Wiązówka błotna biała lawenda zakwita powojnik Arabella powojnik Vianetta pomimo że ucierpiał w nocy z 21 na 22 07., po prostu podmarzł, pokaże jednak swoje kwiatki goryczka siedmiodzielna nadal kwitnie goryczka krzyżowa
Irenko,ta jest pinky winky,czekam na pełne kwitnienie jej i ten dwukolorowy kwiat.Mam 11 odmian bukietówek i nadzieję na kolejne na spotkaniu u Szmita.Gorzej z wolnym miejscem,ale taka okazja wyjazdu prędko się nie pojawi,a u nas nie dostanę nigdzie takich odmian jakie sa w tej pieknej szkółce.
Ula mieczyki sa ladne, ale o tyle niefajne, ze trzeba je co roku wykopywac. Gdyby nie byl od Babci na pewno bym go nie miala Jednorocznych tez prawie nie mam - w tym roku tylko 2 bratki i zenszeniszki meksykanskie (dostalam od Krysi - Krys):
A, i aksamitki w marchewce - tylko 2
Aaa, i kilka astrow (te chyba najbardziej z jednorocznych lubie)..
Podobaja mi sie jednoroczne, ale za duzo z nimi roboty I masa odpadow na jesien z ktorymi nie ma co zrobic...
Noemi prosi i prosi....więc dzis wieczór florystyczny...
Poproszono mnie o zrobienie dekoracji ślubnej w kaplicy....zrobiło mi się miło.
Było to dla mnie wieeeeeelką przyjemnością.
Oczywiście to nic wielkiego, poza tym miałam ograniczony budżet, ale młodym nie zależało widocznie na profesjonalnym podejściu..., zabrałam swoje doniczki..., świeczniki, no i oczywiście mech.
Wzięłam też kulki, ale w końcu ich nie użyłam
Wydaje mi się, że było i tak dość... bogato.
Przed...
Po...
Młodym się podobało...gościom też, nawet M mnie... pochwalił
...nie było za bardzo czasu by robić zdjęcia, bo robiłam dekoracje przed samą ceremonią, poza tym to mój pierwszy raz i miałam stresa czy zdążę..., ale zdążyłam
Nadrabiam zaległości i... padam z wrażenia!!!!....zrobiłaś coś naprawdę pięknego i mega profesjonalnego , Czy to kaplica kościoła ewangelickiego?
Wszystko, co dobre szybko się kończy... i tak było i tym razem Już od tygodnia jestem w domu, ale tak jakoś ciężko mi było powrócić do codzienności Wena na ogród ulotniła się gdzieś wraz z wyjazdem i nie chce powrócić W ogrodzie nic do tej pory nie zrobiłam... nawet nie wyrwałam ani jednego chwasta... ale i też nie musiałam, bo po powrocie zastałam ogród w doskonałej kondycji, a chwastów mogłabym z lupą szukać i tak pewnie bym nie znalazła A to za sprawą mojej teściowej, która pod naszą nieobecność opiekowała się domem. Chyba muszę częściej wyjeżdżać, hihihi
Zaległości, które mam teraz na Ogrodowisku tylko mnie przerażają... nie mam pojęcia, kiedy i jak je nadrobić
Zarażona ogrodowiskowym wirusem nawet na urlopie biegałam z aparatem fotografując tamtejszą roślinność Przede wszystkim zachwyciły mnie oleandry, których fanką jestem zresztą od dawna. Rosły na każdym kroku, kwitły oszałamiająco w różnych kolorach, a rozmiary niektórych z nich były naprawdę imponujące! I trochę śmiać mi się chciało, że ja ze swoim biegam między piwnicą i tarasem, chucham i dmucham, a on ledwie raczył zakwitnąć w tym roku, a tam rosną jak szalone nawet jako bariera zieleni między pasami ruchliwych dróg, o które nikt jakoś specjalnie nie dba. Zresztą sami zobaczcie...
PS. Ana, Monika352 - dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i życzenia udanego urlopu Było naprawdę super!
Gratulacje na 300-a.
Czytałam że jesteś wielbicielem storczyków, więc z tej okazji przesyłam mój storczyk kwitnacy bez przerwy od października zeszłego roku do nadal.
Och gdzieś kiedyś widzialam już te "stojaki" na drewno, teraz znow mnie zachwtciły...dowod na to, że składziki drewna nie muszą byc malo reprezentacyjne i chowane w rogach działek...wygladają jak rzeźba
Dzięki Sebku ale trawą trzeba się kiedyś zająć, bo jest masakryczna. Sam mniszek i koniczyna -okropność
U mnie za trawnik też muszę się porządnie brać
Piękne kulki a pod nimi jest sławny kuklik czy coś koło tego ???
Dzięki, kuklika nie znam nawet. Nie wiem o którą roślinkę ci chodzi??Jest tam tojeść, żurawki, szałwia, ale te napewno znasz. jest jeszcze ostrokrzew karbowanolistny, ten co ma Danusia, ale coś zzieleniał, może o to Ci chodziło?
O tojeść mi chodziło .
Wszystkiego dobrego jak się nie pomyliłam