Stipowisku daj bylinek. Szałwia caradonna wygląda z nią cudnie. Do tego domieszałabym czegoś o innym kwiatostanie. Czosnki koniecznie zwykłe i główkowate. Wklejałam kilka dni temu piny u jednej z forumek ze stipą w różnych zestawieniach.
U siebie mam właśnie czosnki, caradonnę, lilie, jeżówki, odętkę i przegorzany. Niestety stipa mi wygniła i mam młode sadzonki więc efektu jeszcze nie ma, liczę że w przyszłym roku będzie busz.
A to rabata od strony podjazdu, nazwana rok temu przeze mnie roboczo Bida z Nędzą, bo posadziłam na niej tylko roślinki, które gdzie indziej musiały być wyeksmitowane, albo nie chciały gdzie indziej w ogóle rosnąć. Marnie nadal wygląda i czeka mnie z nią jeszcze dużo pracy, ale koncepcja mi się co chwilę zmienia. Ma 3x6m. Rośnie tu świąteczny świerk z doniczki, świdośliwa, która ma już u mnie chyba 4 miejscówkę, żurawki na obwódce, żylistki variegata, stipa i czosnki główkowate.
Tu i tam jest pełno siewek stipy, tak że za rok będzie już ładne stipowisko, tylko co jeszcze tam dorzucić? Berberysy może?
Przesadziłam dziś stipę, trawę preriową i jodełkę nn.
Stipa zasłaniała berberys, widać, że zzieleniał z braku słońca.
Na zdjęciu widać ile miejsca mi się zrobiło na chciejstwa
Jodełkę z kolei przypiekało słońce więc poszła do półcienia.
Przetaczniki w pełni kwitnienia.
Zestaw białej margerytki i czerwonego krwawnika marny w tym roku, nie wiem, co się dzieje z krwawnikiem
u mnie leżą po deszczu ale te stipa jakoś je wspiera... mam je pierszy rok więc szczypiorków nie było zbyt dużo. Ale kto wie co bedzie w kolejnym sezonie.. Natomiast już je uwielbiam ze te wszystkie bączki, motylki i wogóle.. cała ta rabata jest taka "ruszająca się" przez te czosneczki
Kasiu, Agnieszko, czosnki główkowate i stipa rzeczywiście tworzą piękny duecik. W dodatku już po jednym sezonie czują się w ogrodzie na tyle swobodnie, że mnożą się niczym króliki i potem znajduje się je wszędzie.
Czasem po nocach w cudzych ogrodach buszuję, przyłapałaś mnie
O śliwach zapomniałam, no troszeczkę A dużo kwitnących w tym samym czasie by tam było. Ale to i jabłonie chyba odpadają w takim razie.
Ogrodniczka to fakt, robi wszystko to co ja
Kolumnowe już są po wstępnej fazie akceptacji. Derenie do wygooglowania. Stipa w szpalerze - odrzucona. Inne trawy - do rozważenia.
Garaż (dziękuje) w czerni zyskał, nie rzuca się w oczy, nie krzyczy, że jest budynkiem gospodarczym, usunął się w cień. Jestem zadowolona. Z czasem pomyślę, jak dodać mu uroku. Clematisy podpatrzone u Basi czekają na swoje miejsce, może tam? Jeszcze nie wiem. Garaż skończyli malować w piątek. Muszę oswoić się z jego nowym wyglądem (i poczekać cierpliwie na drzwi, drobne wykończenia). Róże zaczynają do mnie przemawiać. A byłam na nie
Edit: Hania się ode mnie nie odpędzi
Wiśnia ozdobna odpada na pewno (mam Nigry i już wystarczy).
Jabłoń ozdobna? - muszę wygooglać.
Grujecznik pendula brzmi kusząco, gości zresztą na mojej liście.
Świdośliwa - ten pomysł w odniesieniu do mojego ogrodu już się kiedyś pojawił (pozdrawiam Cię Kasiu:*) i jest do rozważenia na pewno. Myślałam, żeby wybrać dla niego miejsce przy warzywach, agreście, jako, że też rodzi owoce. A czy nadaje się do części reprezentatywnej? Hm.
Stipa w szpalerze rosnąca w odosobnieniu odpada zatem. Nic na siłę. W takim razie może posadzę ją przy ścieżce idącej od tarasu w żwirze i niech się wysiewa tak niby przypadkiem? Tu nie grałaby pierwszych skrzypiec, a jedynie zwiewnie falowała przy płytach. Byliny wygoogluję, ale przede wszystkim serdecznie dziękuję Ci Dorii (i rymuję, bo patrz: godzina napisania postu normalni ludzie już śpią) za wizytę u mnie i zapraszam, bo ja tu ciągle czegoś nie wiem
Przy tarasie może coś płaczącego ale wysoko szczepione i zrobić stelaż by się szerzej rozrosło, np ozdobne wiśnie lub jabłonki. Mógł by też być grujecznik pendula albo judaszowiec.
W pozostałych dwóch miejscach świdośliwa, mogła by być kolumnowa ale nie koniecznie.
Sama stipa w szpalerze to też mi się wydaje że pod koniec sezonu może nie wyglądać zbyt porządnie, raczej będzie leżeć. Ale jakby dać jej do towarzystwa np szałwię caradonna i lub jeżówki albo inne ulubione bylinki wyglądałaby cudnie. Do tego czosnki. Musiało by też być coś wiosennego jak stipa będzie przycięta.
U mnie stipa wygniła i niestety dosadzone sadzonki nie chcą gwiazdorzyć ale caradonna i inne bylinki wypełniają rabatę i kto nie wie nie zauważy że coś tam brakuje.
AgataM - Agatko róży Marchenzauber nie widać na zdjęciu. To tegoroczny zakup - krzew przykryła stipa. Różowa po prawej stronie to Pomponella
Joann - cieszę się, że podoba Ci się mój ogród. Uwierz mi to uporządkowanie w ogrodzie jest osiągalne dla każdego. Tak samo jak można przestać być kolekcjonerką i kokoszką roślin - ja jestem tego najlepszym przykładem
Kasya - Novalis na słońcu pięknie rośnie . Szkoda Twojego krzewu, bo to piękna róża tylko potrzebuje czasu na rozkręcenie swojej piękności
Renia nie widać chwastów w Twoim ogrodzie - chyba są dobrze ukryte. U mnie na szczęście chwastów nie ma. Przy tej wielkości ogrodu ogarniam na bieżąco
Ela - Elu, a znasz odmianę tej swojej drugiej róży w kolorze wrzosowym?
Martka - brawo TY - dobrze napisałaś. Ja zawsze powtarzam, że tyle osób by chciało mieć chociaż namiastkę takich ogrodów jak nasze
Ona nie tyle leży plackiem, co się tak pokłada. Już nie stoi pionowo, kwiatostany przewieszone są do ziemi... Nie wyglada to bardzo źle, ale nie wyglada już tak pięknie jak wyglądało .