Hej skowroneczki!
Pospałam dziś ciut dłużej ,ale już się pakuję do ogrodu.
Ciekawe czy osy naniosły mi ........miodu?
A może motyle przysiądą na chwilę?
Relację zdam ....nie zasmucę,jak wieczorem do domu wrócę.
Ja się przyznam, że wykorzystaliśmy z Monte spotkanie, od dechy do dechy, więcej się nie dało. Przyjechaliśmy rano, a tu deszczyk nas przywitał Ania zaczęła wpadać w panikę, co ona zrobi z taką ilością gości. Ja uspokajałem że z tych chmur deszczu nie budziet. Dla mnie deszcz to najlepsza pogoda do robienia fotek więc wypakowałem rośliny z samochodu, zmontowałem sprzęt i do roboty. W ogrodzie wtedy panował błogi spokój i nic nie zapowiadało jeszcze nadchodzącego trzęsienia ziemi. Podejrzewam że ogród Ani tak to mógł odczuć.
Było mi miło poznać wiele nowych osób, których bym nigdy nie poznał, gdyby nie nasze spotkania.
Kto rano wstaje ...
Czekałam na te zdjęcia
Chcę jednak powiedzieć,że Bogdzi uwadze nie umknęło nic i też obiektyw jak żyleta ![/quote Martuś to są zdjecia Roberta , nie moje.
Te tu zdjęcia są Roberta,ale w podobnym czasie zaczęłaś wstawiać swoje zdjęcia i o nich wspomniałam bo są "nad"zdjęciami kolegi naszego ogrodowiskowego.
Więcej wyjaśniać nie będę bo z szybkiego czytania takie niuanse wychodzą
Martuś to są zdjecia Roberta , nie moje.
Dobra, dam dwa zdjęcia, dla zobrazowania ogromu nieszczęścia
No, na poważnie to do okazania, czym na obecną chwilę dysponuję.
Ten duży bukszpan to przedstawiany Wam wcześniej zdobyczny rozczochraniec - wyglądał strasznie, więc go trochę podstrzygłam, tyle że w jakich obły kształt, na stożek się trochę bałam
Na pierwszym planie przetacznik, na ostatnim - trawki-prawie-widma
A to hortensja NN, zakupiona na targu za 7 zł, stoi w donicy i ma dwa kwiaty (trzeci złamał się zanim ją kupiłam).
Kiedy ją kupowałam była blodoróżowa z ciemniejszą obwódką, potem zrobiła się różowa, teraz przebarwia się na zielono.
Cudna rabata
ja też plewię Danusiu jak ty, z korzeniami, ale firma któa u mnie plewi, skubie tak z wierzchu, i jest łądnie tydzień, a potem tak samo
No to wręcz im widełki albo pazurki i niech pokażą worki z chwastami, wysyp i obejrzyj czy maja korzenie, powiedz że byłoby Ci miło gdyby wyrywali z korzeniami, będą mieli mniej pracy nast, razem
Tylko czy nie uciekną po takim tekście ??
przymiarkę robię z tym tekstem, czy się odważę w środę, oto pytanie!
Napisz im na piśmie i pokaż na tablicy hehe Albo powiedz to bardzo miło i elegancko jak na damę przystało. Będą zaskoczeni? czy uciekną i nie wrócą, zakładamy się?
Takie widełki albo pazurki są potrzebne. Niektórzy ogrodnicy zapominają o pożytecznych narzędziach.
no widełki powinni znać...ale narzędzie, które zakupiłam w sklepie Ogrodowiska ... nie znali!
ach, jak sobie używali to coś do kancików, powinien być cytat
to się stroję na środę i.. powiem, nie powiem ...