targi staroci są ... małe bo małe ale są ... ... są też Młodzawy ... Święty Krzyż ... Tokarnia gdzie czas cofa się do takich baardzo starych jabłonek i czuje się tylko przyrodę ... i przypomina jak to się z tymi kfiatkami wokół domu zaczynało ... to kilka zdjęć może zaczarujemy ...
Wspaniały pomysł, myślę że chętnych nie zabraknie. Na razie uczyłam się tylko florystyki Chciałabym też nauczyć się postarzać meble. Na razie nie mam wielkiego doświadczenia z drewnem. W tym roku odświeżyłam jedynie naszą altanę, wyszlifowałam ją całą, nałożyłam nowy kolor impregnatu i zrobiłam delikatne przetarcia na krawędziach. Może przy okazji pokażę w moim wątku
No to ja Wam mogę kawę podawać bo umiejętnośći dekoratorskich u mnie niet, ale popatrzeć lubię
A ja nie umiem podawac kawy, ani jej robić..... a zdolnosci dekoratorskich tez niet......... wiec my z Mażenka zajmiemy się zabawianiem towarzystwa
nigdy nie mów nigdy ... decoupage jest dla wszystkich ... Madżenka jeszcze możesz sama siebie zaskoczyć .. choć ktoś kawkę powinien robić jakby na to nie spojrzeć
... nie ... Ania wybacz ale faktycznie dla Ciebie nie ... nie usiedzisz ... poza tym zabawianie towarzystwa w Twoim wykonaniu to moja ulubiona rozrywka tak,że jestem za !!! ... choć decou może stracić wielki talent będę egoistką ...
a to wspomniane pudełeczko ... nie mogłam wcześniej pokazać bo a nuż Anula by zobaczyła a miało być niespodzianką ...
zdjęcia robione wieczorem ...
podziwiam, takie subtelne i piękne pudełeczko oj Anula się pewnie bardzo ucieszyła ale donica z wrzosem od Anuli, też zachwycająca
Izuniu -kochana - znalazłam a raczej wlazłam na twój "na zakręcie" - i patrzę na blogi które odwiedzasz: Laurentino, De szopa, Green Canoe, Jagodowy zagajnik, Ma Belle maison, Utkane z marzeń - ja tam szperam od bardzo długiego już czasu i inspiruję się cudownościami. Lubię trochę styl nowoczesny i trochę styl shabby chic. Lubię łączyć je razem, choć może niektórzy powiedzą, że nie pasują do siebie. Taki mały szpagat robię między nimi. Coraz cieplej na sercu mi się robi na Ogrodowisku.
Niby ten świat taki wielki, a jaki malutki
Pozdrawiam jeszcze goręcej. Gusia
Tokarnia gdzie czas cofa się do takich baardzo starych jabłonek i czuje się tylko przyrodę ... i przypomina jak to się z tymi kfiatkami wokół domu zaczynało ... to kilka zdjęć może zaczarujemy ...
Mam ogromny sentyment do tego skansenu... Czy nadal można tam dotknąć każdego eksponatu i spróbować choć na chwolę stac się cieślą lub bednarzem?
Kiedyś było można, co nas zachwyciło, bo w tym samym czasie w saknsenie w Olsztynku niczego nie wolno było dotknąć.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Betysiu ... zaróżowiły się ... jak miały się nie zaróżowić jak z miejsca od komplementów zapłonęłam ... bez krygowania dumnam siem zrobiła jak paw i zaraz zeszłam na ziemię i przypomniałam sobie o tej magicznej sile kadrowania ... ale ciiiiiiiiiiii udamy że mi siem nie wypsknęło i jest czarodziejsko ... taras i ja czekamy ... tak, że na wypadek wizyty w PL na tę wysoce atrakcyjną wyprawę już proszę rezerwować czas ... i wziąść też Betysiu proponuje poprawkę, że bez kadrowania to faktycznie miejsce wciąż z innego świata ... ale zamierzam je zaadoptować i ułożyć posłusznie wg kanonów ogrodowiskowych ... buźka
Joaska ... trzeba ... ... miasto mamy rozkopane ale jakaś pychowata czekolada u Bliklego to się nam należy ... albo mniej pychowata na tarasie ale uprzedzam ... odarcie ze złudzenia foto może boleć
Aga ... wygląda na to, że oba mebelki jeżeli chcesz mieć widoczne słoje i lekką szarą biel (i niech mi nikt nie mówi że takiego koloru nie ma ) ... musimy to obgadać ... zdjęć absolutnie nie usuwaj ... a ten fotel dałabym się pokroić ... posolic i zjeść nawet ... to wyższy wymiar szczęścia i jego bym nie ruszała ...
Irenko dla tej półki to niekoniecznie ale dla nastroju wsi w Tokarni to warto ten kawał drogi przejechać (do nas się nie da przylecieć ... wszędzie można a my wszędzie nie jesteśmy i lotniska nie mamy ) ... no chyba, że Kraków a potem Tokarnia i ten nieszczęsny tarasik ... ... pudełeczko ... dziękuję ... a wrzosik i doniczka ... napatrzeć się nie mogę bo ciągle Anule widzę i te jej oczy zjawiskowe ... fajnie tak miec coś co przypomina "good time" ...
Pszczółko ... przytulam
Tereso ... wiele można ... trochę już chyba nie ... niestety brakuje tam życia takiego tętniącego swojskością no ale to skansen ... czyli wieś muzeum ... ratuje i mnie urzekł ten pomysłstworzenia wsi jak za dawnych lat wpasowanej w naturę ... czuję się tam wspaniale ...
choc od kiedy znam ogrodowisko i Danusię to ... jednak jest jakiś żal, że ona tam swoją łapką tych naturalistycznych rabat nie dotknęła ...