadzić na samym początku, jeszcze przed trzmieliną.
Nowy nabytek od teściowej nie wiem co to
kupiłam też okzyjnie anabelke, jednak była "na patelni" i po liściach to widać, u mnie też jest od południa ale mocno ją podlewam,myślicie że to wystraczy zeby sie nie paliła czy lepiej ja przesadzic?
Twój wilec samosiejka o wiele ładniejszy niż mój wysiany przeze mnie Tak już jest Anie, nie wszystko u wszystkich chce rosnąć ... a może to i dobrze, bo nasze ogrody byłyby podobne do siebie. A ta różnorodność jest najwspanialsza
Masz rację Jolu i dlatego tak chętnie zaglądamy do siebie by podziwiać co nowego ona tam już ma
Reniu i wszyscy, któzy czekaja otóż Finka, miała tak zagoniony dzień, że do mnie dotarła jako do ostatniej, a godzina prawie 23 i ciemno, choc oko wykol; nie poszłyśmy na ogród się sfocić, bo tam zamknęłąm psy i nie chciałam już wlec je do kojca; więc jest 1 foto, do tego byle jakie, ale takie M. zrobił; zeszło nam do późna na wypakowaniu roślin i worków z ziemią, więc szybka herbata i ciasto i Finka uciekała, bo o 4 pociąg!!!
w nowym kolorze włosów wygląda wspaniale, ale jej we wszystkim ładnie
jakość straszna... czyli ja już umiem trochę zdjęcia robić!
i moje nowe nabytki, oj sobota i niedziela będzie pracowita; czekając na Finkę, znowu w ciemnościach robiłam kancik przy chodniku, powoli się posuwam do przodu, fajna robótka, tylko czasu barak
a nabytki to; żurawak Big Top Gold i Creme Brulee, jałowiec Wiltonii, tawuła Golden Carpet