Żeby godnie się odwdzięczyć pokażę rabatę w Wojsławicach, te kolory (zdjęcie prześwietlone):
Żeby więcej pokazywać trzeba wprowadzić więcej kwiatów, stąd moje ostatnie poczynania, wysiew dwuletnich na 150 metrów południowej linii brzegowej strumienia-utrapienia.
to nasza altana , powstawała w wolne weekendy przez trzy sezony ,ale udało się i jest cudowna, wędzimy i grilujemy i próbujemy nawet budować innym wędzarnie - ja rysuję mini projekty a mężuś realizuje jak się podoba trzymajcie proszę kciuki, bo już przestaję wierzyć ,że w Polsce można coś osiągnąć ...;(
Ewo, skoro róże naturalne to z okazji 200 strony r.r. Rootes Meer; tymczasem wirtualnie
Zdecydowanie za mało wklejasz zdjęć, proszę o więcej , ostróżki piękne
O żółtym kolorze w ogrodzie doczytałam, że jest rozgrzewający. Mnie on pasuje tylko do bieli, może z pomarańczowym mu dobrze? Każde inne zestawienie jest ostre. Ale występuje w moim wiejskim ogrodzie.
A bez goździków nie wyobrażam sobie maja (miesiąc maj) w ogrodzie. Tu odsłona czerwcowa.
Ogród - moja miłość ............wszystko zaczęło się w 2002 roku, gdy na świat przyszedł nasz młodszy syn. Wielkim moim marzeniem co wydawało się wówczas nieosiągalne był własny mały domek z pięknym ogrodem nad którym miał unosić się zapach bzu i śpiewających ptaków. Ogrodu, dla którego tłem miał stać się dom a nie odwrotnie, ogrodu moich marzeń, marzeń z dzieciństwa.
... Udało się, bo oboje z mężem działamy bez większego zastanowienia czasami to się sprawdza, heh . To był impuls, pierwsza działka z ogłoszeń drobnych w miejskim brukowcu stała się nasza !!!
Ruszyła budowa, ale nim zalano fundamenty ja byłam już po drugim przesadzaniu drzew nie mogłam doczekać się kiedy urosną. Zwoziłam z leśnych polan sosny, które podczas lata nie miały żadnych szans na to żeby przeżyć, ze szkółek zbierałam funkie, modrzewie i świerki. rosły - rosły razem z domem a jak już zamieszkaliśmy a trwa to już 8 lat oszalałam na maxa )) do tego stopnia, że brak pogody wprawia mnie w zły nastrój bo nie mam jak plewić. siadam wtedy na bujanym fotelu i wpatruję się przez drzwi tarasu w mój ogród, który kocham całym sercem
Wszystko było gdzieś głęboko we mnie, ta pasja dorastała wraz ze mną - człowiek bez pasji musi być nieszczęśliwy.
Wiem,że wiele nauczyli mnie rodzice, wciąż sama się uczę i dlatego cieszy mnie, że jest ogrodowisko !!! bo wiele inspiracji i porad mogę tu przeczytać i obejżeć. Pozdrawiam forumowiczów serdecznie .
kocham funkie - mam ich mnóstwo i ciągle je rosadzam / to moje ulubione rośliny
A to moja Anbelka... jak rozwiniepąki..to też mnie chyba przeskoczy..... chociaż nie tak łątwo jej bezei, bo główki ciężkie zwisną do ziemi....
Mała sadzonka posadzona... w 2009 lub 2010
Aniu, piękna hortensja. Wsadzałaś jedną sadzonkę czy więcej obok siebie? Martwię się, że moje 3 szt. posadziłam za blisko siebie i roślin wkoło.
Domi Anabelka rośnie niestety duża i ma tendencje do pokładania się..moja jest podwiązana i na stelarzu..... potrzebuje dużo miejsca..ja też posaziłam za gęsto i musiałam wszystko w jej okolicy przesadzać.... inne już takie nie są, ale ona niestety to krzaczor.... ale piękny krzaczor.
Marzenko na któym foto widziałaś coś bużego i białego..... ?