Marzenka właśnie taką serwuje .... i my ostatnio piłyśmy pyszne bezalkoholowe mohito .... moja mięta w skrzynce dawała radę do mojego urlopu , codziennie trzeba było ją podlewać ..... i po urlopie już jej nie odratowałam .... ale smakowita była wielce
Na pocieszenie .............. zakupiliśmy ............... ławkę ogrodową "Pomorską" jak Wam się podoba ? )
Czy dalej czytam to widzę, że na maxa profesjonalnie i dużo pracy
o rety!!!! to było właśnie mega nieprofesjonalne )) to jest ten moment o którym myślę, jak mówię, że żałuję, że nie wcześniej trafiłam na Ogrodowisko!!!! to jest moment kiedy można było pewne rzeczy zrobić inaczej zamiast potem poprawiać ale dużo pracy faktycznie tak ))) no i od czegoś trzeba było zacząć , tylko dlaczego tak bezmyślnie )))
ławka fajna i wygodna co najważniejsze i mogę polecić, jak kolorek nie zblednie to dostanie nowe oblicze I jest jeszcze widoczna jedna z leszczyn - trzeba było ją wtedy już wykopać (drugą też zamiast kopać w 2012 koparką) i zaorać porządnie cały teren i wypoziomować a nie na oko (w tym roku w wielu miejscach dosypywaliśmy ziemi).
Co jeszcze? obecnie cegły zostały tylko i wyłącznie na tym fragmencie pokazanym bezpośrednio za ławeczką - już mi się nie podobają jako obwódki i poszły out, co innego mur z cegły ) no i oczywiście ćwiczę się w kancikach - to jednak elegancka sprawa
aaaa, no i nie robiłabym teraz tej siatki ogrodzeniowej tylko wymurowała od razu ogrodzenie, bo w tym przypadku tak już w tym miejscu zostanie, jedyne pocieszenie, że zarośnie ) a sąsiad kiedyś pewnie też coś posadzi ) na samiutkim początku Sebek radził mi wyższą podmurówkę pod siatką żeby chwast nie przełaził i tutaj jest wsadzony wysoki krawężnik, ale głównie wkopany w ziemię, a nad ziemią za mało - chwast przełazi przez siatkę ;( podsumowując - trzeba było od razu wymurować ogrodzenie z wysoką podmurówką to już rada dla Ciebie, bo w dokładnie tym miejscu ja już tego nie zmienię, ale w pozostałej części jaknajbardziej tak będzie )
Ach Z tym płotem mam zaplanowany właśnie z podmurówką, a jak na razie to tylko leśne ogrodzenie. Jednak tak już to jest, że na swoich błędach najlepiej się uczymy, ja też nie wyrównałam terenu i narazie nawet o tym nie myślę poczekam do budowy domu i wtedy będę kombinowała co dalej A tymczasem mam dużo do czytania tutaj na ogrodowisku
Dzisiaj zerwałam aronię, niewiele, ok. 2 kg ale na sok wystarczy. Aby się pozbyć cierpkiego smaku owoce gotuję z wiśniowymi liśćmi. Wypróbowałam ten sposób w ub.r. i byłam zadowolona
Przesadziłam azalię japońską i wyhodowaną przez siebie sadzonkę hortensji bukietowej.
Znów jest sucho! Trzeba wciąż podlewać.
Powtórnie zakwitła trzykrotka wirginijska, na razie dwoma kwiatkami ale pączki są.
i róża NN, i znów z opóźnieniem odkryłam, że pięknie pachnie
Nawet wśród stożków można znaleźć takie kwiatki ba! okazy
Kasiu przepięknie u Danusi widać lata pracy pięknie pięknie !!!! PO takich odwiedzinach miałaś pewnie mnóstwo nowych pomysłów na swój gród, ja mam taki mętlik w głowie za każdym razem jak jesteśmy w odwiedzinach u Ani " lecę w kulki"
To pierwsze spotkanie z Danusią i jej przepięknym ogrodem potem było jeszcze kilka i mam nadzieję, że będzie niejedno Danusia jest niesamowita, a jej realizacje piękne, dają wiele inspiracji, potem cały czas pomysły kłębią się w głowie Tak... to było dla mnie bardzo ważne spotkanie